Listen here you little shit

1.3K 100 35
                                    

Killua pov.
Ten debil nie odpowiada od kilu tygodni i może tak odrobinkę zacząłem się martwić.
Postanowiłem wiec pojechać by sprawdzić czy mój okropny brat jeszcze żyje.
-Gon, wychodzę- krzyknąłem
-Tylko wróć na obiad, Leorio i Kurapika mają dzisiaj wpaść do nas- usłyszałem w odpowiedzi. Podszedłem i pocałowałem Gona na pożegnanie, ten speszony schował twarz w dłoniach co wyglądało tak strasznie uroczo.
Podróż do mieszkania Illu zajęła mi około piętnaście minut. Gdy wreszcie przybyłem do budynku drzwi nie były zamknięte więc wszedłem do środka. Szukałem mojego brata po całym mieszkaniu, ale jak na złość nigdzie nie mogłem go znaleść, wkurzyłem się i wydarłem:
- TY STARA SZMATO- wtedy ogarnąłem jak głupi jestem, bo nie zauważyłem małych schodów prowadzących na górę do pokoju illu. Wparowałem do pomieszczenia z hukiem, który był wywołany przez uderzenie drzwi o ścianę. Stałem z rozdziawioną buzią, patrząc na dziedzica naszego rodu ubranego w sukienkę pokojówki. Illumi siedział w rozkroku na kolanach hisoki. Z tego co wywnioskowałem chyba przerwałem im w jakiejś WAŻNEJ sprawie, gdyż oboje mieli twarze w kolorze oczu kurapiki.
-Ja już pójdę- powiedział (chyba) Chłopak mojego brata, zrzucając illumiego na podłogę. Czarnowłosy lekko wyciągnął rękę w stronę w którą udał się czerwono włosy.
- Nienawidzę cię- odezwał się nagle mój brat
- Bardzo miłe przywitanie - odparłem przewracając oczyma- wiec teraz ty i ten pedofil...
- Nie mów tak o nim- gdy to mówił jego włosy unosiły się ku górze.
Illumi podniósł się i poszedł do łazienki się przebrać. Po kilku chwilach wrócił ubrany w czarne jeansy z dziurami i ciemno-zieloną bluzę oversize. Jego włosy splecione były w warkocz, który opadał lekko na jego plecy.
- Czy łączy cię coś z Hisoką? - zapytałem niepewnie
- Nie..... Tak....... Nie wiem, chyba nie- odpowiedział przygotowywując sobie herbatę.
- Ok może inaczej- znów podjąłem próbę dowiedzenia się czegoś- Podoba ci się Morow?
- ja..... ughhhhhh..........Bardzo - odpowiedział Illumi i znów się zarumienił.
Wtedy właśnie wpadł mi do głowy wspaniały pomysł. Wyciągnąłem telefon i napisałem do Gona, Kurapiki i Leorio.
-Przychodzisz dzisiaj na noc do nas- powiedziałem i zacząłem pakować potrzebne illumiemu rzeczy. Ten patrzył na mnie ze zdziwieniem, ale nic nie powiedział.

Gon pov.
Gdy przygotowywałem obiad napisał do mnie Kill, oznajmując, że kurapika z leorio zostają z nami na noc, oraz, że będziemy mieli dwóch dodatkowych gości. Westchnąłem tylko i poszedłem na strych po materace. Napompowałem je i zaścieliłem, kładąc takie prowizoryczne łóżka w salonie przed telewizorem. Poprzypinałem lampeczki na ścianę. Wyjąłem z szafki jakieś słodycze i poukładałem je ładnie. I wróciłem do robienia obiadu. Po jakimś czasie wszystko było gotowe. Nakryłem wiec do stołu i czekałem na resztę.
Po kilku minutach usłyszałem dzwonek do drzwi, otworzyłem i ujrzałem Kurapikę razem z Leorio. Rzuciłem się chłopakom na szyję przytulając ich po długim czasie rozłąki. Zaprosiłem ich do stołu i zaczęliśmy rozmawiać. Po jakimś czasie wrócił Killua w towarzystwie...... Illumiego? Widok ten bardzo mnie zdziwił gdyż dobrze wiedziałem jakie relacje ich łączą.
-Hisoka dołączy do nas później, musiał załatwić jakieś sprawy z Chrollo- powiedział młodszy Zoldyck ignorując mas wszystkich
-HISOKA???- Wykrzyczał każdy znajdujący się w pomieszczeniu wliczając w to illumiego. Killua tylko uśmiechnął się i usiadł do stołu. Obiad minął w miłej atmosferze, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, nawet czarnowłosy Zoldyck starał się włączyć do rozmowy. Jedyne co mnie zmartwiło to ilość jedzenia, którą zjadł czarnowłosy. Jego półmisek był prawie pełny pomimo prób Illumiego by zjeść trochę więcej.
Po skończonym posiłku posprzątałem ze stołu i pozmywałem. Killua przyszedł do mnie i pod pretekstem pomocy w zmywaniu objaśnił mi cały plan działania.
Kurapika pov.
Po obejdzie ja, Leorio i Illumi usiedliśmy w salonie i graliśmy w jakąś grę karcianą. Było naprawdę bardzo przyjemnie, po kilku rundach Illumi wygrał, wiec znudzeni zaczęliśmy rozmawiać o życiu.
Zaczynało się powoli ściemniać wiec dopiero teraz ujrzeliśmy jak pięknie jest w salonie. Gon naprawdę znał się na rzeczy.
Nagle po mieszkaniu rozniósł się dźwięk dzwonka do drzwi i za progiem ujrzeliśmy wysokiego mężczyznę. Domyśliłem się, że był to Hisoka. Gdy tylko wszedł do salonu Illumi odwrócił wzrok, a jego policzki przybrały malinową barwę. Akurat w tym momencie Kill i Gon skończyli zmywać, wiec dołączyli do nas i zaczęliśmy grać w butelkę.

Hisoka pov.
Wszedłem do mieszkania Gona i od razu skierowałem się do salonu. W momencie w którym usiadłem z kurapiką, leorio i illumim, weszli Killua i Gon.
- Zagrajmy w butelkę- Powiedział pełen entuzjazmu Gon. Ja zacząłem się zastanawiać o którą butelkę mu chodziło, gdyż grałem w RÓŻNE wersje tej gry. Ostatecznie wywnioskowałem, że chodziło o "prawda czy wyzwanie". Pierwszy zakręcił butelką Leorio i wypadło na illumiego.
"Podoba ci się ktoś?"- brzmiało pytanie
~basic~ pomyślałem, ale nie wypowiedziałem mojej opini na głos, żeby nie psuć zabawy.
-um....... T~tak - odparł speszony i popatrzył z mordem w oczach na leorio.
Graliśmy bez większych przeszkód jakiś czas, aż nie padło pytanie które złamało mi serduszko.

Killua pov.
Wreszcie przyszedł czas żebym to ja zakręcił butelką. Tak jak chciałem wypadło na illumiego, wiec miałem zamiar zrealizować mój plan.
- Kto jest najbardziej przystojny z nas tutaj zebranych? - Illumi patrzył na mnie z morderczym wyrazem twarzy i powiedział
- nie wiem, może Leorio, a teraz idę do łazienki, nie czekajcie na mnie
~Ale debil~ pomyślałem i podążyłem wzrokiem za wychodzącym z pomieszczenia chłopakiem. Zaraz za moim bratem wyszedł Hisoka ze smutną miną.
-Korzystając z okazji- powiedział kurapika gdy obaj mężczyźni zniknęli z pola widzenia - Ja i Leorio się pobieramy, chcielibyśmy byście byli światkami. - po tym zdaniu ja i gon spojrzeliśmy na siebie i zaczęliśmy skakać z radości.
——————————-
Dzisiaj dwa rozdziały bo tak nom nom.
Coś wreszcie zaczyna się dziać?

Pure blood [hisoillu Hisoka x Illumi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz