8. Viktor baka

721 48 9
                                    

- Ty siwy kretynie! Totalnie ci już na ten mózg głupota padła?! Jak mogłeś to zrobić?!

Yurio wrzeszczał na Viktora od dobrych kilku minut. Nie zwracał uwagi na to, że starszy Rosjanin siedział na ławce, ze skulonymi ramionami i spuszczoną głową. Viktor wiedział, że źle postąpił, ale nadal nie wiedział o co chodzi nastolatkowi. Co takiego się stało, że Katsuki upadł podczas dobrze, pod względem technicznym, wyglądającego najazdu do Axla? Czemu uciekł potem bez słowa? I czemu Plisetsky teraz tak na niego krzyczy?

Czy Yurio wie coś o czym nie wiem ja?

Razem w Viktorem i Jurijem na hali byli też Mila i Georgi. Pierwsze z nich stało przy ławce, okupywanej przez Nikiforova, gotowe w razie potrzeby wkroczyć między mężczyzn, aby ochronić starszego kolegę przed gniewem tego młodszego. Popovich natomiast opierał się o barierkę odgradzającą tafle lodu od reszty hali i przysłuchiwał się im z obojętnym wyrazem twarzy.

- Yurio, ja... - próbował się wytłumaczyć Viktor, jednak nie było mu to dane.

- Tak, ty palancie! I nie "Yuriouj" mi tutaj, bo nic ci to nie da. Zjebałeś po całości! - wrzasnął znowu Yuri.

Krzyki Lodowego Tygrysa było słychać w całym ośrodku, przez co zaalarmowana tym Yuuko ruszyła w stronę hali, chcąc sprawdzić co się dzieje. Nie mogła nic zrozumieć z rosyjskiego bełkotu, dlatego tym szybciej dotarła na miejsce i zauważając czwórkę obcokrajowców, z czego jeden wyglądał jak przejechany przez pociąg, a drugi przypominał tykającą bombę, podeszła do nich.

- Sumimasen. - przeprosiła, zwracając tym na siebie uwagę wszystkich zebranych. - Czy coś się stało? Mogę jakoś pomóc?

- Yuuko... - zdążył tylko powiedzieć Viktor i umilkł widząc mordercze spojrzenie, kocich oczu Jurija.

- Jesteś znajomą Katsukiego, prawda? - zapytał trochę spokojniej nastolatek.

- Tak. Coś mu się stało? - zaniepokoiła się Japonka.

- Można tak powiedzieć. - pokazał palcem na Viktora. - Ten siwy debil jeździł razem z Katsukim na łyżwach i mimo że ten mu powiedział, że on nie może skakać to pociągnął go w pewnym momencie w stronę środka lodowiska i samemu skoczył. Prosiak również spróbował, ale upadł ledwo odrywając się od ziemi. Z tego co mówi łysol to nie wbił ząbków w lód i tyle.

- O matko! - Yuuko przeraziła się. Dobrze wiedziała, że kontuzja Yuriego jest poważna i chłopak nie powinien nadwyrężać nogi. - Coś mu się stało? Jak jego noga? Gdzie on jest?

Viktora zaniepokoiło pytanie o nogę Katsukiego.

Yuri co ci się stało? O czym mi nie powiedziałeś? Co się stało z twoimi nogami?

Tyle pytań kłębiło się w głowie Viktora, jednak bał się zapytać. Chociaż bardziej niż wypowiedzenia pytania przerażała go odpowiedź. Co jeśli to coś poważnego, a on przez swoją głupotę sprawił, że temu słodkiemu Japończykowi coś się stało? Przecież on sobie nigdy tego nie wybaczy!

- Z tego co Viktor powiedział to Yuriemu nic się nie stało. Wstał o własnych siłach i wyszedł. Tak po prostu, bez słowa. - powiedział Georgi, przypominając o swojej obecności.

- O co chodzi z nogą Yuriego? - zapytała Mila, uwalniając tym samym platynowłosego od zadania tego pytania. Mężczyzna był jej wdzięczny. Czuł, że głos uwiązł mu w gardle z powodu wielkiej guli, a jeśli już by zdołał się odezwać to powiedział by to tak płaczliwym tonem...

- To wy nie wiecie o kontuzji Yuriego? - zapytała Yuuko.

- K-kontuzji? - wydusił Viktor łamiącym się tonem i wlepił w kobiete zdziwione i zaniepokojone spojrzenie.

Georgi i Mila pokręcili przecząco głowami. Jurij milczał. On wiedział.

- No kontuzji. Yuri był zawodowym łyżwiarzem figurowym.

Yuri? TEN Katsuki Yuri? Ten cichy i spokojny fotoreporter był łyżwiarzem figurowym? Viktor nie wiedział co zrobić z tą wiadomością. Czy się tego spodziewał? Oczywiście, że nie. Ba! Nie mógł w to uwierzyć.

- Więc czemu już nie jest? - zapytała Mila.

Yurio tylko podał Viktorowi telefon z otwartą stroną internetową, napisaną po angielsku. Gazeta sportowa z przed kilku lat? Napis na górze głosił "Czy kontuzja nogi będzie końcem kariery japońskiego asa łyżwiarstwa figurowego, czy może jednak jest jeszcze dla niego nadzieja?". Platynowłosy spojrzał zdziwiony na nastolatka.

- Czytaj, a nie się na mnie patrzysz. - warknął blondyn.

- Tylko na głos! - poprosiła Mila, na co Georgi pokiwał głową, zgadzając się z nią.

- Dobrze... "Japoński łyżwiarz figurowy, Katsuki Yuri, nabawił się kontuzji na odbywających się kilka dni temu zawodach eliminacyjnych do Grand Prix podczas niefortunnego upadku przy lądowaniu poczwórnego Flipa. Złe ustawienie nóg i nagłe przechylenia ciała w złą stronę spowodowało tragedię, której nijak nie dało się uniknąć. Nastąpiło złamanie kości udowej oraz częściowe naderwanie pobliskich mięśni. Katsuki Yuri szybko trafił pod opiekę medyków, a później przeszedł operację w pobliskim szpitalu. Jedyne co dowiedzieliśmy się od lekarza prowadzącego na temat stanu jego zdrowia to, to że będzie mógł chodzić, ale czy wróci do łyżwiarstwa nie jest do końca pewne. "

Viktor oparł się ciężko o ścianę i zakrył twarz dłońmi, wcześniej oddając Yurio telefon. Czy to było to co Yuuri próbował mu powiedzieć na samym początku? Teraz wszystko było jasne. Jednocześnie bardziej skomplikowało to sytuacje między Viktorem a Yurim, czego ten pierwszy bardzo zaczął żałować.

Cisze, która nastała po zakończeniu czytania przez Nikiforova artykułu przerwała Yuuko.

- Yuri bardzo to przeżył. Jak tylko obudził się w szpitalu po operacji... nie przyjął zbyt dobrze pomarańczowego światła do łyżwiarstwa. Oznaczało koniec kariery. Stracił chęć do życia razem ze swoim marzeniem. To było dla niego za dużo. W tamtym czasie podejrzewaliśmy, że mogłaby to być również depresja... - westchnęła Japonka. Wspomnienia tego okresu w życiu łyżwiarza również dla niej nie były miłymi. - Łyżwy były dla niego wszystkim. Odkąd w wieku dwunastu lat zobaczyliśmy jak jeździsz, Viktorze, zakochał się. Zakochał się w łyżwach. Chciał być taki jak Ty, jak jego idol od dziecięcych lat. Poświęcał cały swój czas na trenowanie. Nawet w nocy potrafił siedzieć u Minako i ćwiczyć balet. - powiedziała dość cicho. - Potem wyjechał na studia gdzie zaprzyjaźnił się z pewnym tajlandzkim łyżwiarzem, co dobrze mu zrobiło. Gdy wrócił zaczął normalnie funkcjonować, a gdy skończył niemiłosiernie długą rehabilitacje wrócił do jazdy na łyżwach. Jednak ta nie sprawia mu już takiej przyjemności jak kiedyś...

Znowu zapadła cisza. Viktorowy mózg powoli trawił wszystkie informacje, które otrzymał dosłownie przed kilkoma chwilami.

Boże, Yuri wybacz mi. Wybacz mi, że jestem takim debilem. Muszę to zmienić. Muszę!

Viktor, który uparcie trzymał się tych myśli zmienił w mgnieniu oka łyżwy na swoje adidasy, wstał i rzucając tylko "Muszę go przeprosić." wybiegł z hali. Nie czekał na reakcje towarzyszy, którzy nie wiedzieli nawet kiedy platynowłosy dokładnie ich opuścił. Przez swój pośpiech nie usłyszał słów Yurio.

- Nie schrzań tego siwusie!

Notes ▪︎

Ohayo!

Wesołych i spokojnych świąt wam życzę! Mile spędzonego czasu w rodzinnym gronie, smacznych potraw i masy prezentów pod choinką. Ah no i oczywiście dużo Victuri! 💙💜

Trochę krótki, ale dość przełomowy dla relacji Yuri-Victor.
Jedyne co mam do powiedzenia na temat rozdziału to chyba to, że nie byłam pewna co do kontuzji, której Yuri doznał. Nie wiem czy trochę nie przesadzimam i czy przy jeździe na łyżwach takie coś jest możliwe... Ale cóż w końcu to tylko fikcja, więc powiedzmy, że w tym AU jest to możliwe. (Sam pomysł kontuzji przeszedł modyfikacje tuż przed publikacją - na początku złamanie miało być otwarte z naderwanymi mięśniami w pobliżu.)

Z góry przepraszam za błędy w rozdziale. Przez najbliższy czas będę sprawdzać pracę na telefonie, co nie jest łatwym zadaniem, więc błędów może pojawić się trochę więcej (autokorekta nie pomaga...).

To chyba tyle
Do poniedziałku!

A może zdjęcie? [Vctuuri]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz