It CAN'T be

159 3 5
                                    

POV Bose'a

Jak można się domyślić, cały dzień normalnej nauki  w SwAG nie wyszedł  nam na dobre.

Ale fakt, noc była ciekawa.

Okazało się, że przegapiliśmy ponad 20 wezwań. O, i jeszcze zawaliliśmy my patrol.

To takie coś, chodzimy sobie po mieście i sprawdzamy wszystko od 5 do 10 godzin.

Oczywiście, robiliśmy to w nocy.

Przechodzilismy właśnie obok hip hop puree. Zauważyliśmy, że kapitana tu w ogóle nie było  od jakiegoś czasu.

POV Miki

Wrzeszczka : Ile jeszcze miejsc nam zostało?

Volt: Dopiero zaczęliśmy .

Wrzeszczka: Fajna ta Clara.

Burzomózg: Że CO!?

Volt: Może... Skoro mamy być teraz nocnymi super bohaterami, to... Zachowujmy się normalnie.

Wrzeszczka: Czyli?

Volt: Śpijmy na lekcji

Burzomózg : Dobry pomysł... Ta... Myślicie, że zostało coś w hip hop pure?

Volt: Co?

Ale chłopak teraz chyba miał ważniejsze sprawy, bo gapił się w witrynę sklepową hip hop puree

Wrzeszczka: Hey?

Burzomózg: Mhm?

Wrzeszczka: Wracając, nie zabierają jedzenia z hip hop pure.

Burzomózg : To... Może... No wiecie...

Volt: Nie, nie wiemy.

Burzomózg: No wiesz... Wiecie...

Volt: Mhm?

Burzomózg: No... Wejdziemy  tam.

Wrzeszczka: Po co?

Burzomózg: No... Mhm... Umieram z głodu!

Powiedział tylko i załamał się.

Wrzeszczka: To byłaby kradzież.

Burzomózg: Codziennie ich ratujemy!

Volt: Wejdźmy.

Wrzeszczka: Co?!

Volt: No weź, będzie narzekał.

Wrzeszczka:Um...

Spojrzałam jeszcze raz na nich. Wywierali na mnie taką presję!

Wrzeszczka: Wejdźcie!

Burzomózg: Ooo dzięki dzięki dzięki dzięki!

Volt: Masz klucze?

Wrzeszczka: Jasne...

Wyciągnęłam wielkie kółko na klucze z ponad 100 kluczami

Szybko znalazłam hip hop pure po zakładce.

Burzomózg : Dzięki.

Otworzył drzwi.

Burzomózg: AAAAA!!!

Wrzeszczka: Co się stało? !

Podeszłam do niego i zobaczyłam.

Jezu, czy to dziura po kuli na jego czole?!

Leżał tam młody chłopak, cały zakrwawiona, w ręku trzymał list.

Wzięłam list do rąk. Był częściowo we krwi.

Zaczęłam czytać.

Wrzeszczka: Niebezpieczny oddziale, wiedzcie, że niedługo zapanujemy całym miastem... Co to znaczy?

Jednak jedno miejsce przyszło mi na myśl. Ratusz. Ale nie chciałam nikogo niepokoic.

co jak się później okazało , nie było dobrym posunięciem...

Wiele ludzi zginie.

Ciąg dalszy nastąpi

Hate or Love?  ||Danger Force Bapa & Bika Fanfiction ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz