Nie zostawiaj mnie| Jasper Hale[1]

Four

Kiedy skończyłam odrabiać lekcje, chwyciłam do rąk książkę i już miałam zacząć czytać, kiedy do mojego pokoju weszła Bella.

-Sorry, że przeszkadzam , ale mama chcę z NAMI pogadać-podkreśliła słowa ,,nami''

-Spoko

Odłożyłam książkę na półkę nocną i poklepałam miejsce na łóżku. Siostra od razu zrozumiała przekaz i usiadła koło mnie. Bella włączyła na głośno mówiący i od razu usłyszałam wesoły głos mamy

-Cześć skarbie-mama była wyraźnie szczęśliwa

-Hej mamo-odpowiedziałam

-Jak tam u was? Poznałyście jakiś przystojniaków?

-Tak-odpowiedziała Bell's-są sympatyczni- dodała znudzonym tonem

W słuchawce dało się usłyszeć śmiech mamy

-Nie umiesz kłamać Bella

-Mówię prawdę mamo-zirytowała się 

-Dobrze już dobrze , a co u ciebie Hope?- zainteresowała się 

-Dobrze, poznałam dwie dziewczyny, są naprawdę fajne

-Cieszę się , ale wydaje mi się że czegoś mi nie mówisz?-wychwyciła kłamstwo

-Nie, po prostu jestem trochę zmęczona, to nic

-Skoro tak mówisz, no nic dziewczynki, miłego wieczoru, kocham was!

-My ciebie też!

Z westchnieniem położyłam się na poduszki

-Specjalnie nie powiedziałaś jej o koszmarze?-siostra położyła się obok mnie

-Przecież gdybym jej powiedziała to już pakowała by walizki

-W sumie masz racje

I tak wesoło gawędząc spędziłyśmy cały wieczór.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kiedy myślałam , że ten koszmar był jedno razowy , śmiertelnie się myliłam...

  *Sen*

Biegłam  przez las, coś mnie goniło, nie wie co to było , ale czułam przerażenie. Przeskoczyłam przez strumyk, to coś było coraz bliżej, niemal czułam jego/jej/tego oddech na szyji. Starałam się przyśpieszyć, ale było to niemożliwe . Nagle poczułam ogromny ból w szyi, czułam , że słabnę i ciemność

  *Rzeczywistość*

Znów obudziłam się z krzykiem, ale po chwili się uspokoiłam , to tylko ten, z tą myślą zasnęłam.

Szkoda tylko , że nie wiedziałam , że gdzieś w lesie działo się to naprawdę...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~