Nie odpowiadam za jakikolwiek cringe ⚠️😃👍
=====
"Wstajemy!" Krzyknęła Pani Weasley.Ziewnęłaś i przetarłaś oczy.
"Y/n wstawaj." wyszeptał Ron, wychylając się z łóżka, żeby Cię zobaczyć.
"Dzień dobry Ronald." powiedziałaś siedząc i śmiejąc się.
On rzucił w ciebie poduszką również zaczynając się śmiać.
"Jestes podekscytowana dzisiejszym wyjazdem do Hogsmeade?" zapytał się ciebie.
"Oh oczywiście, kupię słodycze za 100 galeonów w Honeydukes."
"Boże y/n brzmisz jak Fred." powiedział śmiejąc się.
Wstałaś i wsunelas materac na którym spałaś pod łóżko Rona.
"Masz coś przeciwko, jeżeli wezmę prysznic przed śniadaniem?" zapytałaś składając koce.
"Śmiało, ręczniki są w szafce obok lustra." powiedział ścieląc łóżko.
"Okej, dziękuję."
~~~
Kiedy zamknęłaś drzwi za sobą ktoś wpadł na ciebie na korytarzu i upadłaś na podłogę upuszczając wszystkie swoje ubrania."Oh kurcze, y/n przepraszam!"
Spojrzałaś w górę i zobaczyłaś Freda.
On podał tobie swoją rękę.
"Pozwól mi pomóc w pozbieraniu ubrań."
Fred schylił się i pomógł Ci pozbierać ubrania.
Lecz oczywiście jedyną rzeczą jakąś wziął była para koronkowych czarnych majtek.
"Woah y/n to twoje?" zapytał się, patrząc na nie.
"Jezu Fred oddaj mi to spowrotem." sięgnęlaś po nie.
"um nie, zatrzymam je."
"Fred!"
"Przecież żartuję y/n, nie bądź spięta."
Oddał Ci je spowrotem.
"Teraz odejdź, idę wziąć prysznic." powiedziałaś.
"Założę się, że warto to zobaczyć." powiedział śmiejąc się.
Spojrzałaś na niego.
"Przepraszam, przepraszam. Muszę już iść pomóc George'owi w czymś, ale widzimy się ma śniadaniu!" mrugnął do ciebie i odszedł.
Nie mogłaś powstrzymać się rumienić na widok czarującego chłopca.
~~~
Zeszłaś na dół schodami z mokrymi włosami, mając na sobie białą zapinaną na guziki koszule wkasaną, w czarną spódnice, krawat Gryffindoru oraz czarne czółenka (rodzaj butów)."Y/n kochanie chodź mi pomóż przy śniadaniu." powiedziała Pani Weasley.
Fred i George patrzyli na ciebie ze stołu. Podziwiali twój strój lub tak właściwie jak to bardzo krótki jest.
Podeszłaś do pieca, a ich oczy podążały za tobą.
Gdy rozbijałaś jajka do miski, Ron usiadł przy stole.
Zauważył, że jego bracia się na coś gapili, podążał za ich wzrokiem.
Kopnął Freda i George'a pod stołem.
"A to za co było?" Fred zapytał.
"Właśnie, co do cholery Ron?" dodał George.
"Przestańcie się gapić na tyłek y/n!" wyszeptał opiekuńczo Ron.
Bliźniacy odwrócili wzrok zakłopotani.
~~~
"Y/n nie bój się, robiłam to, wcale nie jest źle." powiedziała do ciebie Ginny."Tak y/n, nie bądź przerażonym kotem." powiedział George i szturchnął Cię w talię.
Uderzyłaś go łokciem, a on się zaśmiał.
"Y/n kochanie zobaczy jak to robi Ron, to łatwe." powiedziała Pani Weasley.
Ron poklepał Cię po ramieniu przed stanięciem w kominku i wzięciem garści proszku.
"Diagon Alley!" powiedział. Pojawił się duży zielony płomień i Ron zniknął.
"Twoja kolej kochanie."
CZYTASZ
PL /Good Girl - fred and george weasley
FanfictionJEST TO TŁUMACZENIE⚠️ PROFIL AUTORA: Diaperbbxby