Please, wake up

220 6 3
                                    

POV Miki

Już 4 dni minęły  , odkąd Bose zapadł w śpiączkę. Zmieniałam mu codziennie bandaże, a jego rany stopniowo goniły się .

Nie miałam już do niego żalu o kłamstwo.

Byłam teraz sama w gnieździe. Oczywiście był tam też Bose, ale... To już nie było to samo.

Usiadłam bliżej niego

Powoli zaczęłam odwijać jego bandaże.

Wtedy stało się coś, czego się nie spodziewałam.

Weszła Chapa

Chapa:To to yigiti yo

Mika:O! Cześć!

Chapa:Co robisz?

Mika:Zmieniam mu bandaże.

Chapa tylko na mnie spojrzała. Widziałam, że z całej siły starała się nie spojrzeć na Bose'a

Chapa:Przecież sam się ciął, co nie?

Mika:No, tak

Chapa:To znaczy że tego chciał.

Zastanawiałam się przez chwilę, po czym wszedł Rey i Ścios

Mika:Ścios, masz już pomysł jak go obudzic?

Ścios: Tak, ale potrzebujemy wszystkich was.

Mika:Co?

Miles:Właśnie, co?

Ścios:Wsadzimy was do jego snu.

Rey:A po co wszystkich?

Ścios:Żeby było ciekawiej.

Mika:Serio?

Ścios:Jest za głupi żeby zrozumieć powód. Kto chce pierwszy?

Mika:Umm... Ja mogę.

Ścios: dobra, połóż się tu

Położył mnie na dziwnej maszynie.

Ścios: O - i nie strasz mu że to tylko sen. Bo czeka go szok.

Mika:Jasne

Rey:I wypróbuj to, co robiliśmy z Henry'm. Pobij go. Lub wystrasz. Bo glut się popsuł, gdy ratowaliśmy Hen'a

Mika:Nie chce tego robić

Ścios:Nie masz wyjścia!

Założyli mi jakaś dziwna półkulę na głowę.

W krótce znalazłam się w gnieździe, ale...

Ścios był wysoki i miał włosy,

Chapa chodziła na rękach w stroju kąpielowym

Miles miał brodę i wąsy oraz grał na gitarze elektrycznej muzykę klasyczną.

A Rey'a po prostu nie było.

A Bose najzwyczajniej w świecie oglądał telewizję.

Bose:Mika? To naprawdę ty?

Mika:Tak?

Bose podszedł do mnie bliżej i zaczął mi się przyglądać.

Bose:I... I nie zamierzasz zacząć latać, czy coś?

Mika: Nie-to naprawdę ja.

Bose:Dzięki Bogu

Powiedział i przytulił mnie.

Mika: Oke

Bose:Nawet nie uwierzysz jak ty dziwnie!

Mika:Dlaczego?

Bose:Jakbyś nie zauważyła. Jeju, zaczynam myśleć, że to jest sen!

Mika:Ale nie jest!

Bose:Co?

Mika: To nie jest sen!

Bose:Dobrze, dobrze. Ale widzisz to co ja? O mój boże!

Mika:Tak, spokojnie.

Ale chłopak wcale nie zamierzał się uspokajać. Wróciłam do normalnego świata.

Rey:I jak?

Mika:okropnie, potrzebne wsparcie.

Rey:Jasne! Chapa!!!

Chapa:Co?

Rey: Kładź się obok Miki

Chapa:Nie chce go ratować, zepsuł mi telefon

Rey:Więc dasz mu umrzeć? Nie musisz nawet nic robić! KŁADŹ SIĘ!

Chapa:Dobra, dobra

Położyła się i wkrótce Chapa że snu(w kąpielówkach) zamieniła się w normalną. Jednak wtedy świat zaczął się psuć.Wróciłyśmy do normalności.

Mika:Co się stało?

Rey:Chyba nie ma tam miejsca dla trzech normalnych istot.

Mika:Trzech?

Rey: Jest jeszcze Bose

Chapa:To pa!

Ścios:Czekaj! Naprawiłem to.

Rey:Mika, weź to

Podał mi jakiś dziwny, zielony glut

Ścios: Włóż to do szafki, odczekaj pięć sekund, a potem każ mu otworzyć  szafkę.

Rey:Ale wtedy odwróć wzrok!!!

Mika:Jasne!

Wróciłam do snu Bose'a

Mika:Dobra, glut do szafki.

Wrzuciłam gruba do szafki.

Mika:Bose!

Bose:Co?

Mika:Możesz mi przynieść... Gumę z szafki?

Bose:Co?Tylko to Cię teraz obchodzi?

Mika:Co?

Bose:Przecież tu nic nie jest prawdziwe! Chapa mi to powiedziała!

Mika: Przestań, ona kłamie!

Bose: A skąd mam wiedzieć, że ty nie kłamiesz?

Widać było po nim, jak się boi.

Mika:Uspokój się!

Ale chłopak siedział na podłodze z wzrokiem wbity w podłogę.

Bose:Jezu... Ja... Ja oszalałem!

Jeju, jak teraz go zmusić do otworzenia szafki.

Mika:Możesz otworzyć szafkę?

Ale oczywiście nie mógł.

Zaczęłam się zastanawiać, czy uda jej się go uratować.

Bose:To... To musi być sen... To jest tylko... Tylko sen   prawda?

Zwrócił się do Miki, nadal nie podnosząc wzroku z podłogi.

Mika: Nie, to nie sen, tylko... Jesteś chory i masz omamy.

Chłopak spojrzał na nią zapłakanymi oczami

Bose:Naprawdę? A-a co jeśli nie?

Nie miałam już pomysłu co zrobić.

On naprawdę uwierzył, że to sen.

Nie uda się go uratować

Ciąg dalszy nastąpi







Hate or Love?  ||Danger Force Bapa & Bika Fanfiction ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz