Ocalony

Rozdział 1

Cześć, jestem D-18, dawniej zwany Peter Parker(chyba, bo nie pamiętam). Jestem najskuteczniejszym żołnierzem HYDRY. Dotychczas zabiłem 552 osoby, a 1/4 z nich to agenci naszych wrogów, czyli TARCZY. Po chwili przychodzi jeden z czołowych agentów HYDRY.
- Солдат, ты на задании(Żołnierzu, czeka Cię misja) - mówi po rosyjsku.
- Какой?(Jaka?) - pytam.
- SHIELD несет самое ценное ядерное оружие в колонне. Вы должны избавиться от агентов и позволить нам захватить оружие(TARCZA wiezie w konwoju swoją najcenniejszą broń jądrową. Masz pozbyć się agentów i umożliwić nam przejęcie broni) - mówi agent.
- Это(Tak jest) - mówię.
*3h później*
Jestem na dachu i czekam aż przyjedzie konwój. Według naszych danych agentów osłaniających ma być 20. Pff, prościzna. Nagle zauważam, że konwój nadjeżdża. Skaczę na dach jednego z samochodów. Czuję, że kierowca chce mnie zrzucić z dachu. W końcu mu się to udało i ląduję na asfalcie. Strzelam w auto pajęczynami i zrzucam je z autostrady. Atakuję drugi samochód. Udało mi się pozbyć, z małą pomocą agentów HYDRY, agentów TARCZY z tego auta. HYDRA zajęła się ostatnim autem, które stanęło w płomieniach. Zauważyłem, że jedna z agentek TARCZY ucieka i zeskakuje z mostu. Gonię ją, a HYDRA przejmuje broń jądrową. Po kilku minutach nie mogąc jej znaleźć, wracam do auta. Ruszamy do bazy.
*30 minut później*
- Статус миссии(Status misji) - mówi dowódca.
- Оружие изъято. Погибли 19 из 20. Один человек сбежал(Broń przejęta. Zabitych 19 na 20. Jedna osoba uciekła) - zdaję raport.
- Вы знаете, что вас ждет?(Wiesz co Cię czeka?) - pyta mnie dowódca.
- Да давай(Tak, sir) - mówię.
- Сними свой костюм(Zdejmij kostium) - każe dowódca.
Zdejmuję swój strój i staję do niego tyłem.
- Сколько?(Ile?) - pyta dowódca.
- 10 на одного выжившего(10 za jednego ocalałego) - mówię.
- большой(Wspaniale) - mówi dowódca i zaczyna mnie biczować.
*Tymczasem, w Avengers Tower*
Maria Hill, agentka TARCZY która uciekła z sideł HYDRY wbiega do wieży. Dobiega do windy i wciska guzik z napisem LABORATORIUM. Jadąc windą próbuje zatamować krwotok z rany postrzałowej. Kiedy winda zatrzymuje się na odpowiednim piętrze, wychodzi z niej i idzie do laboratorium Bruce'a Bannera. Opiera się o drzwi i mówi.
- Banner.
Jego zmartwiony wzrok to ostatnie co pamięta nim nastaje ciemność.
*30 minut później*
- Co z nią? - pyta Tony Stark wbiegając do laboratorium.
- Rana postrzałowa i krwotok. Na szczęście niegroźny i nie zagraża jej życiu. Niedługo powinna się obudzić - mówi Bruce.
- Co jej się mogło stać? - pyta sam siebie Tony.
- Co się stało? - pyta Natasha kiedy wbiegła do laboratorium - przeżyje?
- Tak, przeżyje. Jest silna - mówi Bruce.
- Domyślasz się co się stało? - pyta Tony.
- Maria miała jechać dzisiaj w konwoju przewożącym broń jądrową - mówi Natasha.
- Wszystko jasne - mówi Tony.
- HYDRA - stwierdza Bruce.
*20 minut później*
- Ale skąd HYDRA wiedziała, że konwój jest dzisiaj? - pyta Clint.
- Najwyraźniej mamy kreta w TARCZY - mówi Steve.
- Nie wydaje mi się. Wytępiliśmy całą HYDRĘ jaka była w TARCZY - mówi Bucky.
- Najwyraźniej ktoś został - mówi Tony.
- Musimy poczekać aż Maria się obudzi. Ona powie nam więcej - mówi Natasha.
- Doktorze Banner! - woła FRIDAY.
- Co jest FRIDAY? - pyta Bruce.
- Agentka Hill się wybudziła i pyta o Pana - mówi SI.
- Zaraz wrócę - mówi Banner.
- Idę z Tobą - mówi Tony.
- My też - mówią Clint i Natasha.
*5 minut później*
- Pamiętasz co się stało? - pyta Tony.
- Jechaliśmy w konwoju kiedy na jeden z samochodów ktoś zeskoczył. Potem zaatakowała nas HYDRA. Zabiła wszystkich oprócz mnie. Ten chłopak wystrzelił coś w koła pierwszego samochodu i zrzucił go z autostrady. Potem mnie ścigał, ale go zgubiłam - mówi Maria.
- Chłopak? - pyta Tony.
- Wyglądał na nastolatka. Miał czarny strój i czarną maskę - mówi Maria i zaczyna kaszleć.
- Dobra, starczy tego. Niech wypocznie - mówi Bruce.
- Bruce ma rację. Odpoczywaj - mówi Clint i wszyscy wychodzą.
- Fury tu zaraz będzie - mówi Tony i wychodzi.
Maria przewraca oczami.