Obudził mnie dźwięk budzika w telefonie, jęknęłam i spojrzałam na wyświetlacz a calu sprawdzenia godziny. 8.00
Podniosłam się z kanapy, uważając aby nie obudzić dziewczyn i ruszyłam do łazienki, by chociaż trochę się odświeżyć. Kiedy weszłam na korytarz od razu w oczy rzuciły mi się białe drzwi z czerwonym napisem ,,łazienka'' . Weszłam do pomieszczenia , było urządzone w biało-czarnym kolorach. Podeszłam do umywalki i z lekkim wahaniem po wczorajszej sytuacji , odkręciłam wodę w kranie, na szczęście wyleciała woda . Nalałam jej trochę na ręce i przemyłam twarz, żeby się rozbudzić. Następnie podniosłam głowe i spojrzałam w swoje odbicie, natychmiast zobaczyłam jak zielony i czarny wstępują na moją twarz, a tło zaczyna się trząść, uśmiechnęłam się lekko, bo chyba powoli zaczęłam stosować się do radu Carlise'a, czyli zaakceptowania siebie, bo przecież nic z tym nie zrobię, jestem kim jestem. Kiedy tak na siebie patrzyłam, bez żadnego strachu poczułam do mojej drugiej strony nawet lekką sympatie.
Zakręciłam wodę w kranie i wyszłam z łazienki, kiedy weszłam do salonu zobaczyłam, że Sarah już wstała.
-Jak tam kacyk?-zapytałam lekko złośliwie, bo mimo że ja też odczuwałam skutki wczorajszego wieczoru, to zdecydowanie Sarah wypiła zeszłej nocy najwięcej
-A idź się goń- i rzuciła we mnie poduszką, którą w ostatniej chwili złapałam
Obie zaśmiałyśmy się, ale zaraz się opanowałyśmy, no bo Kira jeszcze spała.
-Chodźmy się przebrać, a może ten śpioch się obudzi-zaproponowała Sarah
-Dobry pomysł- chwyciłam worek, w którym miałam ubrania i obie ruszyłyśmy do oddzielnych pokoi aby się przebrać, oczywiście wybierając wczoraj ciuchy brałam po uwagę słowa Jaspera, no bo nie będę się dwa razy specjalnie przebierać
Założyłam więc:
Czarne legginsy , biały top z wizerunkiem motoru, czerwone trampki, granatową rozpinaną bluzę z kapturem.
Włosy lekko podkręciłam lokówką i związałam w wysoki kucyk.
Spojrzałam chwilowo na swoje odbicie, wyglądałam ładnie i schludnie.
Zadowolona wyszłam z łazienki , a na korytarzu spotkałam Sarah ubraną w:
Czarne jeansy, różowy za duży t-shirt, różowe trampki
Kiedy miałam się odezwać , usłyszałam jęk Kiry, dochodzący z salonu. Popatrzyłyśmy na siebie i parsknęłyśmy śmiechem ruszając w kierunku salonu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Godzinę później siedziałyśmy na podłodze w salonie i jadłyśmy pizzę, którą zamówiłyśmy , mimo, że nie czułam smaku, czułam się pełna gdy ją jadłam , a po za tym dobrze, się przy tym bawiłyśmy, więc nie-smak poszedł w niepamięć.
-Ej, mam pomysł!-krzyknęła w pewnym momencie Kira
-Dwaj-powiedziała Sarah, a ja jej tylko przytaknęłam bo właśnie połykałam ostatni kęs kawałka pizzy.
-Zróbmy graffiti!
- Powiedzmy , że się zgadzamy , ale gdzie?-zapytała Sarah
-Wiem!-powiedziałam- tata chciał sprzedać taki domek na sprzęt bo mu już nie potrzebny, możemy od środka i na zewnątrz to zrobić a potem urządzić tam swoją la bazę-zaproponowałam
-Dobry pomysł-powiedziała Sarah -to najpierw do Kiry po spreje , potem do Hope i plan następujący:
1.-Wyrzucamy rzeczy z tego pomieszczenia
-Jest tam pusto-powiedziałam
-To jeszcze lepiej-posumowała Sarah
1/2-Zrobić graffiti
3.- Napchać tam koce i poduszek, na razie, potem wytrzaśnie się jakieś meble
I gotowe- powiedziała na jednym wdechu
-To jest dobry plan, tylko musimy się zbierać, bo się nie wyrobimy-powiedziała Kira a my przyznałyśmy jej racje...CDN
(tradycja: sorki za błędy)
ZuzuRiddle
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie| Jasper Hale[1]
VampiroKiedy przeprowadziłam się z starszą siostrą do ojca, nie wiedziałam, że moje życie ulegnie takiej zmianie. Nie sądziłam , że zakocham się w wampirze , ba że takie istoty istnieją i , że jestem jedną z nich. Nazywam się Hope Swan a oto moja histori...