Hawks
Poranek był strasznie ponury..
Wstałem z łóżka, zero chęci do życia, zorientowałem się że jestem nie przebrany.
Zacząłem wątpić w moje dalsze zainteresowanie bohaterstwem.
W tej chwili myślałem że rezygnacja z bycia bohaterem wyjdzie mi na dobre, i w końcu odpoczynek będzie mi dany.
Do wniosku nie doszedłem, gdyż wchodząc do kuchni moje oczy dostrzegły,
- co ty tu robisz?
Zapytałem totalnie martwym głosem, bo nie miałem siły na nic.
- przybyłem zobaczyć jak sprawuje se mój brat bohater..
To był mój starszy brat, Nekodo.
Nienawidzę go z całego serca, jest starszy o 5 lat.(Keigo - 23
Nekodo - 28)- czego tu szukasz.?
- chodzi o twoje patrole..
Wspaniale, niech mnie wyrzucą z pracy za spóźnienie się albo coś.
- czy zauważyłeś działalność Złoczynców?
- nawet nie wiesz jakbym chciał, ale niestety nic ciekawego nie dzieje się na moich patrolach.
- jesteś bezużyteczny jak zawsze..
- tak.. to już-wszystko wiesz, idź sobie.
- zapamiętaj tylko jedną rzecz, jak się jescze raz spóznisz na patrol to będę zabiegać o wyjebanie cie z pracy.
Powiedział psychopata i z uśmiechem
na twarzy opuścił moje skromne progi.
Wstawiłem wodę na kawę z nadzieją, że już więcej nie będę musiał widzieć tej mordy.
Zawsze chciał się dostać na to miejsce które teraz dzierżę, tylko przez jego arogancję nie przyjęli go do agencji.Wróciłem do pokoju by się przebrać. Nie miałem dzisiaj patrolu, co też oznaczało że mogę się ubrać normalnie.
Nie opłacało by mi się przebierać dwa razy, gdybym miał dziś patrol o niejakiej 16 godzinie.
Dziś dzień wolny, ale w tamtym tygodniu byłem dziś na tym zasranym patrolu.
Po przebraniu się wróciłem do kuchni i przygotowując sobie śniadanie rozmyślałem dalej.■ ■ ■
Dabi
Ten dzień nie może być już bardziej nudny, umieram z nudów.
Która godzina?
Dopiero kurwa 19!?
Ale hujnia, idę na kawę.Wyszedłem z nory Ligii, z której i w której wieje nudą.
Mijając sklep przypomniałem sobie że mam mieć "spotkanie" z nie jakim bohaterem Hawks'em.
Taki przystojny i nadal singiel,
Skąd wiem że jest singlem ?
Od paru miesięcy liga obserwuje jego dom i samą jego osobę na patrolach.
Kończączywszy przemyślenia wchodzę do kawiarni która jest otwarta całą dobę.
Typiara za kasą patrzy się na mnie,
- poprosze Moche (Mocha)
- dobrze~ już się robi
Kurwa, czy jej śliniaka nie potrzeba przypadkiem, czy porostu tylko na mój widok tak z niej cieknie.5 minut później
- proszę przystojniaku~
Chyba zaraz zwymiotuje.
- tak tak, ile płacę?
- na koszt firmy.
Położyłem 20 zł na blacie i zacząłem zmierzać do stolika.
Przy okazji byłem pełen nadzieji że nie podejdzie do mnie.Przez duże okna kawiarni wypadały światła latarni, gdy Dabi skończył swoją kawę, szybkim krokiem opuścił kawiarnię.
( 431 słów )
CZYTASZ
Dabi x Hawks || Yaoi
FanfictionZycie Takami'ego Keigo jest na granicy. Ma totalny mętlik w głowie. *chodzi o Hawks'a* do czasu.. gdy Chłopak na jednym z patroli natyka się na Ligę Złoczynców co potem okazuje się przełomem w jego życiu. Plan złoczyncy jest prosty, Dabi chce skraś...