8

1.5K 131 81
                                    

Coś szykuje się i mam nadzieję, że się wam spodoba bestyjki wy moje >;*

Zapraszam na rozdział!…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷByła sobota, a dzień oznaczał wolność od szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zapraszam na rozdział!
…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ
Była sobota, a dzień oznaczał wolność od szkoły. To właśnie dziś Deku miał spotkać się z innymi. Wybiła ósma rano chłopak otworzył swoje zmęczone oczy usiadł na łóżku i wyłączył grający budzik. Przetarł dłonią twarz, by chwilę później rozejrzeć się po pokoju. Wstał z łóżka, potem pościelił je, aż w końcu usiadł na nim. Chwycił swój telefon bez skazy pęknięć, co akurat było nieprawdą. Nie potrafił zaakceptować czasem swej dużej niezdarności i głupoty. Ekran telefonu zaświecił się, wtedy zdał sobie z czegoś sprawę; spotkanie w galerii z koleżanką i jej znajomymi. Zdenerwowany, że musi jej odmówić szybko wszedł w ikonkę wiadomości i napisał do niej.

Deku: Przepraszam, że tak nagle Uraraka, ale nie czuję się dobrze i niestety nie będę mógł wyjść z domu. Jeszcze raz przepraszam, miłego wypadu 🤧

Kiedy wyświetlacz telefonu zgasł, momentalnie ciało chłopaka opadło na materac. Westchnął przeciągle. Nadarzyła mu się okazja zawarcia znajomości, a przeszkadzać muszą mu jego cechy omegi. Zdenerwowany szybko wstał, co skutkowało chwilowymi mroczkami przed oczami i miękkimi nogami. Chwycił za szufladę, a otworzywszy ją wyjął listek z tabletkami. Wziął jedną i rozpoczął kolejny dzień.

Ochaco  ze smutkiem przeczytała wiadomość od chłopaka. Informacje przyjęła ze zrozumieniem, a w odpowiedzi zapewniała przyjaciela, że nic się nie stało i życzyła mu zdrowia. Kliknęła ikonkę pseudo samolociki z papieru, by wyłączyć telefon. Kiedy upewniła się że urządzenie jest w zamkniętej torebce, wznowiła chód. Była już niedaleko galerii i widziała, że przed nią czekają na nią Tsu-chan, Iida i Yamomo. rozejrzała się po ulicy, nie widząc zagrożenia szybko przebiegła na drugą stronę. Niecała minuta i była przy przyjaciołach. Przytuliła każdego z osobna witając się przy tym.

– Todoroki się spóźni? - spytała szatynka nie widząc wysokiego przywódcy.

– Najprawdopodobniej. - rzekł Tenya swoim donośnym głosem.

– Pisał mi, że musi załatwić pewne sprawy z ojcem i mamy zacząć bez niego. - wtrąciła Yaoyorozu.

Wszyscy udali się do środka, dziewczyny od razu znalazły sklepy które chciały odwiedzić. Granatowowłosy stwierdził iż najpierw powinni iść na dział kuchenny by kupić rzeczy potrzebne do kuchni, dopiero później zająć się przedmiotami dekoracyjnymi własne pokoje. Posłuchali więc zastępcy przywódcy i ruszyli w określone miejsce. 

– Co myślicie o tych kubeczkach, ribbit?- Powiedziała Tsuyu pokazując śliczne białe kubeczki z motywami żabek, kotków, piesków i chomiczków.

– Jakie cudne! - rozmarzyła się Uraraka na widok wcześniej wspomnianych kubków.

| ×I Need you× |Bakudeku a/b/o (Korekta)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz