Lest Karr:
1. Wasze Pierwsze Spotkanie
To był ten dzień, dzień w którym miałaś zostać sprzedana na licytacji dla wampirzej szlachty. Szczerze mówiąc nie mogłaś się już doczekać, szlachta jest szlachtą i nawet jeśli zostaniesz niewolnicą czy workiem z krwią, będzie to lepsze niż to co aktualnie otrzymywałaś. Czyli obskurne pomieszczenie ze starym, brudnym materacem i ohydne dwa posiłki dziennie w postaci kleika dla dzieci. Dlaczego Cię to spotkało? Wśród dzieci które wciąż żyją pojawiają się hybrydy i unikaty do których należysz. Raz w miesiącu organizowano tzw. "Łapanke" i trzymano do dnia kolejnej licytacji. Nie było was dużo, zaledwie dwóch chłopców w wieku około 9-10 lat plus cztery dziewczyny łącznie z tobą. Przypuszczałaś, że są w podobnym do Ciebie wieku, jednak nie potrzebowałaś nowych znajomości więc nawet nie zaprzątałaś sobie nimi głowy. Twoje myśli ciągle krążyły wokół tego jednego dnia i przyszłego właściciela. Wyobrażałaś sobie jak to będzie cudownie wreszcie stąd wyjść i żyć normalnym życiem. Wróciłaś na Ziemie, kiedy dowiedziałaś się, że to właśnie dzisiaj będziesz wolna. Podbiegło do Ciebie pare osób i zaczęto staranne przygotowania począwszy od twojej chyba pierwszej kąpieli od czasu przybycia do tych celi. Ubrano cię jedynie w delikatny, jedwabny aczkolwiek piekny szlafrok w kolorze białym oraz nałożono równie piękne pantofelki. Włosy jedynie zostały rozczesane, ale nic więcej przy nich nie robiono. Zaprowadzono was do dużego, eleganckiego pomieszczenia. Wszędzie wisiały przeróżnej maści obrazy, przez co nawet nie zauważyłaś jak do pokoju weszło pare wampirów. Jeden szczególnie przykuł twoją uwagę. Nie sądziłaś, że istnieją wampirze dzieci a co dopiero, że zaliczają się do szlachty. W czasie twoich rozmyślań uważnie was oglądano i komentowano. Nagle przed Tobą stanął wcześniej zauważony wampir. Taksował Cię spojrzeniem od góry do dołu i nie odwracając wzroku zapytał - Jaką jesteś hybrydą? - Przybliżył się nieco by przyjrzeć się bliżej twojej twarzy. Przez chwilę nie mogłaś się odezwać z powodu brutalnego przywrócenia do tego świata. - Pół człowiek pół anioł - odpowiedziałaś ledwo słyszalnie. Chłopiec, bo inaczej go nazwać nie mogłaś pochwycił twój podbródek i jeszcze przez moment się przyglądał. Zaraz potem wypuścił cię z rąk, zrobił jakiś dziwny gest w powietrzu przez który nagle zjawiło się kilka innych osób. Widziałaś tylko jak podają mu jakiś papier a ten go podpisuje. Już po chwili poczułaś luz na nadgarstkach co oznaczało, że cię rozwiązali. Nagle zwrócił się do Ciebie chłopak - Jestem Lest a ty od dziś jesteś moim diamentem, będę cię traktował jak na szlachetny klejnot przystało. Ukłonił się i ucałował twoją dłoń. -Wyjeżdzamy natychmiast, jako mój najnowszy cenny nabytek zapytam, życzy sobie panienka czegoś?
W lekkim szoku pokręciłaś tylko przecząco głową. Lest uśmiechnął się w twoją stronę a następnie odwrócił i skierował w kierunku wyjścia. Kiedy stawiałaś już pierwszy krok usłyszałaś tylko od kogoś stojącego za tobą -Mogłaś skorzystać, nie zawsze jest taki dobry - po czym cię wyprzedził, przez co nie mogłaś dostrzec jego twarzy. Wzruszyłaś tylko ramionami i ruszyłaś za swoim nowym 'Panem' mówiąc sobie pod nosem -I tak nie może być gorzej niż tu..
CZYTASZ
Preferencje Owari no Seraph
Aléatoire🆆︎🅸︎🆃︎🅰︎🅹︎🅲︎🅸︎🅴︎! 💋 𝑁𝑎 𝑤𝑠𝑡ę𝑝𝑖𝑒 𝑐h𝑐𝑖𝑎ł𝑎𝑏𝑦𝑚 𝑧𝑎𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑦ć, ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑜 𝑡𝑦𝑝𝑜𝑤𝑎 𝑘𝑠𝑖ąż𝑘𝑎 𝑎 𝑗𝑎𝑘 𝑤𝑖𝑑𝑎ć 𝑤 𝑡𝑦𝑡𝑢𝑙𝑒 "𝑃𝑟𝑒𝑓𝑒𝑟𝑒𝑛𝑐𝑗𝑒". 𝐼𝑛𝑎𝑐𝑧𝑒𝑗 𝑚ó𝑤𝑖ą𝑐 𝑠ą 𝑡𝑜 𝑠𝑐𝑒𝑛𝑎𝑟𝑖�...