4 Kret

1.4K 40 2
                                    



Kiedy kilka godzin później wrócił Daniel od razu poszedł do swojej siostry. To co zobaczył w jej gabinecie przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Nie miał pojęcia o co chodzi.

-Co się dzieje?-zapytał kiedy zamknął za sobą drzwi.

-Mamy kreta Daniel- powiedziała i rzuciła bratu nieśmiertelnik należący do Oliwiera,

-Mamy kreta Daniel- powiedziała i rzuciła bratu nieśmiertelnik należący do Oliwiera,

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-To ten?

-Nie ten był tylko narzędziem. Obecnie ten chłopak jest z Jay'em, bo trochę oberwał. Między innymi dwie kulki

-Rozumiem- powiedział chłopak uśmiechając się psychodelicznie- tak więc kogo mamy?-zapytał podchodząc do siostry, która opierała się o biurko.

-Rekrutów i ich opiekunów- powiedziała dziewczyna wskazując na kilkanaście osób stojących przed nią- jeśli winnego nie znajdę tutaj, to wywrócę całą organizację  do góry nogami aż znajdę kreta... Sprawdziłam z kim z was zadawał się Oliwier i pojawia się tutaj pierwsza przeszkoda, bo nie zadawał się z żadnym z was, jednak to was w żaden sposób nie wyklucza- powiedziała dziewczyna do rekrutów zdejmując rękawiczki- Dlatego też sprawdziłam kamery, które jasno mówią jak wyglądały wasze relacje. Jest jeszcze sprawa opiekunów. Nie podejrzewałabym was o wiele, bo wiecie co was czeka za zdradę, jednak nie mogę tego wykluczyć i nie zależnie czy ten chłopak był pod waszą opieką czy też nie wszyscy jesteście podejrzani. Ponadto pojawił się człowiek, który chcę dostać moją głowę, ale zasmucę go, bo jej nie dostanie, zamiast tego wyślę mu głowę Oliwiera i zdrajcy. Mogłabym was wszystkich zamknąć w pomieszczeniu z żarciem i wodą i czekać aż się powyrzynacie, ale nie mam na to czasu, zanim Daniel skończy tortury też minie sporo czasu, a ja mam go niewiele. Dlatego sprowadziłam sobie pomoc, która pomoże wam sobie przypomnieć to i owo- powiedziała dziewczyna i w tedy do jej gabinetu weszło tyle samo ochroniarzy co wszystkich oskarżonych, jednak każdy ochroniarz prowadził przed sobą kogoś z workiem na głowie- to są moi gwaranci, są wam oni dobrze znani- powiedziała i na jej skinienie zdjęto zakładnikom worki z głów. Byli to bliscy oskarżonych, za równo, rodzice, ukochani jak i rodzeństwo- Zrobimy tak, jeśli do jutra nie znajdę winnego to co godzinę będę zabijać jedno z nich, nie zakończę tego do póki winny się nie przyzna, a jeśli winę na siebie weźmie ktoś nie winny zabiję wszystkich poza tą osobą. Radzę wam dobrze się zastanowić- powiedziała podchodząc do jednej z młodych dziewczyn- ile masz lat?

-Siedemnaście- odpowiedziała dziewczyna, której przerażenie Mori wyczuwała na odległość.

-Siedemnaście... pięknie. Radzę wam się dobrze zastanowić nad waszymi odpowiedziami, albo przykładowo to dziewczyna zginie, możecie być pewni, że waszym bliskim nic się nie stanie, jeśli znajdę zdrajcę, będą wolni i nie będą o niczym pamiętać, dodatkowo do tego czasu będą pod moją ochroną- powiedziała dziewczyna i usiadła na kanapie- Zacznę od ciebie- powiedziała Mori i wskazała na dziewczynę z długimi czarnymi włosami, sięgającymi pasa- reszta oskarżonych ma wyjść- powiedziała dziewczyna- Moje gwaranty zostaną tutaj pod okiem moim i Daniela, a ochrona zabierze was ze sobą- powiedziała Mori i poczekała aż zamknęły się drzwi za ostatnim oskarżonym.

Córka MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz