Viktor miał serdecznie dość tej ciszy, panującej w apartamencie. Nie widział jak bardzo zbawienna jest egzystencja Makkachina dopóki nie została mu odebrana. Niby podczas wyjazdów na zawody również zostawiał swojego wiernego pupila u sąsiadki i również wtedy tęsknił. Jednak różnicą było to, że będąc na wyjeździe miał praktycznie cały czas coś do roboty, a tęsknota łapała go w swoje sidła dopiero gdy kładł się do łóżka. Teraz, siedząc samemu na kanapie i odpoczywając po prawie dwugodzinnym wywiadzie w jednym z rosyjskich stacji radiowych, mężczyzna nie wiedział, co ma ze sobą zrobić.
Przez dwa tygodnie spędzone u państwa Katsukich przyzwyczaił się, że oprócz brązowego pudla w jego życiu jest też ktoś inny. O pięknych oczach, uroczych rumieńcach i powodujących zatrzymanie akcji serca uśmiechu. Ktoś tak jednocześnie pociągający i niewinny, że to było aż nielegalne. Powinni go za to ukarać. Dożywociem. Najlepiej u rosyjskiego boku.
Rosyjski mistrz świata przeglądał właśnie Instagrama z nadzieją, że pomoże mu to jakoś zabić nudę. A nóż Yuri wstawił coś na swój profil? Mimo że Viktor starał się nie robić sobie nadziei, uważnie przepatrywał każdy post, który nawinął mu się pod palec, mechanicznym ruchem zostawiając serduszka. W pewnym momencie natrafił na nowe zdjęcie od swojego szwajcarskiego przyjaciela. Christopher, o którym mowa, stał na tle Pałacu Marmurowego. Ubrany w brązowy płaszcz zimowy, ciemne spodnie i wysokie buty dopasowane kolorystycznie do górnej części garderoby. Na głowę założoną miał ciepłą czapkę w beżowym odcieniu do kompletu z szalikiem, ciasno otulającym szyje. Nikiforov zdziwił się widząc godzinę dodania fotki. Sprzed godziny.
Nie zastanawiał się długo. Szybko przeszedł do prywatnych wiadomości i odszukał wśród obserwowanych profil Szwajcara. Ucieszył się widząc zieloną kropkę przy zdjęciu profilowym, co oznaczało, że Chris jest dostępny. Przywitał się i szybko wystukał zapytanie czy młodszy o trzy lata mężczyzna nie chciałby się spotkać w restauracji. Oczywiście Nikiforov płaci. Nie minęła minuta a dostał odpowiedz zwrotną. Pozostało przygotować się do spotkania.
***
- Bonjour mon ami. Dawno nie było okazji, aby się spotkać. - Przywitał się Szwajcar, ściskając Viktora w powitalnym uścisku.
- Priviet Chris! Masz rację, trochę czasu minęło. - odparł Rosjanin, odwzajemniając gest.
Obaj usiedli przy jednym ze stolików w restauracji o nazwie "Sakartvelo". Viktor wiedział, że przyjdzie mu słono zapłacić za ten wspólny obiad, w końcu miejsce, w którym się znajdowali było jednym z najdroższych w branży gastronomicznej Petersburga. Nie przejmował się tym aż tak bardzo jak powinien. Zera na jego koncie bankowym pozwalały na takie wypady od czasu do czasu, szczególnie, jeśli nie był wtedy sam.
Zastanowiło go jak Yuri zareagowałby na zabranie go to tego miejsca. Zawstydziłby się czy może jednak przemógłby swoją nieśmiałość i dał postawić sobie kolację? Platynowłosy doszedł do wniosku, że za pewne ta pierwsza opcja, okraszona słodkim rumieńcem i próbą ewakuowania się w trybie natychmiastowym. Szczególnie, że restauracja nie wyglądała na tanią. Miał szczęście, że mieli wolny (pewnie przez wzgląd na nazwisko) stolik! Nikiforov miał trochę racji w swoich rozmyśleniach. "Sakartvelo" oprócz niebagatelnie wysokich cen w karcie, odznaczało się drogim wyglądem. Wszystko w dość miłych dla oka barwach - bieli, brązu, beżu oraz ich odcieni.
Złożyli zamówienie u jednego z kelnerów. Po niespełna pięciu minutach, które Chris przegadał w najlepsze, opowiadając o tym, co ciekawego się wydarzyło, wrócił obsługujący ich mężczyzna z dwoma kieliszkami i butelką wina. Rozlał trunek do nauczyć i odszedł.
- Od NHK w ogóle się nie odezwałeś. Nie było cię nawet na mediach społecznościowych. Jakbyś się pod ziemię zapadł! - Giacometti upił łyk wytrawnego wina i spojrzał ciekawsko na towarzysza. - Co robiłeś przez ten cały czas?
![](https://img.wattpad.com/cover/249556429-288-k646620.jpg)
CZYTASZ
A może zdjęcie? [Vctuuri]
FanficOsiemnastoletni Katsuki Yuri musiał porzucić swoje marzenie spotkania się ze swoim idolem - Viktorem Nikiforovem - na jednym lodzie i zawalczeniu przeciwko niemu na światowym poziomie. Po sześciu latach Katsuki wraca na zawody, jednak nie jako zawod...