Preferencje Owari no Seraph

22. Jak wyznaje Ci miłość

Mika
W zasadzie to niespodziewałaś się niczego niezwykłego tego dnia. Dzień jak co dzień. Właśnie byłaś u Siebie w swoim pokoju i szykowałaś się na wyjście do klubu. Grało tam dziś kilka zespołów, więc liczyłaś na dobrą zabawę. Naturalnie razem z Tobą miał wybrać Się Mika. Kiedy jednak dojechaliście na miejsce, Mika szybko gdzieś uciekł, jedynie co zdołałaś usłyszeć to jego krzyk -Zajmij nam miejsca! Zaraz będe!
Wzruszyłaś ino ramionami, w końcu blondyn nie raz odwalał coś głupiego i teraz też nie mogło być inaczej. Gdy już znalazłaś dla Siebie jakieś siedzące miejsce a na dodatek blisko sceny, co udało Ci się jakimś cudem bo ludzi było pełno. Co jakiś czas rozglądałaś się za przyjacielem ale nigdzie nie mogłaś go dostrzec, byłaś na niego wściekła bo kolejny zespół kończył występ a go nie było nawet na jednym utworze. Nagle usłyszałaś ze sceny znajomy głos, odwróciłaś się i ujrzałaś blondyna przy mikrofonie. -Mam nadzieję, ze dobrze się bawicie! Może nie jestem zespołem, ale.. -zawahał się szukając Ciebie wzrokiem, gdy ino Cię dostrzegł, uśmiechnął się po czym kontynuował -Chciałbym dziś wyznać od dawna skrywaną miłość... -Mówił to cały czas utrzymując z Tobą kontakt wzrokowy, doskonale wiedziałaś do kogo to kieruje a serce waliło Ci tak głośno, że mogłaś je usłyszeć mimo szumu wokół -I wyznam ją poprzez piosenkę własnego Autorstwa.. To dla Ciebie [t/i] Kocham Cię - Po tych słowach zaczął swój występ a ty nadal nie mogłaś uwierzyć w to co właśnie sie dzieje.

Yuu
Od samego rana chodziłaś zestresowana, dlaczego? A no, ponieważ gdy tylko otwarłaś oczy pierwsze co zobaczyłaś to wiadomość od Yuu : [t/i] musimy pogadać, to poważna sprawa, chodzi o naszą przyjaźń.
Po odczytaniu wiadomości logicznym jest, że pierwsze co przyszło Ci do głowy to myśl, że chce zerwać przyjaźń. - Ale dlaczego? Coś źle zrobiłam? A może ktoś coś na mnie nagadał? Albo mu się znudziłam? Woli towarzystwo kogoś innego? - zasypywałaś się niekończącymi pytaniami na które nie znałaś odpowiedzi. Miałaś jeszcze nadzieję, że uda Ci się pomówić z chłopakiem w szkole, jednak nie było go tego dnia. Załamana chodziłaś cały dzień jak struta. Wieczorem gdy już byłaś przed swoim domem, zauważyłaś że w domu świeci się światło a drzwi wejściowe są otwarte. Wiadomo, trochę się bałaś , ale mimo strachu weszłaś do środka i... ujrzałaś rozsypaną na ziemi ścieżke z płatków róż, prowadzącą na taras. Powoli szłaś jej śladem aż do tarasu. To co zobaczyłaś zaparło Ci dech w piersiach. Na środku stał okrągły stół na którym rozłożony był elegancki obrus. Na stole nalane już dwie lampki szampana oraz przepięknie wyglądająca kolacja, która już samym zapachem kusiła. W tle widać było wieczorne niebo, na którym można już było zobaczyć parę gwiazd, a to wszystko przy świetle rozstawionych wokół gwiazd. Niespodziewanie przed Tobą pojawił się Yuu -Witaj, piękna..
Zaśmiałaś się na jego słowa -Co to jest?- wskazałaś ręką stół z kolacją. Chłopak spojrzał we wskazanym przez Ciebie kierunku -A to.. -Odwrócił się w twoją stronę - Nasza pierwsza randka. Nieco zszokowana czekałaś tylko aż powie, że to żart. -Widzę, że jesteś w szoku, posłuchaj.. Kocham Cię i to dość od dawna.. a wiem, że ty też mnie kochasz i.. - Zmieszany i wyraźnie zakłopotany, zbierał się na odwagę żeby zadać ostateczne pytanie -Zostaniesz moją dziewczyną? - wydusił na jednym wdechu. Wszystkie zmartwienia z całego dnia gdzieś odleciały, w końcu dotarło do Ciebie, ze to nie sen a Yuu niecierpliwie czeka na Twoją odpowiedź. Odpowiedziałaś tylko szybkie tak i praktycznie od razu rzuciłaś mu się na szyję obsypując go całusami.

Ferid
To było zwyczajne nudne popołudnie, a Tobie nic się tego dnia nie chciało. Taki dzień, nic nie zrobisz. Ale Ferid miał dla Ciebie inne plany, próbował na Różne sposoby wyciągnąć Cię z domu jednak Ciebie nic nie przekonywało do wyjścia. Natomiast kiedy usłyszałaś o rzekomym festiwalu gdzie można było kupić mangi 50% taniej, od razu poszłaś w miasto. Spędziliście wspólnie całe popołudnie świetnie się bawiąc i kupując. Gdy nastał wieczór, a ty chciałaś już wracać do domu, Ferid zatrzymał Cię gestem ręki -Poczekaj, mam dla Ciebie niespodzianke -nim zdążyłaś jakkolwiek zareagować, mężczyzna pociągnął Cię za sobą w nieznanym ci kierunku. Kiedy się już zatrzymaliście, ujrzałaś piękne gwieździste niebo -Wow - to była twoja jedyna reakcja gdyż naprawdę był to piękny widok. -Jeszcze nie widziałaś najlepszego. Zdziwiona spytałaś -To może być coś lepszego? Tajemniczy uśmiech mężczyzny jeszcze bardziej zbił Cię z tropu, nagle usłyszałaś jak zostają puszczane fajerwerki. Odwróciłaś się w ich stronę i ujrzałaś napis "Jesteś miłością mojego Życia". Z początku nie byłaś pewna czy to było do Ciebie ale gdy zauważyłaś drugie światełka z napisem "Twój Ferid" byłaś już pewna. -To o tym mówiłeś?
Ferid tylko przytulił Cię od tyłu i wyszeptał Ci do ucha -Kocham Cię, chciałem żebyś wiedziała.
Po tym incydencie mężczyzna zapytał się Ciebie o związek na co od razu się zgodziłaś i resztę wieczoru spędziliście na oglądaniu fajerwerków.