Rozdział 40

2.4K 153 23
                                    

NOTATKA POD ROZDZIAŁEM

Jedziemy ze Stiles'em w kompletniej ciszy, co chwilę czuję na sobie jego wzrok, ale on się nie odzywa. Już kilka razy chciałam coś powiedzieć, ale z moich ust wydobywa się tylko westchnięcie. Stiles słysząc je kolejny raz, kładzie mi dłoń na udzie, a ja ją łapię i splatam nasze palce.
Cały czas też po głowie chodzi mi te pudełeczko, zastanawiam się czy nie chce mi się oświadczyć. Jednak w tak młodym wieku chce to wszystko zaczynać? Jego ojciec pewnie będzie chciał dołożyć się do ślubu, a Stiles wie, że i tak ma długi. Derek na pewno by za wszystko nie zapłacił, a moje pieniądze chcę zostawić na studia, co Stiles wie.
Cholera, jeśli nie przestanę o tym myśleć to zaraz czegoś dostanę. Popytam się Lydii i Kiry, może one coś będą wiedzieć, a ja będę mogła być spokojna.
Przeszukiwać mu torby nie chcę, gdyby mnie przyłapał to nie byłoby za ciekawie, Stiles nie lubi jak się grzebie w jego rzeczach.

— Co jest? — słyszę zmartwiony głos Stiles'a.

— Nic, po prostu... — wzdycham — Mam mieszane uczucia co do Peter'a.

Z tym nie kłamię, kiedy dowiedziałam się o wuju nie umiałam spać w nocy. Mówił mi, że się zmienił, a ja głupia mu uwierzyłam. Znowu się do niego zbliżyłam i będzie mi brakować jego sarkazmu i kanapek, które robił mi zawsze rano.

— Czemu mieszane? Okłamał cię i zmanipulował.

— Ale mówił, że się zmienił — patrzę za okno na szkolny parking, na który wjeżdżamy.

— Ludzie się nie zmieniają — patrzy na mnie kątem oka.

Peter się zmienił od młodości, więc teraz też by mógł. Stiles go nie znał te kilka lat temu, więc on o nim prawie nic nie wie.

— Peter jeśli by chciał to by się zmienił.

— Ale się nie zmienił i przez to prawie umarłaś! — krzyczy zły, uderzając o kierownice.

— Uspokój się — patrzę na niego.

— Jak mam się uspokoić? Zmanipulował cię, a ty nic z tym nie robisz.

— Nie zmanipulował, po prostu...

— Po prostu co?! — przerywa mi —Na prawdę uwierzyłaś, że się zmienił, bo nie odwala jak wcześniej? To jest Hale!

Słysząc ostatnie trzy słowa krzyżuję ręce i patrzę na niego. Widać, że jest zmieszany tym co właśnie powiedział, a mnie nie dość, że wkurzył to jeszcze zasmucił.

— A co z nimi nie tak? —pytam.

— Nie chciałem tego powiedzieć...

— Zatrzymaj jeep'a — nawet na niego nie patrzę.

— Lily, przepraszam...

— Zatrzymaj samochód do cholery! — krzyczę zła.

Stiles robi to co karzę, a ja bez słowa biorę plecak i wychodzę z jeep'a, trzaskając drzwiami. Nie mogę uwierzyć, że powiedział takie coś... Uważa, że moja rodzina jest psychiczna czy co? Rozumiem, że jest wściekły i myśli, że Peter mnie zmanipulował, ale tak nie jest. Wiem jaki był kiedyś i jest w stanie się zmienić jeśli by tego chciał. Derek na pewno też to wie, ale nikomu o tym nie mówi.
Za sobą słyszę wołanie Stiles'a, ale się nie odwracam. Na razie nie chcę z nim rozmawiać, boli mnie fakt, że tak uważa o mojej rodzinie.

— Hej Lily! — obok siebie słyszę głos Kiry — Wszystko okej?

— Te pytanie już zaczyna mnie wkurzać — mówię pod nosem — Pokłóciłam się ze Stiles'em.

— Mogę wiedzieć o co? — idziemy w kierunku wejścia do szkoły.

— Gadaliśmy o wuju i powiedział troszkę za dużo na temat mojej rodziny.

— Pewnie nie chciał tego powiedzieć — wchodzimy do budynku, a zapach perfum pomieszanym z potem dociera od razu do mojego nosa.

— Wiem, ale mnie to zabolało i wkurzyło, muszę ochłonąć.

— Masz szczęście, bo mamy matematykę i rozdanie sprawdzianów — uśmiecha się do mnie.

— Czy ten dzień może być jeszcze gorszy?...

— Lepiej tak nie mów — obok nas pojawia się Lydia.

— Ciebie też miło widzieć — uśmiecham się sztucznie, a dziewczyna tylko poprawia włosy i wchodzi do klasy.

Robię to samo co ona i siadam na swoje miejsce, mając nadzieję, że ten dzień szybko się skończy. Mam już dość wrażeń na dziś, mimo że nie to tylko kłótnia ze Stiles'em, z którym i tak już niedługo się pogodzę. Jeśli mi w ogóle przejdzie, bo jeśli ma tak myśleć o mojej rodzinie to będę cały czas zła.
Nagle przed moją ławką pojawia kartka, a na nim czerwona literka C z plusem. Patrzę zaskoczona w górę i widzę Trenera.

— Nie było jeszcze dzwonka — unoszę brwi.

— Dzwonek jest dla nauczyciela, a teraz wszyscy siadać i zaczynamy lekcje!

Wzdycham tylko na jego słowa i biorę do ręki kartkę ze sprawdzianem. Mogłam napisać go lepiej, ale na szczęście jakoś mocno nie zmieni mojej średniej.

— Stilinski! Wychodź z klasy! — słyszę głos Trenera.

— Muszę pogadać z jedną...

— Zrobisz to na przerwie — przerywa mu.

— Ale jest przerwa.

— Nie obchodzi mnie to — łapie się za głowę — Wypad!

— Okej, okej — unosi ręce i wychodzi.

— Za mało mi płacą... — opiera się o biurko.

Śmieje się pod nosem na jego wypowiedź i wyciągam z plecaka zeszyt. Otwieram go na stronie, gdzie zapisywałam wszystko na co tylko wpadłam, gdy była jeszcze ta lista. Patrząc na imię od Kate zaczynam ciężej oddychać, mam bardzo złe przeczucia.
Wszystkie literki zaczynają się rozmazywać, a w płucach brakuje mi powietrza, mimo że oddycham. Robię to coraz ciężej i widzę kilku uczniów przyglądających mi się, a w tym Kirę i Lydię. Mają przerażone miny i szybko do mnie podbiegają, kiedy zgniatam długopis.

— Jezu Lily! Co ci jest? — pyta przerażona Kira.

— Ma atak paniki — odzywa się Lydia — Zabierzmy ją do pielęgniarki.

Hejka!

Nie mogę uwierzyć, że to tak szybko przeleciało i jesteśmy już przy czterdziestym rozdziale!

Bardzo wam dziękuję za te wszystkie gwiazdki i komentarze, które cały czas motywują mnie do pisania <3

Ta książka jest dla mnie bardzo ważna i jest mi smutno ją kończyć, więc jak już wiecie zrobię trzecią część. Pojawi się ona po zakończeniu tej i mam jeszcze jeden pomysł na kontynuacje, ale będzie on dość nietypowy haha. Nie powiem wam jaki, bo to moja słodka tajemnica, która powoli będzie szła do przodu.

Od piątku jednak moja aktywność może być minimalna, ponieważ przyjeżdża do mnie rodzina z daleka i chciałabym z nimi posiedzieć, a później jadę na wakacje. Jednak tam biorę laptopa i będę często w hotelu, więc wtedy może się pojawią.

Naprawdę bardzo wam za to wszystko dziękuję i życzę miłego dnia/ nocy skarby! ♡

 𝐌𝐲 𝐆𝐢𝐫𝐥 | 𝐒𝐭𝐢𝐥𝐞𝐬 𝐒𝐭𝐢𝐥𝐢𝐧𝐬𝐤𝐢 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz