Twenty four

3.3K 89 0
                                    

  

Obudził mnie dźwięk budzika w telefonie, jęknęłam i spojrzałam na wyświetlacz a calu sprawdzenia godziny. 8.00

Podniosłam się z kanapy, uważając aby nie obudzić dziewczyn i ruszyłam do łazienki, by chociaż trochę się odświeżyć. Kiedy weszłam na korytarz od razu w oczy rzuciły mi się białe drzwi z czerwonym napisem ,,łazienka'' . Weszłam do pomieszczenia , było urządzone w biało-czarnym kolorach. Podeszłam do umywalki i z lekkim wahaniem po wczorajszej sytuacji , odkręciłam wodę w kranie, na szczęście wyleciała woda . Nalałam jej trochę na ręce i przemyłam twarz, żeby się rozbudzić. Następnie podniosłam głowe i spojrzałam w swoje odbicie, natychmiast zobaczyłam jak zielony i czarny wstępują na moją twarz, a tło zaczyna się trząść, uśmiechnęłam się lekko, bo  chyba powoli zaczęłam stosować się do radu Carlise'a, czyli zaakceptowania siebie, bo przecież nic z tym nie zrobię, jestem kim jestem. Kiedy tak na siebie patrzyłam, bez żadnego strachu poczułam do mojej drugiej strony nawet lekką sympatie.

Zakręciłam wodę w kranie i wyszłam z łazienki, kiedy weszłam do salonu zobaczyłam, że Sarah już wstała.

-Jak tam kacyk?-zapytałam lekko złośliwie, bo mimo że ja też odczuwałam skutki wczorajszego wieczoru, to zdecydowanie Sarah wypiła zeszłej  nocy najwięcej 

-A idź się goń- i rzuciła we mnie poduszką, którą w ostatniej chwili złapałam

Obie zaśmiałyśmy się, ale zaraz się opanowałyśmy, no bo Kira jeszcze spała.

-Chodźmy się przebrać, a może ten śpioch się obudzi-zaproponowała Sarah

-Dobry pomysł- chwyciłam worek, w którym miałam ubrania i obie ruszyłyśmy do oddzielnych pokoi aby się przebrać, oczywiście wybierając wczoraj ciuchy brałam po uwagę słowa Jaspera, no bo nie będę się dwa razy specjalnie przebierać 

Założyłam więc:

Czarne legginsy , biały top z wizerunkiem motoru, czerwone trampki, granatową rozpinaną bluzę z kapturem. 

Włosy lekko podkręciłam lokówką i związałam w wysoki kucyk.

Spojrzałam chwilowo na swoje odbicie, wyglądałam ładnie i schludnie.

Zadowolona wyszłam z łazienki , a na korytarzu spotkałam Sarah ubraną w:

Czarne jeansy, różowy za duży t-shirt, różowe trampki 

Kiedy miałam się odezwać , usłyszałam jęk Kiry, dochodzący z salonu. Popatrzyłyśmy na siebie i parsknęłyśmy śmiechem ruszając w kierunku salonu.

 Popatrzyłyśmy na siebie i parsknęłyśmy śmiechem ruszając w kierunku salonu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Godzinę później  siedziałyśmy na podłodze w salonie i jadłyśmy pizzę, którą zamówiłyśmy , mimo, że nie czułam smaku, czułam się pełna gdy ją jadłam , a po za tym dobrze, się przy tym bawiłyśmy, więc nie-smak poszedł w niepamięć.

-Ej, mam pomysł!-krzyknęła w pewnym momencie Kira

-Dwaj-powiedziała Sarah, a ja jej tylko przytaknęłam bo właśnie połykałam ostatni kęs kawałka pizzy.

-Zróbmy graffiti!

- Powiedzmy , że się zgadzamy , ale gdzie?-zapytała Sarah

-Wiem!-powiedziałam- tata chciał sprzedać taki domek na sprzęt bo mu już nie potrzebny, możemy od środka i na zewnątrz to zrobić a potem urządzić tam swoją la bazę-zaproponowałam

-Dobry pomysł-powiedziała Sarah -to najpierw do Kiry po spreje , potem do Hope i plan następujący:

1.-Wyrzucamy rzeczy z tego pomieszczenia

-Jest tam pusto-powiedziałam 

-To jeszcze lepiej-posumowała Sarah 

1/2-Zrobić graffiti

3.- Napchać tam koce i poduszek, na razie, potem wytrzaśnie się jakieś meble

I gotowe- powiedziała na jednym wdechu

-To jest dobry plan, tylko musimy się zbierać, bo się nie wyrobimy-powiedziała Kira a my przyznałyśmy jej racje...CDN


(tradycja: sorki za błędy)

ZuzuRiddle

Nie zostawiaj mnie| Jasper Hale[1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz