Rozdział 7

1.1K 50 1
                                        

*Następnego dnia, perspektywa narratora*
Avengers przenieśli Petera do pokoju i czekali aż chłopak się obudzi. Maria leżała na kolanach Steve'a, który siedział na kanapie. Tony robił sobie kawę w kuchni. Bucky jadł śniadanie, a Natasha i Clint oglądali telewizję. Z kolei Bruce pracował w laboratorium. Nagle odzywa się FRIDAY.
- Panie Stark! - woła.
- Co się stało, FRIDAY? - pyta Tony.
- Pan Parker się obudził i prosił, żeby przekazać żeby zawołać agentkę Hill - mówi FRIDAY.
- Maria, idź do niego - mówi Tony.
Maria powoli kieruje się w stronę pokoju Petera.
*5 minut później, perspektywa Petera*
- Czyli - mówię.
- Czyli - przedrzeźnia mnie czarnowłosa.
- Nie przedrzeźniaj mnie - ostrzegam.
- Przepraszam, ale to jest zabawne - mówi czarnowłosa.
- Czyli mam na imię Peter, tak? - pytam.
- Tak. I masz 18 lat - mówi czarnowłosa.
- A Ty jesteś Maria? - pytam.
- Dokładnie. Nazywam się Maria Hill i jestem zastępcą dyrektora TARCZY - mówi czarnowłosa.
- A ta TARCZA to właściwie co to jest? - pytam.
- TARCZA to skrót od Tajna Agencja Rozwoju Cybernetycznych Zastosowań Antyterrorystycznych - mówi Maria.
- Trochę długie - przyznaję.
- No faktycznie długie - mówi Maria - dlatego stworzyliśmy ten skrót.
- A Twoim szefem jest? - pytam.
- Nick Fury - odpowiada Maria.
- A ten czarnowłosy co był z Tobą u mnie wczoraj? Kto to? - pytam.
- Tony Stark - geniusz, miliarder, playboy, filantrop i Iron Man - mówi Maria.
- Aha, Iron Man - mówię.
- Masz jeszcze jakieś pytania? - pyta Maria.
- Ktoś tu mieszka jeszcze oprócz nas? - pytam.
- Tak, mieszkają tu jeszcze 4 osoby, a jedna często wpada w odwiedziny - mówi Maria.
- Opowiedz mi o nich - proszę.
- Clint Barton jest agentem TARCZY i świetnym łucznikiem. Potrafi trafić dokładnie do wyznaczonego celu z bardzo dużej odległości. Dlatego Avengersi i wszyscy w TARCZY mówią na niego Sokole Oko. Poza tym ma w nawyku chować się czasem w wentylacji i podsłuchiwać. A poza tym sam mówi, że woli obserwować wszystko z góry - mówi Maria.
- A jak on wygląda? - pytam.
- Ma 190 cm wzrostu, blond włosy i niebieskie oczy. Zawsze nosi przy sobie łuk i strzały - mówi Maria.
- Dalej - mówię.
- Natasha Romanoff. Z nią to były dopiero przeboje. Wychowana przez agencję zwaną Czerwonym Pokojem. Po przebyciu szkolenia nazwana przez nich Czarną Wdową. Posiada ona zdolności lekkoatletyczne porównywane do zdolności olimpijczyków. Ponadto opanowała wszystkie sztuki walki, od karate do nunjitsu. Jest doskonałym szpiegiem i zabójcą. Kiedy znalazła się na naszym celowniku, wysłaliśmy Clinta, żeby się jej pozbyć. Jednak Clint nie zrobił tego i przyprowadził ją do nas. Zaoferowaliśmy jej pracę, a ona się zgodziła. W przeszłości pracowała m.in. dla KGB. Podobno miała też mały epizod z HYDRĄ - mówi Maria.
- A jak wygląda? - pytam.
- Ma rude włosy, zielone oczy i 173 cm wzrostu. Zawsze, nieważne gdzie idzie, nosi przy sobie pistolety i elektryczne paralizatory rażące z mocą 30 tysięcy woltów - mówi Maria.
- Wow! Mów dalej - proszę.
- Steve Rogers, czyli Kapitan Ameryka jest, jak zapewne wiesz, bohaterem narodowym. Zasłynął z pokonania HYDRY w latach 40. XX wieku, w czasach II wojny światowej. Kiedy starł się z Czerwoną Czaszką w '45, walczył z nim o Tesseract, ale ten wypalił dziurę w statku i spadł w nią, tworząc portal który wciągnął Czerwoną Czaszkę. Po tym postanowił rozbić samolot i zapadł w hibernację na 70 lat. Po 70 latach został wybudzony i jest teraz w drużynie Avengers - mówi Maria.
- A jak wygląda? - pytam.
- Ma 185 cm wzrostu, blond włosy i niebieskie oczy. I zawsze chodzi z niebiesko-czerwono-białą tarczą i w niebieskim kostiumie - mówi Maria.
- I jest Twoim chłopakiem - mówię.
- Skąd wiedziałeś? - pyta Maria.
- Kiedy spotkałem ich pierwszy raz na moście, walczyłem z nim. Wtedy powiedział: "Za to co zrobiłeś mojej dziewczynie, Marii". Dodałem dwa do dwóch - mówię.
- Mam kontynuować? - pyta Maria.
- Tak, poproszę - mówię.
- James "Bucky" Barnes. Z nim też były ciekawe przygody. Jest najlepszym przyjacielem Steve'a Rogersa. W młodości, w latach 40 zaciągnął się do wojska. W czasie służby, wraz ze swoim oddziałem został porwany przez HYDRĘ. Cały jego oddział został uratowany przez Steve'a Rogersa i przyprowadzony do bazy. Później został zaciągnięty przez swojego przyjaciela do grupy "Wyjący Komandosi". Grupa ta miała za zadanie likwidować wszystkie bazy HYDRY. W 1944 roku mieli misję w pociągu, w którym przebywał Arnim Zola, główny naukowiec HYDRY. Podczas walki Bucky Barnes spadł z pociągu i został uznany za zmarłego. Zdołał jednak przeżyć dzięki HYDRZE, która zrobiła dla niego metalową rękę i uczyniła go najskuteczniejszym zabójcą ostatnich dekad, którego nazwano Zimowym Żołnierzem. Jednakże podczas jednej z misji Avengers w, bodajże, mieście Meksyk starł się ze Steve'em Rogersem, który go rozpoznał. Kiedy Barnes uciekł, Steve szukał go, a kiedy go odnalazł przyprowadził go do Avengers Tower, gdzie dzięki pomocy Tony'ego Starka usunięto z głowy Bucky'ego Barnesa komendy, które aktywowały tryb Zimowego Żołnierza - mówi Maria.
- Niezłe przeboje, a jak wygląda? - pytam.
- Ma 178 cm wzrostu, brązowe włosy i piwne oczy. Ma metalowe ramię skonstruowane przez naukowców z Wakandy i TARCZY. I zawsze nosi karabin maszynowy - mówi Maria.
- Jest ktoś jeszcze? - pytam.
- Tak. Dwie osoby: Tony Stark i Bruce Banner. Od kogo zacząć? - pyta Maria.
- Od Iron Mana - odpowiadam.
- Więc tak. Tony Stark jest synem Howarda Starka, założyciela TARCZY i jego żony Marii Stark. Jest jedynakiem. Kiedy jego rodzice zginęli w '91 zabici przez Zimowego Żołnierza, przejął Stark Industries, czyli rodzinną firmę produkującą broń jądrową. Paręnaście lat później został porwany przez grupę "Dziesięć Pierścieni" kiedy był na pokazie broni w Afganistanie. Kazali mu skonstruować dla siebie broń. W międzyczasie Tony tworzył dla siebie zbroję, dzięki której mógł uciec z niewoli. Udało mu się stworzyć zbroję i uciekł. Wkrótce potem został odnaleziony przez żołnierzy Armii USA. Wraca do Stanów, zwołuje konferencję na której informuje, że Stark Industries nie będzie już tworzyć śmiercionośnej broni. Jego współpracownik, Obadiah Stane którejś nocy wyjmuje mu reaktor łukowy podtrzymujący życie Starka i wkłada jedną ze zbroi, które Stark w międzyczasie stworzył. Na swoje szczęście Stark miał zapasowy reaktor łukowy, zakłada go, a potem rusza w zbroi Iron Mana przeciwko Stane'owi. Udaje mu się go pokonać, a następnego dnia na konferencji prasowej ogłasza, że jest Iron Manem. Tyle - mówi Maria.
- Nieźle. A jak wygląda dokładnie? - pytam.
- Czarnowłosy w garniakach, okulary, 175 cm wzrostu i piwne oczy, i nosi czerwono-złotą zbroję - mówi Maria.
- To teraz Banner - mówię.
- Dobrze. Bruce Banner jest amerykańskim naukowcem, który badał działanie promieniowania gamma. Podczas testów poddał się promieniowaniu, ale wskutek zbyt dużego natężenia promieniowania zmieniło mu się DNA i zamienił się w zielonego potwora, czyli Hulka. Przez długi okres czasu ukrywał się przed amerykańskim rządem, który zdołał go jednak namierzyć. Jeden z amerykańskich żołnierzy poddał się zastrzykowi z serum superżołnierza wymieszanym z krwią Bannera i stał się bestią o nazwie Abominaton. Hulk zdołał go pokonać podczas bitwy w Harlemie i potwór został uwięziony. Za to Banner wyjechał, pomagać innym ludziom. Kiedy na Ziemię napadł Loki, Natasha odnalazła Bannera i wróciła z nim do Stanów, żeby pomógł nam pokonać Lokiego. Kiedy to się stało, a Loki został odesłany do Asgardu, włączono Bruce'a Bannera do drużyny Avengers - kończy Maria.
- Wow! - mówię.
- Chcesz jeszcze o coś zapytać? - pyta Maria.
- Na razie nie - odpowiadam.
- No dobrze. Zostawię Cię, żebyś odpoczął. Dostałeś dużo wrażeń - mówi Maria i wychodzi.
Kładę się na łóżku i patrzę w sufit. Może być ciekawie.

OcalonyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz