Rozdział 2

1.4K 79 3
                                    

*Kilka dni później, Avengers Tower*
- Trzeba uprzedzić ich następny ruch - mówi Steve.
- Tylko jak to zrobić? - zastanawia się Tony.
- Musimy się dowiedzieć gdzie zaatakują teraz - stwierdza Clint.
- Panie Stark! Atak w centrum miasta. 10 agentów HYDRY, w tym osobnik o którym mówiła agentka Hill - mówi FRIDAY.
- Jadę z Wami - rzuca Maria.
- Nie ma mowy, Hill. Ostatnio mało co nie zginęłaś - mówi Tony.
- Zostań, tak będzie bezpieczniej - mówi Natasha.
- Niech będzie - odpuszcza Maria.
Avengersi szykują się do wyjazdu.
*30 minut później*
Kiedy Avengersi dojeżdżają do centrum miasta, widzą istny harmider. Zniszczone budynki, spalone auta, uciekający ludzie. Drużyna Avengers od razu przystępuje do walki z HYDRĄ. Agenci wroga od razu padają, ale Mściciele nie mogą znaleźć ich towarzysza.
- Tam jest! - woła Clint i strzela do niego z łuku.
Jednak chłopak łapie ją i ta wybucha przed jego twarzą. Zeskakuje z dachu na asfalt. Wtedy widzą go w okazałości. Dość wysoki chłopak w czarnym stroju i czarnej masce. Jako pierwszy rusza do niego Clint, ale zostaje szybko pokonany. Równie szybko pada Natasha. Chłopak pokonuje również Steve'a. Tony Stark z pomocą Bucky'ego i Bruce'a pokonuje chłopaka i usypia go. Avengersi wracają do wieży.
*30 minut później*
- FRIDAY, dane - woła Tony.
- Peter Parker, lat 18. Umiejętności: nadludzka siła, kondycja i zręczność, walka wręcz, duża inteligencja, pajęczy zmysł, umiejętność chodzenia po ścianach i suficie, wystrzeliwanie sztucznej pajęczyny. Przynależność: HYDRA. - wymienia SI.
- Wow! Tyle zdolności w takim młodym człowieku - zachwyca się Bruce.
- Co oni zrobili temu dzieciakowi? - zastanawia się Tony.
- Pranie mózgu - wtrąca Bucky.
- Myślisz, że zrobili mu to samo co Tobie? - pyta Banner.
- Ja to wiem - odpowiada Barnes.
- To trzeba go odprogramować - mówi Tony.
- To nie jest takie proste. Musimy znać hasła - mówi Bruce.
- Uda nam się. Musi - mówi Tony.
*1h później*
Młody sługa HYDRY budzi się w laboratorium Tony'ego Starka. Od razu po przebudzeniu orientuje się, że jest przywiązany pasami do stołu. Niedługo po jego wybudzeniu do laboratorium wchodzi Tony Stark.
- Jak się czujesz? - pyta.
- A co Cię to obchodzi, Stark? - pyta nastolatek.
- Widzę, że mnie znasz - mówi Tony.
- Każdy z naszych Cię zna, a zwłaszcza Twojego, pożal się Boże, ojczulka - mówi brunet.
- Co do jednego się z Tobą zgodzę - mówi Tony.
- Że każdy z HYDRY Cię zna? - pyta chłopak.
- Nie, nie to. To drugie - mówi Tony.
- Że Twój ojciec był taki, że pożal się Boże? - pyta nastolatek.
- Tak - odpowiada Tony.
- Dobra, zróbmy tak. Ja Ci powiem co tylko chcesz, a Ty mnie wypuścisz i będzie po problemie - proponuje chłopak.
- O nie, młody człowieku. Zostajesz z nami, jasne Peter? - mówi Tony zaznaczając ostatnie słowo.
- Nie mam pojęcia o kim mówisz Stark - mówi brunet.
- Tak, masz na imię - mówi Tony.
- O nie, Stark. Nazywam się D-18 i jestem najlepszym zabójcą HYDRY - mówi chłopak.
- Tak czy siak, zostajesz z nami - stwierdza Tony.
- Chyba Cię popierdoliło Stark. Wypuść mnie - mówi chłopak.
- Nie ma mowy, młody. Zostajesz i kropka - mówi Stark i wychodzi.
Kiedy brunet zostaje sam, uderza rękoma o stół.
- Kurwa! - woła - Stark, zapłacisz mi za to!

OcalonyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz