8. Szkola

362 20 19
                                    

Dzisiaj pierwszy dzień szkoły, nie mogę się doczekać aż poznam rówieśników!

- jak było w szkle? - zapytał ojciec gdy wsiadłam do samochodu po zajęciach

- fajnie, Siadłam obok jakiejś dziewczyny, ma na imię Wiktoria, fajna jest

- a nauczyciele?

- jak powiedziałam że moim ojcem jest Dawid Podsiadło to kilka starych nauczycielek zaczęło sikać po kątach ale poza nimi to normalni

- wszędzie te podsiadary... - powiedział pod nosem Dawid - wieczorem wychodzę - dodał spoglądając się na mnie

- czyli mam wolną chatę? - uśmiechnęłam się

- ta, ale bez szaleństw młoda, miesiąc temu matka Ci umarła, a ty już chcesz imprezy robić?

- nie żyje to nie żyje, po chuj drążyć temat - ucięłam, stwierdziłam że zaproszę moich znajomych i kochanego narzeczonego na kameralną biesiadówke

Jak powiedziałam tak zrobiłam, zaprosiłam Wiktorię, Rafała i innych (nie gwiazdy), około 2 w nocy ktoś wszedł do środka

- Matylda twój stary przyszedł! - ktoś krzyknął do mnie wiec pobiegłam do wejścia, stał tam Dawid z jakąś kobietą której nie znałam

- Matylda co to do kurwy jest?! - krzyknął rozzłoszczony

- ale co? - udałam że 60 ludzi w domu jest normalne

- do własnego domu nie mogę nikogo zaprosić, to jest mój dom! Wszyscy mają wyjść! Już!

- to ja już pójdę, coś mi wypadło - powiedziała nieznajoma i wybiegła

- ja pierdole XD co miałaś zaplanowanego na 2 w nocy... oj nie ważne - Dawid zaczął się smiać w głos i wszedł po schodach na górę biorąc od kogoś butelkę alkocholu

Mój stary - Dawid PodsiadłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz