część II ⭐️12

3.2K 122 25
                                    

- Jesteś pewna? – uśmiechnęłam się w jej stronę.

Starłam się by był on jak najbardziej wiarygodny.

Chciałam? Nie. Zdecydowanie nie. Ale myśl o tym, że musiałabym wrócić do domu, do niego, do tych kłamstw, o których nie mogę zapomnieć.. Chciałam odpocząć i wszystko przemyśleć.

- Zaraz wrócę. – spojrzała na mnie jakby oczekiwała innej odpowiedzi.

Chciałam powiedzieć coś innego, chciałam powiedzieć, że zostaje w domu, ale nie mogłam. Nie potrafiłam.

Weszłam do domu i od razu skierowałam się do sypialni. Zaczęłam pakować swoje rzeczy do dużej białej walizki.

Miałam ochotę przestać, pójść do Gguka i po prostu go przytulić. Płakałam. Czułam się rozdarta.

Kocham go, będziemy mieli dziecko, wszystko było dobrze.. dlaczego musiałam dowiedzieć się o tym dopiero teraz? Dlaczego to ukrywał? Nie znałam odpowiedzi na te i tuzin innych pytań, ale obiecałam sobie, że z nim porozmawiam.

Obiecałam sobie, że się przełamię i chociaż na chwile spojrzę w jego oczy.

Spojrzałam na wnętrze walizki, w której znalazło się większość moich rzeczy. Zamknęłam ją i postawiłam na ziemi, odwróciłam się z zamiarem wyjścia, ale JeongGuk stał w progu.

Był smutny i to bardzo. Bolał mnie ten widok, ale nie mogę się teraz wycofać.

- Błagam cię. – prawie go nie usłyszałam.

- Dlaczego dowiedziałam się dopiero teraz i to jeszcze w taki sposób? – kolejne łzy spłynęły po moich policzkach, a brunet podszedł do mnie bliżej.

- Chciałem ci powiedzieć, ale bałem się, że jak się dowiesz to odejdziesz.. – spojrzałam w jego oczy.

Mówił szczerze.

Bał się, że mnie straci.

- Nie odchodź, proszę cię. – jego oczy zaświeciły się od łez, które od razu spłynęły po jego policzkach. – Chociaż ty ze mną zostań. – złapał za moją dłoń.

Wiedziałam, że chodzi o jego babcie DaSung. Kiedy był dzieckiem obiecała mu, że będzie tańczyć na jego ślubie, a dwa lata później zmarła na raka. Był z nią strasznie związany. Nie mogłam powstrzymać łez kiedy mi o tym opowiadał.

- Nie mogę.. – powiedziałam łamiącym się głosem. – Musze to przemyśleć. Kiedy pomyśle o tym wszystkim.. – spuściłam głowę. – Przepraszam cię.

Starłam łzy z jego policzka, złapałam za walizkę i wyszłam z domu.

Wsiadłam do auta, AhRo spojrzała na mnie smutnym wzrokiem i bez słowa ruszyłyśmy do jej domu.

Dlaczego musze kochać cię tak bardzo, Gguk...

Żona /Jeon JeongGukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz