Burning house and Illumi on his period

1.2K 106 23
                                    

Hisoka pov.
Podążałem za Illumim do łazienki i zamknąłem za nami drzwi. Postanowiłem dłużej nie ukrywać moich uczuć, których byłem już 100% pewien.
-Leorio powiadasz- zacząłem
-Proszę, przestań- mówił Zoldyck odkręcając kran i nalewając wodę do wanny.
Do moich oczu zaczęły napływać łzy, czym bardzo sam siebie zaskoczyłem, ponieważ ostatnim razem kiedy płakałem było gdy miałem sześć lat. Po chwili ciszy postanowiłem kontynuować.
- Co ma ten cały Leorio czego ja nie mam?- wydarłem się, a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza
-Hisoka...
- Nie Hisokuj mi tu teraz- moje łzy już swobodnie płynęły po mojej twarzy.
Illumi, który jak dotąd siedział na rogu wanny uniósł się i zrobił krok w moją stronę. Złączył nasze usta w namiętnym pocałunku, przynajmniej miał taki być, ale czarnowłosy pośliznął się na gąbce i odruchowo łapiąc za mój krawat wywrócił nas do wanny pełnej wody.
Przesiąknięci do suchej nitki i ze skapującą zewsząd wodą wpatrywaliśmy się w siebie po czym wybuchnęliśmy śmiechem. Był to pierwszy raz od długiego czasu kiedy to usłyszałem śmiech Illumiego. W tym samym momencie złączyliśmy nasze usta i zaczęliśmy powoli poruszać wargami.
Illumi pov.
Usta Hisoki były takie miękkie i przyjemne, po raz pierwszy było mi dane pocałować Hisokę tak żeby nikt nam nie przerwał. Postanowiłem spojrzeć gdzie indziej i momentalnie pożałowałem tego czynu. Mężczyzna dalej ubrany był w koszule która pod wpływem wody przykleiła się do jego ciała idealnie podkreślając mięśnie Rudowłosego. Na sam widok jego ABS zrobiło mi się gorąco, a moja krew popłynęła do obu głów. (uczenie biologi jednak się do czegoś przydało)
Na szczęście mężczyzna tego nie zauważył, bo tylko wziął moją twarz w dłonie i powiedział:
- kocham cię Illumi
- Ja ciebie tez Hisoka- odpowiedziałem zgodnie z prawdą- czy my teraz.....- zapytałem
- Jeśli tylko chcesz - odpowiedział rudowłosy. Ponownie złączyłem nasze usta gdyż uznałem, że żadne słowa nie będą odpowiednie.
Po kilku minutach zaczęło nam się robić zimno wiec wyszliśmy z wanny, ale jako, że MÓJ CHŁOPAK jest głupi i nie wziął niczego na przebranie, postanowiliśmy pojechać do niego. Gdy wychodziliśmy Kill patrzył na mnie podejrzliwie, ale chyba zrozumiał.
W samochodzie było strasznie zimno wiec bardzo się trzęsłem, a Hisoka się ze mnie śmiał.
Gdy wreszcie dojechaliśmy do mieszkania mężczyzny, rudowłosy poszedł się przebrać i wtedy zrozumialem, że to teraz ja nie mam ubrań na zmianę.
- hej Illumi- wyrwał mnie głos rudowłosego- mam tu dla ciebie jakąś bluzkę i bokserki, masz się przebierz- kontynuował, a ja grzecznie podszedłem po ofiarowane mi rzeczy i się w nie przebrałem.
Po wykonanej czynności poszedłem do kuchni w której Hisoka przygotowywał herbatę dla naszej dwójki. Podszedłem i przytuliłem się do chłopaka od tyłu na co tego przeszły ciarki.
-Nie wysuszyłeś włosów - wypalił wysokim głosem
-huh? - zapytałem zdziwiony po czym zorientowałem się, że rudowłosy ma racje.
-chodź, ja to zrobię- powiedział sadzając mnie na krześle. Po chwili oczekiwania Hisoka wrócił z suszarką i zestawem szczotek. (Hisocze Fryzjer Mode on)
Mężczyzna latał z przyniesionym sprzętem koło mojej głowy, a ja spokojnie piłem napar wcześniej przygotowany przez chłopaka.
-Voila*- krzyknął po chwili i kazał mi spojrzeć w lustro. Ja przewróciłem oczyma, ale zgodnie z zaleceniem spojrzałem na moją fryzurę. Hisoka dumny z siebie szczerzył się za mną, a ja w ciszy oglądałem warkocz zapleciony przez mojego chłopaka, który opadał na czerwoną koszulkę otrzymaną od mężczyzny.
-Hisoka, czy to jakieś matching outfits? - zapytałem wskazując na zielony T-shirt mężczyzny.
-A co jeśli tak? - odpowiedział z tym jego uśmieszkiem. Ja tylko odwróciłem głowę by schować zaróżowione policzki. Szczerze mówiąc miałem nadzieje, że tak było, bo słyszałem, że niektóre pary tak robią i byłby to jakiś "couple goal". Chłopak tylko zaśmiał się po zobaczeniu mojej reakcji.
Mężczyzna zaczął zbliżać się do mnie, objął mnie w pasie i złapał za moją brodę unosząc ją lekko do góry. W momencie w którym nasze wargi miały się zetknąć, przypomniało mi się coś i przerażony wykrzyknąłem:
- O KURWA SPAGHETTI
- Co?- zapytał zdezorientowany chłopak- O KURWA SPAGHETTI- wykrzyczał gdy tylko zrozumiał o co mi chodziło.
Szybko ubrałem jakieś spodnie Hisoki, ale z racji tego, że mężczyzna jest ode mnie wyższy, jego spodnie spadały z moich nóg i musiałem je trzymać. Wybiegliśmy na dwór najszybciej jak się dało i wsiedliśmy do auta mojego chłopaka.
Gdy byliśmy kilka przecznic od mojego mieszkania do naszych uszu dobiegł odgłos syren i tak jak myśleliśmy zastaliśmy mój blok cały w płomieniach.
- No świetnie - powiedziałem opierając głowę o zagłówek fotela.
- Jak ty to zrobiłeś w ogóle?
- No bo najpierw było to z kurierem, potem ta sukienka, a na sam koniec wbił Killua i zapomniałem o tym, że coś gotowałem- odpowiedziałem załamany
- No cóż, w takim razie przez najbliższy czas będziesz mieszkać u mnie- westchnął Hisoka pocierając nasadę nosa.
—————————————

Co tu się stało czemu tak dużo osób to czyta???? No, ummmmm tak, nie wiem co tu napisać, Miłego dnia/dobranoc

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Co tu się stało czemu tak dużo osób to czyta????
No, ummmmm tak, nie wiem co tu napisać, Miłego dnia/dobranoc

Pure blood [hisoillu Hisoka x Illumi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz