#2

1.4K 96 4
                                    

Na zdjęciu Charlie ^_•

Usiadłam w ostatniej ławce pod oknem . Polubiłam tą ławkę od pierwszego spojrzenia... Taaaa czujecie ten sarkazm . Tak naprawdę to pani kazała mi Tak usiąść . Myślałam że będę siedziała sama. Jednak się pomyliłam. Moim partnerem był nie kto inny jak Charlie .

-Cóż za spotkanie - uśmiechną się. 

-Przypadek-uśmiechnęłam się lekko.

-Nie sądzę - podał mi karteczkę i zajął wypakowywaniem książek.

-Co to?-

-To mój numer telefonu napisz mi swój numer na ręce- wyciągnął ją w moim kierunku i podał mi mazak.

Nie chętnie ale to zrobiłam . Co on ze mną robi . Nagle zobaczyłam jak jedna z blondynek podnosi rękę . *Posłucham co taka blondyna ma do powiedzenia *

-Proszę pani . Dlaczego ten dziwoląg ma siedzieć z moi chłopakiem - wskazała na mnie, a klasa wybuchła śmiechem, a ona z triumfem na twarzy usiadła.

-Ty dziwko nie pozwalaj sobie to że nie świeci cyckami przed każdym nie oznacza że jest inna . A i jeszcze jedno nie jestem twoim chłopakiem.- zamurowało mnie . Jeszcze nigdy NIKT  nie staną w mojej obronie .

-Charlie jak ty się wyrażaszDo dyrektora i to biegiem! - nauczycielka równie zdziwiona jak ja, szarpnęła chłopaka za bluzę

Przez całą lekcje nie mogłam skupić się na niczym innym. Wciąż myślał o tym co zrobił dla mnie Charlie. Może to dziwne ale podobało mi się to ... Zadzwonił dzwonek i wyszłam z klasy . Widziałam te spojrzenia kierowane w moją stronę. Jedne mówił "nie podaruje jej tego" drugie zaś "co ona ma w sobie że on staną w jej obronie" . Poszłam do szafki . Włożyłam książki i miałam iść w stronę  stołówki ale nagle poczułam jak ktoś złapał mnie za ramię .

-Ach! - podskoczyłam. -To tylko ty, przestraszyłam się 

-Ja też się cieszę, że cię widzę. - wybuchliśmy śmiechem. 

-Chciałam ci podziękować, jeszcze nikt nie stanął za mną w żadnej sprawie.-  ruszyliśmy do stołówki.

-Nie masz za co . Należało jej się już od dawna to była tylko kwestia czasu, kiedy ktoś jej dowali. 

-Ale teraz będziesz miał prze zemnie kłopoty . - 

-Kłopoty to moja specjalność . Może skusisz się na moją propozycję oprowadzenia cię po szkole? chłopak popchał mnie w lewo i skręciliśmy w trochę mniejszy korytarz. 

Nadal nie Mogę uwierzyć że Tak dobrze nam się gada . Pokazał mi gdzie są łazienki , sala gimnastyczna i  biblioteka, a przy tym uśmiałam się jak nigdy wcześniej. Zatrzymaliśmy się przy sali do muzyki . Weszłam tam i od razu rozejrzałam się . W pierwszej chwili wybrała to miejsce na schron przed ludźmi. Kocham muzykę, umiem grać na gitarze , flecie , i fortepianie . Tą ciszę przerwał Charlie

-Grasz na czymś?- usiadł na jednym z krzeseł i przyglądała mi się.

-Tak ... trochę na gitarze.

-Zagraj coś! - podał mi gitarę. 

-Niee lepiej niee, bo stracisz słuch. - zaśmiał się, ale nie cofnął ręki. 

-No co ty chodzę do klasy z dziewczynami, które piszczą jak koła samochodów, gdy  usłyszą ze  jakieś przeceny . Dawaj!

-Nie wiem. Ja dopiero ćwiczę. - wzięłam gitarę i usiadłam.

-No coś ty! Tylko posłucham!

Charlie pov

Wzięła gitarę i usiadła obok mnie. Zaczęła grać piosenkę Nirvany, zdaje się, że Something in the way.  Widać, że dużo czasu spędza na ćwiczeniach. Bicie opanował prawie do perfekcji. Wygląda świetnie z gitarą. Jest w niej coś innego. Coś co mogę śmiało nazwać piękną prostotą. Jest sobą i nie wstydzi się tego. Mam ochotę ją pocałować. 

Opanuj się Charli! Jest tu dopiero jeden dzień! Jeszcze nie ufa ci na tyle, abyś ją całował! 


Na zawsze ty.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz