Mika
To był zwyczajny dzień, taki jak każdy inny. I Jakoś doszło do tego, że wieczorem udaliście się do klubu na imprezę. Ogólnie wszystko było w porządku, praktycznie cały czas szalałaś na parkiecie razem z Mikaelą. W pewnym momencie chłopak poszedł do baru po drinki dla was, w tym czasie podszedł do Ciebie jakiś inny i równie przystojny Wampir. Zaczęło się od głupiego "Co tam?" a skonczyło na "Dasz mi swój numer?". Flirtowaliście ze sobą nawet nie dostrzegawszy od dłuższego czasu stojącego i przyglądającego się wam nieopodal blondyna z drinkami w rękach, które w sekundzie znalazły się całe w kawałkach na podłodze.
-Mika?!- Zdziwiona widokiem przyjaciela, zapytałaś po czym podeszłaś do chłopaka i położyłaś mu ręke na ramieniu -Coś się stało?
Mika wydawał się być w szoku, odepchnął tylko twoją dłoń i wybiegł z klubu. -Co się ze mną dzieje? Dlaczego tak zareagowałem? Przecież ona tylko z nim... flirtowała... -Westchnął ciężko. -Czyżbym.. był zazdrosny? Ale dlaczego? To moja przyjaciółka! Ale czy napewno? W sumie od dawna czuję się nieco inaczej... Chyba.. się w niej zakochałem.. - Jego natłok myśli przerwałaś ty wybiegając zaraz za chłopakiem.
-Mika? Co się dzieje?-Podbiegłaś i przytuliłaś blondyna
-Nic, ręka mi zdrętwiała przez co nasze drinki wylądowały na parkiecie i sam w sumie nie wiem czemu tak nagle wybiegłem. To co? wracamy?
Chwilę przyglądałaś się przyjacielowi po czym uśmiechnęłaś się i wciągnełaś go spowrotem do klubu niczego nie podejrzewając.Yuu
Nikt nie wie Kto? Jak? Gdzie i kiedy ale ktoś rozniósł po szkole plotkę, że odchodzisz ze szkoły. Wiedzieli wszyscy, prócz Ciebie rzecz jasna. A wszyscy to wszyscy, w tym też Yuu. Gdy tylko to usłyszał, z miejsa pobiegł na dach wyszukując Ciebie. Niestety tego dnia nie miałaś zbyt wiele czasu wolnego, od rana siedziałaś w bibilotece a następnie na treningu. Chłopak był załamany tą wiadomością. Zaczął wspominać wasze wspólne momenty jagbyś już właśnie odeszła. Leżał na waszym ulubionym miejscu i przypominał sobie wszystkie zdarzenia zarówno śmieszne jak i smutne. Nawet zaczął przeglądać wasze wspólne zdjęcia. Śmiał się z durnowatych filmików, które nagrywaliście jeszcze całkiem niedawno. Kiedy tak rozmyślał, doszedł do wniąsku , że będzie za Tobą tęsknić. Było to zrozumiałe bo się przyjaźnicie, jednak z każdym kolejnym waszym zdjęciem coraz bardziej łapał się na tym, że nie traktuje cię tylko jak przyjaciółkę. - O kurwa! Czemu ja to dopiero teraz zauważyłem? Przecież ja ją Kocham! Dlaczego teraz kiedy odchodzi? Dlaczego? Dawałem znaki już wcześniej... nie widziałem? Może nie chciałem widzieć? A jebać to! Wiem tylko, że ją Kocham a ona odchodzi...- Zatopiony głęboko w swoich myślach i odkryciach nie zauważył Ciebie wchodzącej na dach i siadającej zaraz obok chłopaka. -Hej.
Zaskoczony odskoczył jak poparzony, jednak orientując się, że to tylko ty ogarnął Się i siadł. -Hej.
-Co ty taki smutny? Umarł ktoś?
-Nie, poprostu... chodzi o twoje odejście z budy.. słuchaj.. czemu mi nie powiedziałaś?- po zadaniu pytania spojrzał ci głęboko w oczy.
-Ale ja nie odchodze, kto ci takich bzdur naopowiadał? Miałabym zostawić przyjaciół? W tym Ciebie? Nie ma mowy. Na te słowa chłopak odetchnął z ulgą i uśmiechnął się. -Czyli to była zwykła plotka, jezuu jak to dobrze.
- Ja ci wszystko mówię, napewno o odejściu też bym powiedziała, nie słuchaj głupich plotek i pytaj mnie.
- Ale te głupie plotki uświadomiły mi coś ważnego.. - kiwnął głową na zgodę - Tak zrobię.Ferid
Wasze Cosplaye robią z każdym kolejnym dniem coraz wiekszą furorę w social mediach przez co szybko staliście się rozpoznawalni. Właśnie byliście w środku wielkiego wspólnego projektu a do tego mieliście kilka zamówień do zrealizowania. Pracy było sporo. Pewnego dnia, skontaktował się z tobą pewien mężczyzna, chcący nawiązać z Tobą współpracę. Zaprosił Cię do swojego biura, na co przystałaś. Od razu oczywiście poinformowałaś Ferida. Mężczyzna przyjął to... normalnie. Tak przynajmniej myślałaś. Natychmiast po usłyszeniu twojej wiadomości, z szerokim uśmiechem na twarzy wyszedł z pokoju i... zaczęły się pytania. - Hmm... dziwne.. niby się cieszę, ale jednak.. jestem zazdrosny? Tak, definitywnie.. tylko pytanie brzmi o co? O jej sukces? Hmm.. możliwe.. - wzruszył tylko ramionami i wrócił ci pomóc myśląc, że rozwiązał swoją osobistą zagadkę. Następnego dnia, Ferid udał się razem z tobą na rozmowę w biurze. Zdawał sobie sprawę, że ta propozycja dotyczy tylko Ciebie ale chciał Ci zwyczajnie potowarzyszyć. Z początku wszystko było w jak najlepszym porządku , gościu zachowywał się profesjonalnie. Ferid też zachowywał się dobrze i kulturalnie, do czasu gdy potencjalny pracodawca poprosił Cię o przymierzenie kilku Cosplayów i ich zaprezentowaniu. Mężczyzna oglądał Cię z każdej strony a czasem dotykał, niby niewinnie ale dla Ferida wystarczyło. - Co on robi?! Co on do kurwy nędzy sobie myśli?! Ona jest moja! Tylko ja mogę ją dotykać! - Po tej myśli, dosłownie na chwilę się zawiesił - Czy ja.. Właśnie nazwałem ją moją? Dobrze, że tylko w myślach... ale..
-Ferid? Wszystko gra?- Spytałaś. Mężczyzna na chwilę się ocknął
-Tak tak, ubieraj się i wychodzimy, nie będziesz dla niego pracować.
Oburzona zaczęłaś krzyczeć -Niby dlaczego?! Od kiedy to ty decydujesz o moim życiu?! - Nie dokończyłaś, gdyż Ferid wziął Cię za ręke i pociągnął w stronę wyjścia. Drogę do domu przebyliście w ciszy. - Czyli jednak byłem zazdrosny o nią.. ehh... ale to by znaczyło, że.. coś do niej czuję! Wrr głupie uczucia! I jak ja to teraz ukryje?
Ehh.. cóż.. nic na to nie poradzę, czuję coś do niej i tyle w temacie. - Po powrocie od razu rozeszliście się do Swoich pokoi, ty wściekła , on... zakochany.
![](https://img.wattpad.com/cover/223582486-288-k782685.jpg)
CZYTASZ
Preferencje Owari no Seraph
Rastgele🆆︎🅸︎🆃︎🅰︎🅹︎🅲︎🅸︎🅴︎! 💋 𝑁𝑎 𝑤𝑠𝑡ę𝑝𝑖𝑒 𝑐h𝑐𝑖𝑎ł𝑎𝑏𝑦𝑚 𝑧𝑎𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑦ć, ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑜 𝑡𝑦𝑝𝑜𝑤𝑎 𝑘𝑠𝑖ąż𝑘𝑎 𝑎 𝑗𝑎𝑘 𝑤𝑖𝑑𝑎ć 𝑤 𝑡𝑦𝑡𝑢𝑙𝑒 "𝑃𝑟𝑒𝑓𝑒𝑟𝑒𝑛𝑐𝑗𝑒". 𝐼𝑛𝑎𝑐𝑧𝑒𝑗 𝑚ó𝑤𝑖ą𝑐 𝑠ą 𝑡𝑜 𝑠𝑐𝑒𝑛𝑎𝑟𝑖�...