𝙡𝙚𝙖𝙫𝙚 𝙢𝙚 𝙖𝙡𝙤𝙣𝙚

6.8K 443 231
                                    

Mijała właśnie trzecia przerwa gdy Taehyung leżał już wykończony na ławce przez ciągłe używanie swojego mózgu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mijała właśnie trzecia przerwa gdy Taehyung leżał już wykończony na ławce przez ciągłe używanie swojego mózgu. Chciał tylko wrócić do domu i spać dalej. Dlaczego szkoła musiała zaczynać się tak wcześnie i przerywać mu jego cenny sen? Na to pytanie chyba nigdy nie dostanie odpowiedzi.

Ziewnął przysłaniając buzię dłonią i przetarł zaspane oczy. Był strasznie zmęczony i znudzony. Trudno byłoby z nim teraz o czym kolwiek porozmawiać. Jest w tej chwili w innym świecie.

– Taehyung. – Jimin stanął nad nim i poczochrał ręką jego włosy. – Musisz jeszcze wytrzymać 5 lekcji. – powiedział a blondyn jęknął z bólu. Głowa mu pulsowała i czuł się jakby zaraz miała mu wybuchnąć.

– Mam już kurwa dosyć. Walić to uciekam z lekcji. – wstał z ławki łapiąc w dłoń plecak, który zarzucił sobie na ramię.

Jimin popędził zaraz za nim chwytając jego torbę. Tae zatrzymał się w miejscu spoglądając pytająco na przyjaciela.

– Idę z tobą. Chyba nie myślisz, że wytrzymam te 5 lekcji całkiem sam. –  uderzył lekko blondyna w ramię i pewnym krokiem ruszył w stronę wyjścia z budynku.

– Musimy przeskoczyć przez ogrodzenie. Przy bramie stoi nauczyciel. – wskazał palcem na wysoki, metalowy płot przez który już nie raz przechodził. – Spokojnie kurduplu podsadzę cie. – powiedział żartem by zdenerwować przyjaciela.

– Frajer. Nie potrzebuje twojej pomocy. – przerzucił plecak na drugą stronę ogrodzenia po czym zaczął się po nim wspinać.

Taehyung zaś stał przez chwile w miejscu obserwując niższego, któremu przejście przez płot przychodziło z ogromnym trudem. Jemu jednak udało się bez problemu przedostać na drugą stronę nawet szybciej niż Jiminowi.

– Jak ty to–

– Chodź bo nas zaraz przyłapią. – podniósł plecak Parka i podał mu go do ręki gdy ten w końcu postawił swoje stopy na ziemi.

– Gdzie chcesz iść? – zapytał poprawiając wygniecioną koszulę.

– Do domu. A gdzie miałbym pójść? – spojrzał na przyjaciela z małym uśmiechem.

– Ale nudziarz z ciebie. Chodźmy do tego fajnego miejsca niedaleko biblioteki Minhyuna. – powiedział podekscytowany spoglądając błagalnie na Taehyunga.

– Pogrzało cię? To jest miejsce spotkań okolicznych gangów i zbuntowanych nastolatków. Pobiją nas jak tam pójdziemy.

– E tam zaraz pobiją. Mam znajomego który codziennie tam przesiaduje. On nas obroni w razie czego.

– Ta jasne twój jeden znajomy kontra banda rozwścieczonych, umięśnionych kolesi z bronią i narkotykami. Idź sam. Ja nie idę.

– Dobra już nie bądź taka królewna. Sam się obronić nie umiesz?

– Umiem ale–

– To przestań narzekać i rusz dupe. – złapał Taehyunga za rękę i zaczął go ciągnąć za sobą.

Coraz bardziej zbliżali się do celu. Tae widząc znajome kraty i boisko do koszykówki poczuł że robi mu się słabo. Już czuje że to się nie skończy dobrze.

– Japierdole patrz ile ich tu–

– Hej!!! Zostawcie go! Co wy robicie?! Johan! – Jimin rzucił plecak na ziemię i pobiegł na pomoc chłopakowi, który właśnie był bity przez grupe nastolatków.

Taehyung nie wiele myśląc polazł za nim, zbliżając się do grupki chłopaków, rozpoznał jednego z nich. Jeongguk.

– O proszę. Moja księżniczka! Co ty tu robisz skarbie? To nie jest miejsce dla takich jak ty. Jest tu niebezpiecznie. – Jeongguk podszedł do blondyna z rękami w kieszeniach od kurtki.

– O to samo mógłby zapytać ciebie idioto. Co ty tutaj robisz? Nie powinieneś być w szkole? – zmierzył wzrokiem pozostałych członków grupy, którzy wpatrywali się w niego morderczym wzrokiem. Taehyung nie wiedział czy ma spierdalać czy nie. Trochę go przerażali.

– Powinienem ale musiałem się czymś a raczej kimś zająć. – spojrzał na leżącego chłopaka, przy którym kucał Jimin, starając się mu jakoś pomóc.

Jungkook ponownie powrócił wzrokiem do Taehyunga. Wypchał policzek językiem i podszedł powolnym krokiem bliżej do blondyna. Złapał go w pasie i przyciągnął do siebie. Twarz Taehyunga znajdowała się dosłownie przed twarzą Jeongguka, który wpatrywał się intensywnie w jego oczy, nadal trzymając swoją dłoń na talli chłopaka.

– Widzisz go? Tego na ziemi? Wiesz że miał na ciebie przez dłuższy czas oko? Nawet się nie zorientowałeś. Tak jak twój głupi kolega.

– Jimin nie jest głupi. To ty jesteś debilem. Zabieraj ze mnie swoje łapska. – próbował się wyrwać z objęć bruneta ale na marne.

– Gdyby nie ja ten świr by się na ciebie rzucił.

– Nie! Nie prawda! Nic nie chciałem ci zrobić! J-Ja tylko...Tylko chciałem cię bliżej poznać. – odezwał się czarnowłosy. Taehyung spojrzał na niego i wtedy rozpoznał że chodzi on do tej samej szkoły ale jest ze starszej klasy tak jak Jeongguk.

– Psychol pisał o tobie wierszyki i wpatrywał się w ciebie na przerwach. Jak ty tego nie zauważyłeś Taehyung huh? – obrócił twarz blondyna w swoją stronę, nie chcąc by ten nadal patrzył na Johana.

– Nie jest psycholem. Zostawcie go. Odpierdol się ode mnie i od moich znajomych Jeongguk. Po prostu daj mi w końcu spokój. – odepchnął bruneta po czym wraz z Jiminem pomógł Johanowi wstać z ziemi.

Jeongguk spuścił wzrok na ziemię, na jego twarzy pojawiło się rozbawienie. Pokiwał kilka razy głową. Kompletnie nie rozumiał zaistniałej sytuacji.

– Chyba nie do końca się rozumiemy Taehyung. – wściekłość rozrywała go od środka. Wyglądał jakby miał zaraz wybuchnąć.

– To ty nie rozumiesz. Odpierdol się. To takie trudne do zrozumienia? – odwrócił się plecami do chłopaka, pomagając Johanowi iść.

– Ale ja się kurwa nie moge odpierdolić! To oni mają się odpierdolić. Ja sobie ciebie nie odpuszcze, bo– zawachał się przed wypowiedzieniem ostatnich słów.

– Bo co? – zatrzymał się i patrzył wyczekująco na bruneta.

– Nie mogę ci tego teraz powiedzieć. Jest jeszcze za wcześnie. – spuścił głowę.

Tae patrzył na niego zdezorientowany i próbował coś z niego wyczytać ale wyraz twarzy chłopaka kompletnie nie wyrażał żadnych emocji. Pokiwał głową i po prostu odszedł zabierając ze sobą Johana i Jimina.

I zostawił za sobą Jungkooka którego serce zabolało.












// jak myślicie ile zajmie Taehyungowi przekonanie się do Jeongguka ?

Melting Me Softly √ vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz