1. Zdjęcia bez widoku na przyszłość

1.3K 67 24
                                    

Katsuki Yuri. Z zawodu fotograf dostarczający materiał zdjęciowy do jednej z japońskich gazet sportowych, koneser katsudonu, wielbiciel pudli oraz fan Viktora Nikoforova. Brunet o czekoladowych oczach, delikatnej cerze, smukłej, dość wysportowanej sylwetce I kruchym sercu. Kiedyś zawodowy łyżwiarz figurowy, któremu nie udało się spełnić swojego marzenia, jakim było zmierzenie się ze swoim idolem na zawodach rangi światowej. Los brutalnie mu to odebrał, nie zwracając uwagi ani na prośby, ani na groźby.

Dzięki pomocy Phichita, który jest tajlandzkim najlepszym przyjacielem, rekinem medii społecznościowych i właścicielem trzech chomików, mężczyzna wrócił do prawie normalnego życia i czerpie z niego jako taką przyjemność. Mimo to nadal żałuje tego co się stało. Niby dostał pomarańczowe światło od lekarzy po skończonej rehabilitacji, jednak... to nie to samo. Dla Yuriego nie była to ani dobra ani zła wiadomość, ponieważ to oznaczało pozwolenie powrotu do sportu, ale nie tego zawodowego. Musiał zrezygnować z treningów, zawodów i wszystkiego co się z tym wiązało. Również ze swojego marzenia. Tak więc Katsuki złożył papiery na studia dziennikarskie o specjalizacji fotoreportera, które ukończył jakiś czas temu. Od dwóch lat jeździ po świecie z darmową wejściówką na zawody i robi zdjęcia do "Asahi Shimbun".

Japończyk założył na szyję identyfikator pozwalający mu wejść na NHK Trophy, odbywające się w Osace. Ostatni raz przejrzał się w lustrze, poprawiając swój czarny, lekko już zużyty garnitur. Jako fotoreporter musiał się jakoś prezentować, aby nie zepsuć wizerunku wydawnictwa i przy okazji nie stracić pracy. Mimo swoich lat garnitur nadal dobrze leżał na młodym mężczyźnie. Pod czarną marynarkę założył białą koszulę, która przez swój przymały rozmiar opinała się tu i tam lekko zarysowując mięśnie brzucha i klatki piersiowej. Czarne spodnie również lekko opinały się na apetycznych pośladkach i udach, czego Yuri nie był do końca świadom. Jedynym kolorowym akcentem był krawat. Głatki o niebieskiej niczym morze barwie ocieplał wizerunek fotografa razem z oprawkami okularów, które ten miał na nosie.

Gotowy Yuri zabrał ze stołu torbę z aparatem, uprzednio sprawdzając czy wszystko aby na pewno jest na swoim miejscu. Aparat był, obiektywy też, dodatkowa karta pamięci i bateria również. Czyli miał wszystko co było mu potrzebne. Gdy już się upewnił, wyszedł z pokoju hotelowego i zamknął drzwi na klucz. Ruszył w stronę wyjścia, a potem do odległego o kilkaset metrów budynku, w którym miała się odbyć gala.

Stanął przed wejściem, a stres i nerwy natychmiast powitały go jak starego znajomego. Katsuki denerwował się nawet bardziej niż przypuszczał, że potrafi. Przecież jako zawodowy łyżwiarz również spotykały go stresujące sytuacji. Jednak każdy na jego miejscu czuł by to samo. Dziś po raz pierwszy miał być sam. Wcześniej pomagał mu zaprawiony w fotoreporterskich bojach Keiji, który pracował w wydawnictwie dużo dłużej. Jednak to właśnie dzisiaj Japończyk miał sam o wszystko zadbać: o odpowiednio dobre miejsce w sektorze dla fotoreporterów podczas występów jak i o dobre miejsce w sali konferencyjnej po udekorowaniu pierwszych trzech miejsc. Ruszył niepewnie do wejścia.

Galopujące niczym konie myśli wcale nie ułatwiały mu pokonania stresu. "A co jeśli nie uda mi się zrobić żadnego zdjęcia? Przecież wtedy "Asahi" nie będzie miało co opublikować jako dodatek do recenzji wydarzenia sportowego." Katsuki uderzył się otwartymi dłońmi w policzki, doprowadzając się do porządku i wszedł do głównej hali.

***

Yuri usiadł na jednym z krzeseł w sali konferencyjnej, która właśnie opustoszała po wywiadzie z trójką zajmująca podium. Jak można było się tego spodziewać trzecie miejsce zajął JJ zdobywając 284.90 punktów, drugi był Jurij Plisetsky z 285.12, a najwyższe miejsce zajął (kto by się spodziewał) Viktor Nikiforov z 300.12 punktami. Yuri tak mocno przeżywał występ idola , że zapomniał jak się oddycha, tak bardzo go to poruszyło. Viktor przedstawiał historie niespełnionej miłości, która mogła odnosić się zarówno do osoby jak i rzeczy, przez co młody Japończyk odnalazł w tym tańcu samego siebie i niespełnione marzenie o starciu w Viktorem.

Fotograf westchnął ciężko i włączył podgląd zdjęć aby poddać je pierwszej selekcji. Przeglądał wszystkie z nadzieją, że będą dobre, a przede wszystkim ostre. Jednak po dziesiątym jego nadzieja stała się słabsza. Po dwudziestym nie było jej już w ogóle, a po trzydziestym jęknął nie mogąc uwierzyć w swojego pecha.

Właśnie bezpowrotnie skasował prawie jedną czwartą swojej pracy. Te zdjęcia były do niczego! On był do niczego! Każde z dotychczas widzianych zdjęć było albo rozmazane, albo ktoś nieświadomie zasłonił mu część (lub cały) kadr akurat podczas otwarcia migawki.

Załamany odłożył aparat na krzesło obok, nie przejmując się tym, aby go wyłączyć i skulił się w sobie, tak że jego głowa prawie spotkała się z kolanami. Pogrążony w rozpaczy i posępnych myślach nie zauważył, że ktoś wrócił się do sali i spostrzegłszy mężczyznę, obserwował go cały ten czas. Ponownie zresztą jak uszło jego uwadze to jak czyjeś dłonie wzięły aparat bez pytania i zaczęły przeglądać zdjęcia na nim zebrane.

- Proszę Pana. Te zdjęcia są...


Notes ▪︎

Welcom in new ff.

Mam nadzieję, że w końcu wpadłam na jakiś w miarę własny pomysł. Naprawdę ciężko jest w tych czasach napisać coś swojego gdy polski Wattpad jest tak bardzo zasypany fanfikami z "Yuri! on ICE".
Mimo to nie poddałam się i taki jest tego efekt. Jak wam się podoba?

Ciekawostki:
- Miejsce zawodów nie jest przypadkowe. Właśnie niedawno, bo 29 października odbyła się gala kończąca NHK Trophy odbywające się w Osace. Niestety ze względu na epidemie w zawodach mogły wziąć udział tylko osoby, które trenują w Osace lub jej pobliżu. Trochę smutno się patrzyło na te trzy pary łyżwiarskie... ale przynajmniej nikogo nie było poza podium!

- Drugą ciekawostką jest gazeta, w której pracuje Yu. Owszem, taka gazeta istnieje od 1879 roku i na prawdę można ją znaleźć w Japonii, między innymi w Tokio czy właśnie Osace.

To chyba tyle.

Do następnego! Trzymcie się!

A może zdjęcie? [Vctuuri]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz