14

524 10 2
                                    

Biegłaś, próbując znaleźć bezpieczne miejsce.

"Nie uciekniesz przed swoją kochaną mamusią!" usłyszałaś głos za sobą.

Wiedziałaś, że jeżeli miałaby ona wybór, to by cię zabiła. Twoja matka nie ma zupełnie wyrzutów sumienia, nawet jeżeli chodzi o jej córkę.

"Nie masz dokąd uciec! Twój ojciec będzie tutaj niedługo, chcesz go zobaczyć prawda?"

Ojciec?

Nagle się obudziłaś, zdając sobie sprawę, że to był sen.

Dwójka nadal spała jak zabici, więc powoli zeszłaś z łóżka.

Myślałaś czy ich obudzić czy nie, zecydowałaś, że ich nie obudzisz.

Napisałaś do nich notatkę atramentem który znalazłaś w pokoju i ubrałaś sukienkę spowrotem.

Jakiś czas później ostrożnie weszłaś do swojego pokoju, zdjęłaś swoje ubrania, owinęłaś się w ręcznik i poszłaś pod prysznic.

Myślałaś o poprzedniej nocy i jaka świetna była.

Fred i George absolutnie cię zachwycili, kochałaś ich.

Weszłaś pod prysznic i zamknęłaś drzwi.

Było za wcześnie, żeby ktokolwiek brał prysznic. Położyłaś swoje rzeczy i zdjęłaś swój ręcznik.

Zamknęłaś oczy i zrelaksowałaś się, planując długi prysznic.

"Jak mogłaś mnie tak zostawić?"

Krzyknęłaś i wypuściłaś swoje mydło z rąk na podłogę.

To był Fred.

"Chryste Freddie wystraszyłeś mnie. Drzwi były zamknięte, jak tu wszedłeś?" zapytałaś.

"Wracałem do pokoju i zobaczyłem jak tutaj wchodzisz. Prosty urok może odblokować każde drzwi. Czemu wyszłaś? "

"Obudziłam się. Nie mogłam zasnąć, więc postanowiłam wziąć prysznic." powiedziałaś, zakrywając swoje ciało.

"Obudziłem się i ciebie nie było. Smutno mi było."

"Przepraszam Fred." nie miałaś zamiaru go przepraszać, chcialas wziąć tylko cholerny prysznic.

"Mogę cię umyć?" zapytał uprzejmie.

"Oczywiście."

Zdjął ubrania i podszedł do ciebie. Wziął mydło z półki i spienił je w swojej dłoni. Zaczął od twoich ramion do twojej szyi, od twoich pleców do twojego brzucha.

Roztopiłaś się w jego dotyku, jak zawsze.

Kochałaś to nieseksualne uczucie które Ci dawał.

Pomyślałaś jak bardzo silne jest Twoje uczucie do niego.

Czasem marzyłaś o twojej przyszłości gdzie we dwoje żyjecie w jednym domu razem z dziećmi. Jak wyglądałby twój ślub? Czy reszta Weasley'ów by się zgodziła?

"Y/n? O czym myślisz?" zapytał Fred, wyciągając cię ze swojego stanu.

Popatrzyłaś się na niego i na jego piękne brązowe oczy.

"O tobie."

Uśmiechnął się, a jego rumieńce wpasowały się do jego piegowatych policzków.

"Serio? Co dokładnie?" zapytał.

Pomyślałaś przez chwilę czy przyznać się do swoich uczuć.

Nie bałaś się jego reakcji, ale nie wiedziałaś czy to coś zmieni.

PL /Good Girl - fred and george weasley Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz