16-letnia Weronika Sowa zmieniła szkołę ze względu na to że była wyśmiewana przez swoich rówieśników. W nowej szkole poznała 17-letniego Karola Wiśniewskiego. Jak potoczą się ich losy? Jeśli jesteś ciekawy/a to zapraszam do czytania❤️
Wstałam dosyć późno bo o 9. Zjadłam śniadanie i poszłam się ubrać. Stałam jakieś 10 minut przed szafą zastanawiając się co dopasować do nowych spodni w kratę które kupiłam wczoraj w galerii. Postawiłam jak zwykle na sweterek bo jak już pewnie zauważyliście jest to moja ulubiona część garderoby.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po wyjściu z domu szybkim krokiem udałam się do szkoły. Nie chciałam się spóźnić przez szukanie jakiegoś swetra w szafie. Jak doszłam do szkoły przy wejściu jak zwykle czekał na mnie Karol. -Cześć skarbie-powiedziałam i rzuciłam mu się na szyje-Tęskniłam! -Ja też tęskniłem-odpowiedział i odwzajemnił uścisk-Nowe spodnie? Piękne. W sumie ładnemu we wszystkim ładnie Nic nie odpowiedziałam tylko podziękowałam pocałunkiem. Po chwili weszliśmy do szkoły i skierowaliśmy się w stronę naszych klas. Kompletnie zapomniałam o incydencie z Mateuszem do czasu gdy znowu się spojrzał. Karola nie było wtedy w pobliżu. Chyba był w toalecie. Z resztą czego ja się spodziewałam. Że będzie się na mnie lampił przy nim? Poszłam jak najszybciej do Niny która siedziała na ławce z Kubą. -Hej Kuba mógłbyś nas zostawić na chwile? -Jasne-odpowiedział i odszedł -Co się stało?-zapytała Nina -Jak Karol poszedł do toalety Mateusz znowu się na mnie patrzył. Ja już nie wiem co mam zrobić -Kurde dziwna sytuacja. Może porozmawiaj z Mateuszem po lekcjach jak nie będzie Karola w pobliżu dlaczego się patrzy. Może to zwykłe nieporozumienie -Dobry pomysł-odpowiedziałam i udaliśmy się do sali bo zadzwonił dzwonek Lekcje jakoś mijały a ja im bliżej ich końca tym bardziej się stresowałam. Została ostatnia lekcja do rozmowy z Mateuszem. Na zajęciach nie mogłam się skupić i myślałam co mu powiedzieć. Nie chce się zbłaźnić. Może to ja mam jakieś urojenia? Dobra skup się! Teraz jest chemia więc myśl tylko o niej! Po lekcji czekałam za szkołą na Mateusza. Nina obiecała że zajmie się Karolem ale nie wiem na jak długo więc muszę się streszczać. Nagle zauważyłam wychodzącego Mateusza. -Mateusz! Chodź na chwile-zawołałam i odeszłam z nim na bok -Co się stało?-powiedział i przegryzł wargę-Pięknie dziś wyglądasz -Dziękuje-powiedziałam trochę zakłopotana-Musimy coś wyjaśnić. Dlaczego ciągle się na mnie patrzysz? Czuje się nie swojo zwłaszcza że przyjaźnisz się z Karolem-odpowiedziałam lekko przestraszona ale starałam nie dać po sobie tego poznać -Karol nie musi wiedzieć-powiedział i przyciągnął mnie do siebie po czym zaczął ręką zjeżdżać coraz niżej. Byłam sparaliżowana. Po chwili chwycił mnie za pośladki. Zaczął całować mnie po szyi. -Puszczaj! Jak mnie zaraz nie puścisz powiem wszystko Karolowi!-krzyknęłam i zaczęłam się wyrywać -Myślisz że ci uwierzy? Znam się z nim od dziecka więc wybór jest prosty-powiedział i kontynuował całowanie ——————————————————————— Mam nadzieje że wam się podoba😘 Od dłuższego czasu myśle nad jakimś maratonem ale chwilowo nie mam czasu. Zmieniłam okładkę ✌🏻