Togheter. Again.

133 2 24
                                    

POV Bose'a.

Obudziłem sie w moim mieszkaniu, obok Erici.

Wstałem tak, by jej nie obudzić.

Wtedy usłyszałem dzwonek do drzwi.

Chłopak: ERICA! WYNOŚ SIĘ OD CHŁOPAKA! MASZ KARĘ!

Erica wstała i podbiegła do drzwi.

Erica: Jack! Co ty tu-

Wtedy przyszła jakaś pani.

Zapewne ich matka.

Bose: Pani... Pani Bing, zapewne?

P. Bing: Tak, chłopcze. Erico, co ty tu robisz?

Erica: Zasnęłam u niego... Mamo, proszę, pozwól mi się z nim spotykać!

Bose: Tak, przepraszam, pani Bing.

Powiedziałem, Erica naprawdę mi się spodobała...

P. Bing: Porozmawiam z jego rodzicami.

Wbiłem wzrok w podłogę.

W końcu nie mogli wiedzieć.

P. Bing: Są w domu?

Bose: niestety...nie...

Jack: Co? Mamo, nie pozwalaj jej się z nim spotykać!

Bose: Nie pozwalaj sobie, koleszko.

Jack: Spójrz w lustro . Na które Cię nie stać.

Bose: Oj, nagrabiłeś sobie...

P. Bing: Dobra, Erica, chodź na obiad.

Spojrzałem na zegarek.

Jest 14.00?!

Nigdy się jeszcze nie spóźniłem.

Spojrzałem na tort Erici

Przejdzie.

Jeszcze tylko...

POV Chapy

Do gniazda wszedł Bose.

Położył na stole... Jakieś coś.

Ray : uuu...

Bose: EJ! Bo po łapach! 

Mika: Co to jest?

Bose: Ciasto. Sam zrobiłem-

Mika: Brawo.

Bose: -napis... I chciałem , żeby... Chapa go zobaczyła...

Chapa: Oookkeej...

Otworzyłam torebkę.

Na torcie było napisane lukrem   ,, proszę, wróć do mnie" A z boku  ,, Nigdy już cię nie skrzywdzę"

Bose: Przysięgam...

Nie odpowiedziałam.

Bose: Chapa?

W odpowiedzi tylko go pocałowałam...

Chapa: Jasne, że do ciebie wrócę. Jeżeli to już się nie powtórzy.

Bose: Już NIGDY , nigdy cię nie zranię, obiecuje.

POV Bose'a

Po randce z Chapą wróciłem do mieszkania.

Natknąłem się na panią Bing.

P. Bing: Erica może zostać u ciebie na noc? Nie chce nigdzie jechać, a twoi rodzice to dobrzy ludzie. Rozmawiałam z twoim ojcem.

Z... Moim... Ojcem?!

Bose: Jasne, może zostać.

Wtedy weszła Erica.

Erica: Cześć!

Bose: hej!

Erica: Mogę wziąść prysznic?

Bose: Taaa, jasne...

Po 10 minutach (jak nie więcej) Erica wyszła z łazienki w różowym szlafroku.

Wooow.

Bose: Um... Obejrzymy coś?

Erica: Dobra.

Zaczęliśmy oglądać film. W spokoju. Ale nagle...

Erica zaczęła się do mnie przystawiać.

Erica: Fajny jesteś...

Bose: Um... Mam dziewczy-

Erica mnie pocałowała.

Oooo móóóóóój booożeeeeee.

Wtedy właśnie weszła Chapa.

I co zobaczyła?

Zobaczyła jak się całujemy.

Ciąg dalszy nastąpi

Hate or Love?  ||Danger Force Bapa & Bika Fanfiction ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz