* Harry *Ze snu zerwały mnie mdłości, czym prędzej wyswobodziłem się objęć męża ruszając do łazienki połączonej z naszą sypialnią. Czym prędzej padłem na kolana, chowając głowę w muszli i wyrzucając z siebie zawartości żołądka.
- Mówiłem chodźmy do lekarza. - dłonie szatyna znalazły się na moich plecach.
- To tylko zwykłe zatrucie - powiedziałem, z pomocą starszego wstając.
- Zatrucie, które trwa od trzech tygodni Harry? - powiedział Lou patrząc na mnie wymownie.
- Ale no Louis. - jęknąłem tylko, bo znów wylądowałem głową w muszli powtórnie wymiotując.
- O nie, wysyłamy dzieci do szkoły i jedziemy do lekarza. - powiedział szatyn kiedy, podniosłem się znów. Podszedłem do umywalki płucząc usta. - I się ze mną nie kłóć - pogrodził mi palcem, westchnąłem jedynie kiwając głową.
Wyszliśmy z łazienki, ruszając do kuchni. Stanąłem przy blacie, szykując śniadanie dla całej ósemki.
Po narodzinach Ishmela i Cameron, trzy lata później przyszła teraz nasza dwu latania Elena.Kiedy mieszałem jajecznicę do kuchni weszła zgraja potworów.
- Cześć mamo - przywitały się dzieci, a najstarsze już szesnasto letnie czworaczki przytuliły mnie na dzień dobry.
Ostatnio Xsavier ma trochę bunty i nie wita się uściskami jak reszta.- Hej dzieciaczki - przywitałem się a zaraz później do kuchni wszedł Lou z małą Eleną.
- Do stołu! - krzyknął Louis, na co się zaśmiałem.
****
Ale naprawdę musimy? Jęknąłem wydymają wargę kiedy Louis podjeżdżał po gabinet doktor Camile.
- Tak zaczniemy od tego. - powiedział wychodząc z auta.
- Ale sama doktor Camile mówiła, że są marne szanse na kolejną ciąże.
- Przezorny zawsze ubezpieczony. - ruszyłem za szatynem wchodząc do środka.
Już po kilkunastu minutach byliśmy w gabinecie kobiety, która patrzyła na nas z uniesioną brwią.
- chodź na badania krwi Harry - wstała, a ja razem za nią
****
- Siadaj na kozetce, zrobimy usg - kobieta zaczęła jeździć głowicą po brzuchu.-Brawo państwo Tomlinson - spojrzałem na ekran monitora robiąc wielkie oczy.
Po chwili usłyszeliśmy tradycyjny huk spowodowany upadkiem Lou.- Drugi raz - powiedziałem zakrywając usta dłońmi.
- No postaraliście się - zaśmiała się kobieta a ja spojrzałem na nieprzytomnego Lou.
#####
Suprise!!!
Razem z MatkaBoskaPaynowska postanowiłyśmy rozpocząć drugą część.
Kto się cieszy?Wiek bohaterów pierwsi rodzince drudzy dzieci.
Lou (55)
Harry (32)Czworaczki: Darcy, Cloe, April, Will (16 )
Jedno: Xsavier ( 11 )
Bliźniaki: Ishmael, Cameron (6)
Elena (2)Gemma, Cole (34)
Alex (15)
Lilit (11)
Sam (9)
Olivier (6)Liam Niall (32)
Tina (11)
Conor (5)Jay, Janson (83)
Noah (16)
Anne (52)
Zayn (32)
CZYTASZ
my uncle is my husband ✔︎ || Larry
Fanfiction- Brawo państwo Tomlinson - spojrzałem na ekran monitora robiąc wielkie oczy. Po chwili usłyszeliśmy tradycyjny huk spowodowany upadkiem Lou. - Drugi raz - powiedziałem zakrywając usta dłońmi. Dużo niespodziewanych zwrotów akcji, dużo łez, śmiechu...