Prolog

92 2 7
                                    

Narrator

Luca Usagi, nie wysoki brunet, o jasno niebieskich oczach. Zwykły
19-stolatek. Jego rodzice i brat zginęli w pożarze gdy ten miał 9 lat. On sam ledwo to przeżył. Przez ten incydent Luca's miał wrażenie jakby świat się na niego uwziął i ciągle zadawał sobie to samo pytanie, ,,Czemu ja też nie zginąłem?''. Mimo to chłopak dobrze się uczył i studiował architektórę. Zawsze udawał szczęśliwego i z łatwością maskował wszystkie złe emocje, ale od środka go to rozsadzało, nie chciał żeby ktoś się dowiedział jak bardzo cierpi. Mieszka w rodzinie zastępczej, ale nie zbyt się dogaduje z ''Rodzicami'' i z dwoma starszymi od siebie ''Braćmi'', szczerze mówiąc z powodu że był najmłodszy nikt nie traktował go poważnie, ale to się zmieniło kiedy się pokłócili. Luca's powiedział że się wyprowadzi i nie mają nic do gadania, oczywiście rodzina bardzo chciała zatrzymać go przy sobie, by wykorzystać jego pracę w przyszłości na swój dobytek, ale ich ciągłe przekonywania i naleganie wyszło na marne. Luca's szukał czegoś do wynajmu na jakiś czas, niestety niczego nie znalazł, do pewnego czasu...

______________________________________

Witam w mojej jakże dziwnej i totalnie z dupy wziętej, opowieści.

A teraz tak na poważnie. Mam nadzieję że się wam spodoba moja książka i nie odpuścicie już po samym prologu :)

Teraz się z wami żegnam i do następnego rozdziału.👋

Ps. Za błędy przepraszam i możecie mnie poprawić.

Różni, a jednak...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz