17 Rodzina

682 17 1
                                    




†Ten rozdział to połączenie fragmentów napisanych przez Evanka i przeze mnie. Jest w nim sporo zwrotów akcji, ale i tak liczę, że wam się spodoba†

† Mori †





                                                                                                                                                                               † Mori †

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Daniel prawie biegł do budynku na dachu, którego jego siostra miała czekać na informatora. Na prośbę Mori do końca dnia nie brał prochów, co oznaczało, że jeśli tylko dostałby przypływu adrenaliny i silnych emocji jego siła fizyczna wzrosłaby dwukrotnie, co niezwykle się przydaje, kiedy trzeba walczyć z wrogiem, którego liczba jest nieznana.

-Bardzo cię dzisiaj nosi. – skomentowała Mori, która wreszcie dogoniła brata. Blondyn stał już na drugim stopniu schodów pożarowych. To właśnie tutaj mieli się rozdzielić. Jako, że informator wyraźnie powiedział, że z szefową może przyjść tylko jeden człowiek z ochrony Mori zadecydowała, że najpierw na miejsce spotkania przyjdzie Daniel i sprawdzi jak wielkim podstępem jest całe to spotkanie. Natomiast na dziewczynę, po drugiej stronie ulicy czekał gang, z którym chłopak miał układy. Oni mieli pełnić rolę jej obstawy, gdyby komuś przyszło do głowy, żeby rzucać się na więcej niż jedną osobę z rodzeństwa. Oczywiście blondyn wiedział, że Mori poradziłaby sobie sama, ale syndrom starszego brata nie pozwalał mu zapomnieć, że za wszelką cenę musi chronić siostrę.

-Wybacz, po prostu bardzo chcę znowu poczuć się tak jak za czasów, kiedy byłem Diavolo. – odpowiedział i zaczął kierować się po schodach na dach niosąc na plecach swój ulubiony karabin snajperski skonstruowany specjalnie pod niego. Plan jego siostry był stosunkowo prosty. Chłopak miał pozbyć się wszystkich, którzy czyhali na życie szefowej mafii, a kiedy już to zrobi miał skontaktować się z nią za pomocą krótkofalówki, którą trzymał przy pasku z bronią. Kiedy tylko znalazł się na dachu zaczął się czołgać do najbliższego komina, żeby przeciwnicy nie byli w stanie go zauważyć. Blok mieszkalny, na którym się znajdował, z każdej strony otaczały inne budynki o podobnej wysokości. Diavolo ukrył się za jednym z kominów i wychylił się ostrożnie próbując dostrzec ludzi, których musiał pozbawić życia. W tamtym momencie wszystkie jego zmysły się wyostrzyły. Pozwolił przejąć kontrolę swojej naturze zabójcy. Pierwszych dwóch dostrzegł bez problemu, gdyż nieudolnie chowali się na bloku po prawej. Następny znajdował się na dachu budynku po lewej i podobnie jak młody mężczyzna, ukrywał się  za kominem. Kolejni trzej siedzieli na skraju dachu bloku, który znajdował się za chłopakiem. Dwójka z nich miała karabiny snajperskie, a ostatni jedynie stał obok nieuzbrojony, więc blondyn automatycznie wysunął wniosek, że zapewne ten trzeci jest ich żywą tarczą. Oprócz tych wszystkich ludzi, którzy go otoczyli, młody mężczyzna dostrzegł, że dwa bloki dalej stoją kolejni, uzbrojeni ludzie. Wszyscy mieli na sobie kamizelki kuloodporne i twarze zakryte kominiarkami, ale różnił ich rodzaj broni jaką mieli przy sobie. Istotnie wszyscy posiadali karabiny snajperskie, jednak ci po prawej używali tylko pistoletów, a ten po lewej karabinu snajperskiego Sako-TRG-21, a ci z budynku za chłopakiem również mieli tylko pistolety. Chłopak zdjął bluzę i kilka razy strzelił z karabinu w stronę mężczyzny po lewej, a tamten zrobił to samo. Pierwsze pociski nie zabiły mężczyzny, ale zraniły na tyle mocno, by nie mógł pociągnąć za spust, natomiast kolejne kilka wystrzałów skutecznie rozwaliły mu czaszkę. Blondyn uśmiechnął się zadowolony z siebie, ale jego szósty zmysł podpowiadał mu, że coś tu nie gra. Nie rozległy się żadne inne strzały, co oznaczało, że najgorsze dopiero przed nim. Nie mylił się. Już chwilę po tym na dach weszli wszyscy przeciwnicy, których zauważył na początku oraz kilku, których widział pierwszy raz w życiu. Nie myśląc wiele zaczął biec przed siebie unikając pocisków.

Córka MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz