16

440 13 6
                                    

"Dzięki, że zapłaciłeś Draco." powiedziałaś, pijąc piwo kremowe.

"Oczywiście. Jestem dżentelmen." powiedział śmiejąc się.

Cały czas widziałaś, że Draco Malfoy definitywnie nie jest dżentelmenem. Jest dupkiem.

Ale był przy tobie delikatny i słodki. Co zupełnie nie było do niego podobne.

"Więc... chodzisz z bliźniakami?" zapytał.

Zasmialas się.

"Nie chodzę z dwoma. Nawet nie chodzę z jednym."

"Oh. Więc na Balu Bożonarodzeniowy byliście razem jako przyjaciele?"

"No... to skomplikowane." powiedziałaś.

"Widzę. Lubisz ich? Lub jednego z nich?"

Zawahałaś się czy możesz jemu zaufać.

Ale... komu mógłby powiedzieć? Crabbe'owi i Goyle'owi?

"Freda. Lubię go bardzo. Ale się posprzeczaliśmy."

"A o co?"

"Był zazdrosny, drażniłam się z nim i on powiedział, że to nie ma znaczenia skoro i tak nie jesteśmy razem."

"Ostro. Więc... zaprosiłaś mnie tutaj, żeby go odzyskać?" zapytał Draco.

"No... w połowie. Naprawdę zaszedłeś mu za skórę, ale również chciałam cię poznać.

"Widzę."

"Możemy być przyjaciółmi?"

"Podoba mi się." uśmiechnął się.

Zobaczyłaś w nim, tego czego nikt w nim nie widział.
Rodzaj życzliwości. Normalnie Draco zauważyłby, że jest to jego słabość, ale nie bał się być przy tobie sobą.

~~~
Wracałaś do dormitorium po wizycie w bibliotece razem z Hermioną.

Zeszłaś po schodach na dół witając się z obrazami.

"Y/n! Co się dzieje?" Fred zapytał wychodząc zza rogu, łapiąc cię za rękę.

Wydostałaś się z jego uścisku, ale on złapał się za ramiona, żebyś na niego popatrzyła.

"Zostaw mnie." poprosiłaś.

"Nie, dopóki nie powiesz mi czemu jesteś zła." powiedział.

"O czym ty mówisz Fred?" splunęłaś. [Possessive vibe]

"Cholera jasna y/n. Byłaś w Diagon Alley z Draco Malfoyem!"

"I? Dlaczego się przejmujesz? Przecież nie jestes moim chłopakiem." oznajmilas.

"Oh y/n przepraszam za to co powiedziałem, ale czy ty nie widzisz jak bardzo cie kocham?"

"Wiesz co Weasley? I tak ci nie wierzę! Czasami myślę, że wykorzystałeś mnie tylko do seksu!" powiedziałaś. Źlość gotowała się w tobie.

"Oh bzdury y/n, nie mogłaś się bardziej mylić. Absolutnie cię uwielbiam, umysł i ciało. Jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek spotkałem! Jesteś zgrabna, czarująca, zabawna, urocza, zapierająca dech w piersiach, pociągająca, olśniewająca, lista jest długa...!"

Twoja postawa złagodniała i spojrzałaś chłopakowi w jego brązowe oczy.

"Y/n l/n czy będę miał ten niezwykły zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?" powiedział prawie błagając.

"Będziesz musiał zapytać mnie w lepszy sposób. W sposób Freda Weasley'a." powiedziałaś drażniącym głosem.

Uśmiechnął się.

"Wpędzisz mnie do grobu" powiedział Fred, owinął rękę wokół twojego ramienia i poszliście razem do pokoju Gryffonów.

Nadal byłaś trochę na niego zła, ale teraz gdy znałaś prawdę, czułaś się o wiele lepiej.

I Fred chciał być twoim chłopakiem. Przez to miałaś ochotę skakać z radością.

~~~
"Gdzie jest Fred i George?" Ginny zapytała w trakcie obiadu.

"Nie mam pojęcia. Prawdopodobnie znów robią coś głupiego." powiedział Ron, napychając się ziemniakami.

Piłaś swój dyniowy sok, rozglądając się za nimi.

Podwójne drzwi się otworzyły, weszła orkiestra marszowa grając melodie.

"Co jest do cholery?" zapytałaś.

Odpalono kilka fajerwerków i wszyscy nauczyciele spojrzeli na siebie zmieszani.

Potem na miotłach przyleciał nikt inny niż dwójka Bliźniaków.

Krążyli wokół dużego pokoju, wszędzie rozbłyskiwały małe fajerwerki.

Podlecieli do stołu Gryffindoru i zeskoczyli ze swoich mioteł, aby stanąć na podłodze.

"Co wasza dwójka do diabła robi?" zapytała Hermiona.

"Y/n y/l!" George krzyknął.

"Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym chlopakiem i będziesz moja dziewczyną?" Fred krzyknął.

Każdy popatrzył się na ciebie, a ty cała się zarumieniłaś.

Przytaknęłaś.

Wszyscy zaczęli klaszczeć.

"Potrzebuje głosowego potwierdzenia skarbie." powiedział Fred.

"Tak Freddie!" krzyknęłaś.

Każdy wiwatował, a Fred zatańczył krótki taniec zwycięstwa.

Trwało to krótko, ponieważ Snape podszedł do chłopców.

"Jeden miesiąc kary dla waszej dwójki! I jeden tydzień dla ciebie panno y/n z powodu tego zamieszania!" powiedział i odszedł.

"Opłacało się!" krzyknął Fred i podszedł do stołu.

Przyciągnął cię do siebie i pocałował.

Każdy wiwatował.

I dwójka bliźniaków uciekła śmiejąc się.

PL /Good Girl - fred and george weasley Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz