Mia pov
Szliśmy do szkoły jakieś 20 minut po drodze zaszliśmy jeszcze do Starbucksa.Mają przepyszne lody.
-Gdzie wybierasz sie po liceum.-Charli zagadałam mnie .
-Na Uniwerstet Muzyczny w Nowym Yorku
-Wow. Daleko troche od domu.
-wiem ale to moje marzenie. Gram na gitarze i fortepianie od kiedy pamietam.Jusz jako dziecko marzyłam że zaśpiewam na wielkiej scenie.
Charli złapał mnie za dłoń i popatrzył w oczy.Cholera!!! Te jego oczy.
-Mia pamiętaj ja zawsze we wszystkim Ci pomogę.
Uśmiechnełam sie. Szliśmy w milczeniu. Ale to nie była taka nie zręczna cisza. To było coś w rodzaju "ciisza za chwile coś się stanie " . Charli nadal trzymał mnie za rękę. Nie protestowałam.
Weszliśmy na ogromną sale gimnastyczną. Powitał nas napis 'Witamy nowych uczniów'. Po lewej stał stół z pączem. NA środku był parkiet do tańczenia. O kuźwa ale one mają minuwki.
-chodz zatańczymy!-Charli pociągną mnie na środek parkietu. Tańczyliśmy do piosenki "CANDY MAN' . Musze, przyznać Charli ruszał sie wspaniale. Po piosence poszliśmy po pącz.
-Mia daj mi swój telefon-
-Po co ci?!
-Poprostu daj.
-Okay- wyjełam swojego złotego Iphona i dałam mu.On podszedł do miski i wrzucił go tam.
-Ty durńu co ty zrobiłeś!!!
-Mia spokojnie. Własnie zgłosiłem cie do gry 7minut w niebie.
ŻE CO?! nic nie powiedziałam. Gra 7 minut w niebie polegała na tym że dziewczyna wrzuca swój telefon do miski i gdy jakiś chłopak go wylosuje idzie sie z nim przelizać. Matko !!!. A najgorsze że z tej gry nie da sie wycofac.
-charli ty idioto!!!
Charli tylko się głupio uśmiechną i podszedł do mnie i szepną do ucha -A co jeśli ja go wylosuje - jego odech poczyłam na swojej szyi. Jego usta były odalne od moich o moich o pare cm.
Heja hej. I jak wam sie podoba?! Piszcie w kom. Jak myslicie z kim Mia pójdzie do szafy? ^_^
CZYTASZ
Na zawsze ty.
أدب المراهقينMiłość nie zawsze jest taka jak nam się wydaje. Zaskakuję i różni się do wszystkiego co do teraz poznaliśmy. Nie da się jej okiełznać. Mia jest nową uczennicą. Różni się od uczniów, a jej charakter pozostawia wiele do życzenia. Jednak da się pokoch...