Dzień 3
Obudził się, ponieważ delikatnie ściskała jego dłoń i wymawiała jego imię. Jego umysł powoli reagował - spał niespodziewanie dobrze, prawdopodobnie dzięki pigułce nasennej, którą dała mu Raquel. Otworzył oczy i zamrugał, a pierwszą rzeczą, którą zobaczył, był jej uśmiech, był najlepszą rzeczą, przy której mógł się budzić, i poczuł przytłaczające pragnienie, aby wciągnąć ją z sobą do łóżka, objąć ją ramionami i wdychać jej zapach oraz nie pozwolić jej odejść przez cały dzień - przez cały tydzień - przez całe swoje życie. Przetarł oczy i z żalem odepchnął od siebie impuls.
„Dzień dobry", powiedziała.
- Dzień dobry. Która godzina?
"Czwarta."
Zmarszczył brwi. - Powinnaś była mnie obudzić godzinę temu.
- Pomyślałam, że możesz pospać jeszcze tę jedną godzinkę. Byłeś taki wyczerpany.
Usiadł, żeby ją pocałować. "Dziękuję."
"Jak się czujesz?" - zapytała go niepewnie.
Nagle mgła snu opuściła jego mózg, gdy wydarzenia z poprzedniego dnia wróciły do niego. Zamknął oczy i wziął głęboki oddech, przypominając sobie... martwa, martwa, martwa. Mocniej ścisnęła jego dłoń i po raz kolejny był tak wdzięczny, że była tutaj z nim, że nie musiał tego znosić sam. Poczuł się zagrożony, że znów te myśli go przytłoczy, ale w przeciwieństwie do wczorajszego dnia stwierdził, że ma teraz siłę, by je odepchnąć.
Spojrzał na nią. "W każdym razie lepiej niż wczoraj".
„Cieszę się", skinęła głową. - Wiedziałam, że musisz się przespać. Chcesz o tym porozmawiać?
„Nie", zdecydował. - Nie, myślę, że powiedzieliśmy już wszystko, co mogliśmy powiedzieć w tej sprawie. A teraz musisz spać, musisz też być zmęczona.
Włożyła piżamę, gdy wstał z łóżka - to było dla niego tak dziwne, że teraz spali w różnym czasie. Niczego nie pragnął bardziej, niż zostać w łóżku i przytulić ją, kiedy spała, ale wiedział, że to niemożliwe, więc pozwolił jej pocałować go na dobranoc, a potem usadowił się przed ekranami. W Mennicy panowała cisza, tylko kilku zakładników pracowało na zmianę przy prasach, podczas gdy inni spali, więc miał mnóstwo czasu do namysłu. Poczucie winy z powodu śmierci Mónicy Gaztambide nie zniknęło, ale był w stanie lepiej sobie z tym poradzić teraz, odłożył to w kąt umysłu, by zająć się tym później, aby mógł skupić się na reszcie operacja. Wiedział, że działają na czas - w pewnym momencie, prawdopodobnie w ciągu 48 godzin, policja poprosi o dowód życia wszystkich zakładników, a gdy odkryją, że zakładnik nie żyje, nie będą się wahać dłużej i spróbują wejść do Mennicy wszelkimi niezbędnymi środkami. Tak więc jego głównym celem w ciągu najbliższych kilku dni będzie, jak najdłuższe opóźnienie przesłuchania policyjnego w celu uzyskania dowodu na życie.
Bo gdyby wydarzyło się to przed otwarciem tunelu, jego zespół zostałby uwięziony w środku.Około 7.30 ponownie włączył transmisję danych Angela, a o ósmej usłyszał, jak Angel wszedł do centrum dowodzenia. Od tego momentu cała uwaga Sergio była skupiona na radiu, aby usłyszeć, o czym rozmawia policja. Na krótko wstał od swojego biurka o dziesiątej, aby obudzić Raquel, wskazując jej, że nie mogą rozmawiać, ponieważ słuchał transmisji. Ubrała się i przejęła od niego stanowisko przy biurku, żeby mógł wyjść i przynieść im śniadanie, a potem jedli w milczeniu, uważnie nasłuchując i jednym okiem wpatrując się w ekrany.
Kiedy Inspektor wyszedł na kawę, wokół Angela ucichło i mogli wreszcie porozmawiać.
- Czy powiedzieli coś interesującego, kiedy spałam? - zapytała.
CZYTASZ
Napad i Miłość // Dom Z Papieru // Serquel // [18+]
RomanceKiedy profesor rekrutuje zhańbioną byłą policjantkę Raquel Murillo do napadu na hiszpańską mennicę, nie ma pojęcia, jak ciężko będzie mu w przestrzeganiu jego pierwszej i najważniejszej zasady: żadnych relacji osobistych.