Pozdrav kochani i kochane
Historię miałam wrzucić tutaj już dawno temu, ale moje leniwe dupsko nie mogło się do tego zebrać. Dlatego piszę to teraz, bo i tak nie wiem co się dzieje na chemii. A no i oczywiście historia jest tutaj na życzenie Lemiego.
Mama Lemiego pracuje w aptece. No i pewnego dnia Limonka widzi na stole pasztet, ale taki zajebiście wyglądający pasztet, więc idzie zapytać czyje to. Okazało się, że z jego mamą pracuje jakaś babka, której syn podkochuje się w Lemim i zrobił mu pasztet, który przez mamę przekazał Lemiemu. I to nie byle jaki pasztet. Był to wege pasztet bez glutenu, bo lemi nie może za bardzo glutenu. Podobno był mega dobry.
Nie wiem, jak wygląda ich relacja obecnie, ale cały czas mówię Limonce, że jeśli ten pasztet był tak dobry, to powinien się na poważnie zastanowić
CZYTASZ
Z Życia Tęczowego Biol-Chema [Shitpost]
AléatoireKsiążka jest kontynuacją "Przemyśleń Homoseksualnego Fiz-Chema".