MY PHONE!

613 16 15
                                    

POV Chapy.

Ostatnio zaczęliśmy się dzielić na zmiany. Tym razem ja i Bose wzięliśmy nocną. W przeciwieństwie do mnie , chłopak był wykończony.
Zużywa dużo energii, , by używać swojej mocy .

Usiedliśmy na kanapie. Nikogo nie było w gnieździe.

Chapa:To jak, zmęczony?

Bose:W ogóle

Chapa:Nie przesadzaj, ledwo stoisz na nogach.

Bose:Dobra-może trochę. Ale mam jeszcze siłę, by zrobić to.

Pocałował mnie. Byliśmy od 2 miesięcy razem. Ale zaczęło mnie to męczyć i zastanawiałam się, jak z nim zerwać.

Bose:Dobra, ale teraz-

Wyciągnął gumę z kieszeni

Bose:Pa pa burzomózg - witaj Bose.

Wyrzuliśmy gumę i przebraliśmy się w normalne ubrania. Nim się obejrzałam, Bose zasnął.

Chapa:po

Wzięłam hej róg Shwaza i rozległo się głośne,, Hey''.

Bose:Cześć

Chapa:Widzieliśmy się już.

Bose:Myślałem, że jest tu wrzeszkcza (nwm ja to się pisze)

Chapa:*śmiech*

Mika: Bo jest!

Bose:AAARGH! Skąd się wzięłaś

Ray:Byliśmy tu

Miles:Cały czas

Mika:I mamy

Miles:Twój

Ray:Telefon!!!

Chapa:WOWOWOWO

nie obchodziło mnie, skąd go wzięli. Poszliśmy świętować. Tylko Mika i Bose zostali.

POV Bose'a

Nie sądzilem  , że będę zazdrosny o TELEFON. Ale byłem. W końcu to o niego Chapie chodziło od początku.

Mika:Bose? O co chodzi?

Bose:Co co chodzi?

Mika: Nie udawaj.

Bose:dobrze... Więc... Sądzę, że Chapa że mną zerwie jak dostanie telefon

Zawsze bili mnie w domu, a co dopiero gdy zjawił się Williard. Często też nie dojadałem. Kiedyś się ciąłem.
Teraz mam Chapę. Gdy ja stracę wiem, że wrócę do tego.

Mika:Spokojnie. Ale pamiętaj, że jesteś o wiele więcej wart niż telefon. Przynajmniej dla mnie

Zatkało mnie. Zawsze myślałem, że nic nie znaczę. A teraz...

Bose:Dzięki.

Pocałowalismy się .

Właśnie ryzykowałem  utratą Chapy.

Jestem okropnym człowiekiem.

Ciąg dalszy nastąpi



Hate or Love?  ||Danger Force Bapa & Bika Fanfiction ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz