Rozdział XIX: Refleksja

688 25 4
                                    

Sergio nie chciał wstawać następnego ranka - chciał spędzić z nią cały dzień w łóżku.  Po emocjonalnym zamieszaniu wczoraj, nie chciał niczego bardziej, jak tylko pocałować ją, przytulić, pocieszyć i pocieszyć jej solidnym ciepłem w jego ramionach.  Wydawała się czuć to samo, ponieważ przytuliła się do niego mocno, przytulając się i wtulając twarz w jego pierś.  Był tak wdzięczny, że odzwierciedliła jego samopoczucie, ponieważ nie sądził, że byłby w stanie to znieść, gdyby lekceważyła to, co się stało, gdyby nie dopasowała się do jego intensywnej tęsknoty za pozostaniem blisko.  Nie chciał zaczynać dnia, nie chciał jeszcze zmierzyć się z uwagą innych.  Jak zareagowaliby, gdyby zobaczyli ich razem?  Do tej pory było to coś, co należało tylko do nich dwojga, ale teraz będą musieli podzielić się tym ze światem zewnętrznym i martwił się, że to zmieni sytuację.  Więc tkwili ze sobą tak długo, jak mogli, aż budzik w jego telefonie bezlitośnie przypomniał im o rzeczywistości.  Nacisnęła guzik telefonu, westchnęła z żalem, odsunęła koc i ruszyła, by wstać z łóżka.  Natychmiast jednak pociągnął ją z powrotem, a ona zaśmiała się, gdy objął ją ramionami i ponownie okrył kocem.

- Musimy wstać, Sergio.

"Nie, nie musimy."

„Już prawie czas na śniadanie".

- Kogo obchodzi śniadanie? Wolę ciebie.

"Później nadal mamy zajęcia."

- Jestem nauczycielem. Może zdecyduję, że dzisiaj nie będziemy mieć lekcji.

Uśmiechnęła się do niego.  - Więc co będziemy robić przez cały dzień?

- To - wyszeptał, po czym zaczął składać delikatne pocałunki na jej szyi.

Mruczała z zadowolenia i przez chwilę czuł, jak topi się przy nim i pomyślał, że może ustąpić.  Ale w następnej chwili otrząsnęła się i ze śmiechem przycisnęła szyją jego głowę.

- Przestań! Co pomyślą wszyscy, jeśli zrezygnujesz z zajęć?

„Nie obchodzi mnie to", mruknął pod jej skórą.  - W życiu są ważniejsze rzeczy, niż myślą inni ludzie. Na przykład... to miejsce, tutaj... - Pocałował ją tuż za uchem.  „To miejsce jest teraz dla mnie niezwykle ważne. Nigdy nie zauważyłem, jak bardzo twoja skóra jest tam miękka. Teraz zastanawiam się, czy są jakieś inne miejsca, które przegapiłem".  Schylił się, a ona zaśmiała się z zachwytu, kiedy zaczął ją całować.  „Myślę, że to wymaga bardzo, bardzo dokładnego dochodzenia".

„Mmm", powiedziała, rozciągając się luksusowo, „to brzmi nieźle..."

- Więc zostań ze mną w łóżku.

„Ale ja chcę wziąć prysznic" - argumentowała.

Potrząsnął głową.  - Prysznic, śniadanie, zajęcia... dlaczego przejmujesz się takimi błahostkami?

- Ponieważ lubię być czysta, nakarmiona i poinformowana o wielkim napadzie, który planujemy.

Szybko próbowała wyśliznąć się z łóżka, ale złapał ją wokół talii i znów odciągnął.

- Tak łatwo nie uciekniesz.

Podjęła bardzo bezinteresowną walkę, a jej oczy były pełne śmiechu.  - Nie mogę być jedyną dorosłą osobą w tym pokoju, Sergio! Weź się w garść!

Objął ją mocniej i spojrzał na nią.  - A jeśli po prostu nie pozwolę ci odejść?

Poddała się i uśmiechnęła do niego.  - Cóż, więc chyba nie mam innego wyboru, jak zostać z tobą w łóżku przez cały dzień.

Napad i Miłość // Dom Z Papieru // Serquel // [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz