Po kilku minutach od odpuszczenia pokoju przez Luke'a Maddy wróciła. Wmaszerowała do pokoju bez butów, w powykręcanej sukience i makijażem rozmazanym na jej całej twarzy. Wyglądała jak gorący bałagan.
"Hailey." Zaczęła, kiedy zrzuciła stos swojego dobytku na podłogę. Spojrzałam na nią niecierpliwie i czekałam, aż zacznie kontynuować. "20 centymetrów!!!!!" Pisnęła, a mi opadła szczęka.
"Taaaaak!" Wykrzyczałam po złożeniu moich myśli w całość i przytuliłam ją. "Tak się cieszę!"
Maddy odsunęła się patrząc mi w oczy. "Czy Calum jest takim Azjatą, na jakiego wygląda?" Zapytała.
Chciałam się zaśmiać, ale zamiast tego przygryzłam tylko wargę. "Nie wiem, nie uprawialiśmy seksu."
Uniosła brew w odpowiedzi. "Dlaczego do cholery nie?"
"Powiedziałam mu, że nie pieprzę się na pierwszej randce?" Wzruszyłam. "Jestem taka żenująca, o mój Boże." Schowałam twarz w dłoniach.
"Co stało się potem?" Spytała Maddy, siadając na niepościelonym łóżku za nami. Zasiadłam obok niej.
"Całowaliśmy się, a potem rozebraliśmy do połowy, a kiedy miał wzwód, stchórzyłam. Potem rozmawialiśmy i zasnęliśmy ."
"Więc myślę, że to musiało coś znaczyć, że nie uprawialiście seksu, a on tutaj został."
Myślałam przez sekundę i odpowiedziałam. "Myślę, że Luke ma rację. Może on zostanie ze mną do czasu aż będziemy uprawiać seks, a potem mnie zostawi-"
"HAILEY, co masz na myśli mówiąc Luke?" Jej oczy rozszerzyły się w szoku. "On wie?"
"Może.....?" Powiedziałam, nie wierząc, że zapomniałam powiedzieć tej części przed wszystkim. Miałaś tylko jedno zadanie, Hailey.
"Co sie stało?!" Maddy w zasadzie krzyknęła.
"Powiedział, że powie o wszystkim Calumowi, dlatego założyłam się z nim... on jest takim dupkiem Maddy, nie wiedziałam co mam robić. Muszę nauczyć się pyskować jak ty."
"O co dokładnie się z nim założyłaś Hailey?" Spytała mnie Maddy, rzucając mi ostrzegawcze spojrzenie.
"Więc. Mówił rzeczy typu: jeśli prześpię się z Calumem to on zostawi mnie zanim się obudzę, a ja odpowiedziałam, że nie ma możliwości żeby się to stało, dlatego teraz muszę przespać się z Calumem i zrobić coś, aby ze mną został, a jeśli tego nie zrobię Luke powie mu o wszystkim i Calum mnie znienawidzi. Nawet jeśli Calum ze mną zostanie, Luke powiedział, że jeśli będzie blisko odkrycia, że jestem fanką, muszę odejść zanim się zorientuje." Wzięłam głęboki oddech. "Nie ma znaczenia co się stanie i tak wszystko skazane jest na porażkę."
"Kłamstwa może zapewnią ci penisa, ale nie zapewni ci duszy." Powiedziała Maddy, starając się być poważną, ale i tak skończyło się na tym, że obie się śmiałyśmy. "Hailey, jest okej. Nawet jeśli wszystko skończy się źle to ile osób może powiedzieć, że pieprzyło się z Calumem Hoodem?"
"Jeśli Luke mówi prawdę to jest ich nawet dużo..." Zamilknęłam i spojrzałam na nią. "Najwyraźniej sypiają oni z dużą ilością osób. Każdy z nich." Położyłam się i wcisnęłam twarz w poduszkę, która wciąż pachniała Calumem. "Luke przyszedł tu, aby uciec od dziewczyny, z którą spał ostatniej nocy. Luke, Maddy, mały niewinny Luke."
"Ale idiota, cholera jasna." Powiedziała Maddy, jej oczy rozszerzyły się po raz kolejny za sprawą szoku. "Kurde, myślisz, że powie Ashtonowi o Michaelu?"
"Prawdopodobnie już to zrobił." Powidziałam kiwając głową. "Definitywnie wpakowałyśmy się w głębokie gówno."
Ponownie usiadłam na łóżku, kiedy Maddy wypaliła. "Myślę, że zapomniałam zabrać moją ładowarkę z pokoju Michaela." Wstała i założyła swoje buty.
"Myślę, że jusz pojechali, jest już prawie południe." Odpowiedziałam, ale ona i tak wyszła.
Maddy's POV
Moja ładowarka nie była jedynym powodem, dla którego wracałam do ich pokoju. Musiałam porozmawiać z Ashtonem, albo Luke'iem, alebo Michaelem, z kimkolwiek byle nie z Calumem o tym co się dzieje. Kiedy wyszłam z windy i dotarłam do pokoju Michaela drzwi były otwarte, a z ich wnętrza dochodziły dźwięki rozmowy.
"Kolego, co masz na myśli mówiąc, że z nią spałeś?" Słyszałam pytanie Ashtona. "Miałem nad nią pierwszeństwo-"
"Skąd w ogóle wiesz, kim ona jest?" Michael odkrzyknął do Ashtona. Nagle poczułam rękę na swoim ramieniu i podskoczyłam odwracając się, aby spotkać się ze wzrokiem Luke'a, chociaż jakkolwiek zrównać się wzrokiem z osobą mierzącą 8 stóp.
"Spotkałem ją dwie noce temu." Usłyszałam kolejną argumentację.
"Widzisz, co zrobiłaś?" Spytał Luke, poirytowany. "Teraz będą sprzeczać się o jakiś kodeks braci przez jakiś następny tydzień." Pokręcił głową i złapał mnie za rękę, ciąnąc do środka. "Spójrzcie kogo spotkałem przed pokojem." Wymamrotał Luke, a chłopcy odwrócili się, aby spojrzeć na mnie. Patrzałam na wszystkich przerażona tym, że zostałam przyłapana.
"Maddy." Ashton prawie się uśmiechnął, ale później wyglądał na wyraźnie poirytowanego. "Dlaczego spałaś z Michaelem? Myślałem, że my-"
Miałam czelność przerwać Astonowi Irwinowi. "Wy nie sypiacie z fankami, Michael nie wiedział, że jestem jedną z nich." Powiedziałam, starając się włożyć w moją wypowiedź jak najwięcej swojego nastawienia do całej sprawy.
Oczy Michaela rozszerzyły się nieznacznie. "Wy jesteście fankami-"
"Tak, kretynie." Tym razem to Luke przerwał Michaelowi. "Rozmawiałem z Hailey, na razie nie mówcie o niczym Calumowi, okej? Powinieneś już dawno wyjechać; Calum będzie wkurzony, że jesteś spóźniony." Kontynułował Luke, a Michael opuścił pokój zostawiając mnie samą z Ashtonem i Luke'iem.
"Dlaczego zawsze ja muszę sprzątać te bałagany." Luke wymamrotał do siebie retorycznie i wyszedł pozostawiając mnie i Ashtona.
Poczułam jego wzrok na sobie, więc odwróciłam się, aby go spotkać i poczuć bijący od niego chłód. "Jesteś dziwką."
Moja szczęka opadła z wrażenia na jego słowa. Spodziewałam się, że będzie zły, ale nie spodziewałam się, że usłyszę coś tak przykrego.
"Przepraszam?! Naprawdę, Ashton, to ty jesteś tym, który sypia z wszystkimi na około; Michael to drugi facet, z którym spałam."
"Ale powinnaś robić to ze mną" Odpowiedział Ashton, tym razem jego głos był łagodniejszy, ale jego słowa sprawiły, że byłam bardziej rozwścieczona.
"Nie mam pojęcia za kogo się, cholera, uważasz, ale to ja decyduję co będę robić z moim ciałem. Nawet jeśli chciałam z tobą spać, nie możesz umawiać się z fanami."
"Nawet jeśli nie możemy, nie znaczy to, że spotykamy się z nimi w ukryciu! Boże, jesteś taka głupia."
"Jeśli jestem głupia to wole być głupia niż być kimś, za kogo się uważasz, pieprzony kutasie." Odwróciłam się i wyszłam z pokoju, prawie zalewając się łzami, ale nie pozwoliłabym, aby Ashton to zobaczył.
