Ten rozdział będzie wspominką o Miyuni podczas jej nie obecności, bo nie widzę sensu opowiadania wszystkiego ok? Ona z pewnością wróci i do niedługo.
UwU
Yato zaprowadził Iki Hiyori i swoje Boskie Narzędzie Yukine do sklepu z ciepłymi posiłkami, by wyciągnąć pieniądze od bogini nieszczęścia i ubóstwa- Kofuku.
-Jesteś Kofuku?! - zawołał zaglądając do sklepu. Popatrzył w bok i nagle Kofuku rzuciła mu się na szyje wołając "Yatuś!"
-Kopę lat! - Powiedział bóg tuląc do siebie dziewczynę z różowymi włosami .
-Stęskniłam za tobą! - Krzyknęła,
-Ja za tobą też! -
-To jest Kofuku- przedstawił dziewczynę swoim kompanom - Moja dzie-wczy-na! - powiedział, a w atmosferze można móc było poczuć "miłość", było tej "miłości" bardzo dużo za dużo, tyle wystarczyło by Miyuni rzygała tęczą pomyślał Yato.
-Kofuku jego dziewczyna! Miło was poznać! -
-Dziewczyna?! - Krzyknęła zdezorientowana Iki
-Poważnie?! - Wrzasnął Yukine.
-W każdym razie, Kofuku mam do ciebie prośbę- odparł Yato
-O co chodzi? - Spytała słodko Ebisu Kofuku.
-Widzisz ostatnio zrobiłem z tego dzieciaka Artefakt. Tyle, że wciąż prześladuje mnie pech! Chciałbym go zabrać na jakiś dobry, ciepły posiłek, ale nie mogę mu nawet zapewnić porządnego schronienia! - Yato zaczął udawać, że płacze.
-To okropne Yatuś! Nie martw się! Pomogę ci! - odrzekła zmartwiona dziewczyna i podała mu kilka banknotów- Tyle wystarczy? - Spytała, bóg uśmiechnął się złowieszczo na widok pieniędzy.
-Życie mi ratujesz! Jesteś najlepsza! - Stwierdził ale Kirune jeszcze lepsza powiedział sobie w myśli bóg. Pogłaskał Kofuku po różowych włosach.
-Yatuś mnie pochwalił! Jestem taka szczęśliwa! - odparła zadowolona dziewczyna.
-Dobra! Pora uderzyć w kasyno!- Chłopak zawsze tam chodził gdy Kirune była na swoich "misjach", brakowało mu jej więc tam chodził.
-Pójdę z tobą!- odparła
-Niżej upaść nie można- stwierdził Yukine, który do tej pory się nie odzywał i przyglądał się Kofuku i Yato.
-Sukinkocie!- Można było dosłyszeć z sklepu. Nagle przybiegł dorosły mężczyzna starszy od nich, z prędkości kopnął boga w żebra tak mocna, że Yato wylądował na automat z napojami twarzą. Auć!- Znowu cię przywiało?! Łapy precz od mojej Pani! Gdzie jest Miyuna?! Ona by z tobą zrobiłaby porządek!- Krzyknął zdenerwowany mężczyzna, który ma na imię Daikoku.
-Ro-romans?!- Spytali w tym czasie Yukine i Hiyori.
-Słyszałeś, dupku?!- Darł gębę mężczyzna trzymając Yato za jego dresową bluzę.
-Ojej! Nie musicie za mnie walczyć- odparła Kofuku, a Daikoku zauważył nastolatków przypatrujących się tej scenie.
Time skip
-Jesteś Artefaktem Yato? Jak się nazywasz?- Spytał Daikoku siedząc przy stoliczku i paląc papierosa.
-Y-Yukine- odpowiedział blondyn.
-Długo pełnisz funkcję rolę Artefaktu?-
-Niespecjalnie, dopiero zacząłem-
-Rozumiem- rzekł mężczyzna myśląc nad kolejnym pytaniem- Jeszcze dzieciak... Poznałeś już Miyuna?-
-Panie Daikoku?- spytali równocześnie panna Iki i Yukine.
-Hmm...- odparł mężczyzna mruknięciem , że mogą pytać.
-Kim jest Miyuna?- spytała Hiyori
-Zapewne gdzieś się szwęda, nie mogę tego powiedzieć bo by mnie zabiła hehe...- rzekł niepewnie.

CZYTASZ
Rękawica Boga
FantasyA gdyby Yato, bóg Yato miał dziewczynę, która by była trochę za bardzo agresywna, która by miała sceptyczny wygląd jak na Boskie Narzędzie, która była z nim od samego, samiutkiego początku, która by gdzieś ciągle znikała? Zapraszam na opowieść o M...