48 Misja ratunkowa

436 8 2
                                    

† Hejka. Jak zawsze na styk, ale jest kolejny rozdział. Coś czuję, że za zakończenie będziecie chcieli mnie zabić, ale trudno, liczę, że i tak wam się spodoba. Życzę miłego czytania†

†Mori†




-To tak Mori jest tutaj- powiedziała Cece wskazując na mapę przed stole. Narilka, która stała za nią widząc, że wskazuje złe miejsce złapała za jej przegub i przełożyła rękę skrytobójczyni we właściwy punkt- tutaj- powiedziała po chwili niewidoma- Budynek należy do Fitzgeralda, jeśli zaatakujemy wypowiemy mu wojnę.

-Wojna i tak wisiała na włosku od dłuższego czasu, poza tym ten stary dureń sam ją wypowiedział zrywając porozumienie- skomentował pierwszy capo

-Nie wiemy ilu ludzi jest w środku, jaką mają broń, jak są wyszkoleni, nie wiemy też, czy w budynku jest tylko Mori i chłopaki, czy są też inni więźniowie- wtrąciła Narila

-Możemy zakładać dwie opcje- zaczęła niewidoma- pierwsza zakłada, że w budynku są nie tylko ludzie Nerona, ale i Fitzgeralda, jakby nie patrzeć mają rozejm. Poza bronią, lokalizacją i pieniędzmi wasz przyrodni brat mógł dostawać też ludzi z mafii Brooklynu, którzy jakby nie patrzeć będą na pewno lepiej wyszkoleni niż jego ludzie zebrani najpewniej z niedobitków gangów lub ogólnie gangsterów. Druga opcja zakłada, że są tam tylko ludzie Nerona. Szczerze nie zdziwiłoby mnie gdyby Fitzgerald zawinął się mówiąc, że on na wojnę z Manhattanem się nie pisał

-Słuszne spostrzeżenie- skwitował Daniel- jednak nawet w tedy nie mamy pewności ilu ludzi jest w budynku, nadal nie wiemy jaką mają broń i kim są. Równie dobrze podobnie jak prawa ręka tego psychopaty, mogą oni mieć przeszkolenie wojskowe, nie wiemy tego i nie mamy też za bardzo czasu tego sprawdzać. Nie wiemy w jakim stanie jest cała trójka... kurwa... chyba trzeba w końcu powiedzieć o tym ludziom w mafii

-Możesz tym wywołać chaos wiesz o tym- skomentowała Shadolin- Szefostwo Manhattanu nigdy nie było w takiej sytuacji.

-A masz jakiś lepszy pomysł!?-Powiesz mi jak masz zamiar w sześć osób zaatakować budynek gdzie jest niewiadoma liczba ludzi z nie wiadomo jaką bronią i przeszkoleniem. Choćbyśmy chcieli to nie zajmiemy budynku w sześć osób. Nie możemy popełnić błędu przy tej akcji, od tego czy i jak nam się ona uda zależy życie mojej siostry i chłopaków.

-Czyli co chcesz powiedzieć o tym innym?-zapytała Cece, która sama nie wiedziała jak ma to wszystko zorganizować.

-Nie widzę innego wyjścia- odparł i w tedy do pomieszczenia wszedł spóźniony Jasper- Dlaczego się spóźniłeś, nie wiesz, że jest masa roboty!?-zapytał, starał się być opanowany jak może

Mężczyzna szybko napisał całą wiadomość i podał szefowi paczkę, którą znaleziono pod bramą.

-Znaleźli to pod bramą, jest zaadresowane do pana- przeczytał głos z jego telefonu

-Kto to zostawił?-zapytał pierwszy capo

-Nie wiedzą- odparł

-Nie wiedzą- odparł

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Córka MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz