Każda godzina, minuta, sekunda mijała coraz szybciej. Nim się obejrzałam byłą już 14 , co oznaczało , że zostało mi tylko pół godziny, nawet nie fatygowałam się, żeby się przebrać, nie miałam teraz od tego głowy. Postanowiłam, że zaparzę sobie herbatę . Kiedy czekałam aż zaparzy się woda, usłyszałam dzwonek do drzwi, spanikowana spojrzałam na zegar , który wskazywał 14.05
Lekko zdziwiona ruszyłam w kierunku drzwi i drżącą ręką je otworzyłam , ku mojemu zdziwieniu stał tam Jacob
-Hej Hope-przywitał się, szeroko uśmiechnięty
-Hej, Jake-odpowiedziałam nieco zmieszana, no bo to w sumie przez niego dowiedziałam się prawdy
-Ja tylko na chwilkę, Charlie mówił, że pożyczy tacie jakiś klucz
-Tak, tak już ci daje-przypomniało mi się jak dziś o tym mówił
Podeszłam do komody, obok , której stała skrzynka ,otworzyłam ją i wyjęłam klucz o , którym mówił tata i ruszyłam do drzwi
-Proszę-podałam mu klucz
-Dzięki, a i mam ci przekazać od Kiry, że jutro podeśle ci notatki-powiedział
-Okej
Jacob chyba wyczuł, że wpadł w złym momencie więc tylko mi pomachał i odszedł
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy zegar pokazał 14 30 usłyszałam dzwonek do drzwi, wzięłam głęboki oddech i ruszyłam w kierunku drzwi, kiedy je uchyliłam , dostrzegłam sylwetkę Jaspera.
-Hej-mruknął chicho
-Hej-odpowiedziałam i przesunęłam się aby mógł, wejść do środka. Kiedy to zrobił, zamknęłam drzwi i ruszyliśmy do mojego pokoju.
Machnęłam ręką, żeby pokazać mu ,żeby wszedł. Kiedy weszliśmy, usiadłam po turecku na łóżku
-Więc-zaczęłam
-Więc należą ci się wyjaśnienia -powiedział, cicho i dosyć nie pewnie-odpowiem na każde twoje pytanie
Westchnęłam, i spojrzałam na niego, stał przy biurku, lekko zgarbiony a na jego twarzy było widać dużo emocji
-Nie będę pytać o wampiry i o wilkołaki, bo raczej to już wiem-skinął- jak stałeś się wampirem?
Wypuścił powietrze i podszedł wolnym krokiem do łóżka, wyciągnął rękę w moją stronę, a ja natychmiast zrozumiałam ten niemy znak i podałam mu ręce, które chwycił i zaczął delikatnie pocierać, było to przyjemne mimo lodowatej temperatury jego rąk
- W 1861 wstąpiłem do wojska, ruszyłem na wojnę, pewnego razu spotkałem trzy kobiety , jedna miała na imię Maria, miałem wtedy 19lat. Przemieniła mnie i ze względu na stopień wojskowy -tu ścisną mocniej moją dłoń- uczyniła mnie swoim zastępcą, miałem szkolić nowo-narodzonych a po roku ich...zabijać, w końcu miałem tego dość i odszedłem, w karczmie spotkałem Alice i Huntera , a potem resztę Cullenów, którzy przygarnęli mnie do siebie
Nastąpiła cisza
-Masz po tamtych czasach jakąś pamiątkę, nie wiem koszule, order?-zapytałam
-Mam, ale nie jest pozytywna
Podciągnął rękawy, a to co miał na rękach, sprawiło że serce ścisnęło mnie mocniej
-Mogę?-zapytałam cicho, skinął głową
Przejechałam opuszkami palców po bliznach, a może powinnam powiedzieć, że po ugryzieniach.
-Masz problemy z samokontrolom?-zapytałam
-Tak i to dosyć duże, ale przysięgam , że ciebie nigdy nie chciałem zjeść
Może nie powinnam , ale parsknęłam śmiechem na to określenie
-Dlaczego się nie boisz?-zapytał
-Wampirze umiejętności?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-Można powiedzieć , że moja specjalna moc, mogę wpływać jak i kontrolować emocje
-Nie boje się ciebie bo ci ufam, bo jesteś ze mną szczery i wiem, że nigdy celowo byś mnie nie skrzywdził-odpowiedziałam na pytanie
On nie odpowiedział tylko przytulił mnie do swojego torsu pozwalając mi się w niego wtulić, w jego ramionach czułam się bezpiecznie, jak u nikogo innego...CDN
(tradycja: sorki na błędy)ZuzuRiddle
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie| Jasper Hale[1]
VampiriKiedy przeprowadziłam się z starszą siostrą do ojca, nie wiedziałam, że moje życie ulegnie takiej zmianie. Nie sądziłam , że zakocham się w wampirze , ba że takie istoty istnieją i , że jestem jedną z nich. Nazywam się Hope Swan a oto moja histori...