Rozdział XXXIII: Zjednoczenie

54 3 0
                                    

6 dzień

Przez cały dzień Raquel uważnie słuchała transmisji z robaka Anioła, aby sprawdzić, czy wydaje się, że ma jakiekolwiek podejrzenia co do zniknięcia Eleny, ale nie usłyszała nic niezwykłego.  Elena była niezwykle zaskoczona, kiedy Raquel po raz pierwszy włączyła radio rano.

- Czekaj... czy to Angel?

„Tak" - powiedziała Raquel.

"W jaki sposób?"

- Zamontowaliśmy mu pluskwę, kiedy wszedł do Mennicy z zespołem medycznym.

"Gdzie?"

"W jego okularach."

Elena zacisnęła usta, po czym niechętnie powiedziała: - To sprytne. Więc... słuchałeś nas przez cały czas?

"Tak."

Potrząsnęła głową.  - Nic dziwnego, że zawsze byłeś o krok przed mną.

Razem słuchali, jak Angel wyjaśnia swojemu zespołowi, że Elena wyjechała na urlop okolicznościowy i że on przejmie śledztwo.

„Nie wygląda na to, żeby podejrzewał, że coś jest nie tak", powiedziała Elena z żalem.

- Nie pomogłoby ci, gdyby to zrobił - powiedziała Raquel trochę przepraszająco.

- Mógłby spróbować mnie znaleźć.

„Zniszczyliśmy twój telefon, kiedy spałeś, więc nie może tego namierzyć. Mógł cię znaleźć tylko dzięki nagraniom z monitoringu ulic, a to zajmie trochę czasu. Słyszelibyśmy, gdyby zaczął to badać, a my".  miałbym dużo czasu, aby przenieść naszą działalność, łącznie z tobą. "

Elena westchnęła.  - W takim razie nie powinienem liczyć na nikogo, kto mnie uratuje.

"Obawiam się, że nie."

Przez chwilę milczeli, słuchając, jak Angel rozmawia z pułkownikiem Prieto.  Wtedy Elena powiedziała:

- Znasz go lepiej ode mnie. Myślisz, że wykona dobrą robotę?

Raquel wzruszyła ramionami.  - Zapewne przyzwoita praca.

- Mam nadzieję, że przynajmniej sprawi ci kłopoty.

Raquel rozważyła ją.  - Nie tak bardzo, jak ty.

- Sprawiałem ci kłopoty?

- Całkiem sporo, tak. Byłeś znacznie sprytniejszy, niż się spodziewał Sergio i kilka razy go odrzuciłeś.

Elena uśmiechnęła się z satysfakcją.  "Dobry."

Wczesnym popołudniem Angel wezwał hangar.  Raquel zakryła usta Eleny taśmą, na wszelki wypadek, a Sergio odebrał.

„Witaj inspektorze".

"Mówi podinspektor Rubio", powiedział Angel.  "Przejmuję operację."

Sergio udawał, że jest zaskoczony.  "Gdzie jest inspektor González?"

„Wzięła urlop z powodów osobistych".

„Och", powiedział Sergio, spoglądając na Elenę, która w zamian posłała mu nieprzyjemne spojrzenie.  - Mam nadzieję, że wszystko z nią w porządku.

"Nic jej nie jest", powiedział Angel.  - Ale od teraz będziesz ze mną rozmawiać.

"Czy mogę ci zaufać?"

Nastąpiła krótka pauza, po czym Angel powiedział: - Możesz mi zaufać tak bardzo, jak ja tobie.

„Podinspektor Rubio", powiedział Sergio, odchylając się na krześle, „Mam wrażenie, że będziemy się świetnie dogadywać".

Napad i Miłość // Dom Z Papieru // Serquel // [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz