Dieci

18 2 0
                                    

-A wygląda na takiego maluszka- odparła Hiyori.

-Jak do tej pory- powiedział Yato.

-Gdzie jego mama?- Zagabnęła Miyuni.

-Ucina sobie drzemkę w drugim pokoju. Od tygodnia porządnie nie pospała- odpowiedział Yato. Yukine pochylił się nad dzieckiem i uśmiechnął się.

-Śmieję się!- Krzyknął uradowany blondyn.

-Chyba cię widzi- powiedziała brunetka.

Ogoniasta prychnęła, przewróciła oczami i odrzekła z niechęcią:

-Małe dzieci i zwierzęta często widzą istoty pochodzącego z Odległego Brzegu, takie jak my- dokończyła pokazując palcem grupkę. Czerwonooki wyciągnął palec do maluszka, a dziecko złapało go w swoje malutkie rączki.

-Chce, żebyś go potrzymał- odrzekła radośnie brunetka i uśmiechnęła się ciepło. Po chwili dziewczyny siadły przy telewizorze podciągając delikatnie kolana i ruszały swoimi ogonami, patrząc na swoich chłopaków.

-Ciężki jest! Dlaczego się kręci?! Boję się!- Krzyczał spanikowany Yukine. Yato zaczął tłumaczyć  jak trzymać dziecko.

-Podłuż lewą rękę pod jego plecki. Całym ramieniem podtrzymaj główkę i szyję, a prawą dłoń podłóż pod spód-

- O tak?- Zapytał Yukine, patrzył na dziecko jak zaczarowane, gdy nagle zaczęło płakać.

-Nagle się rozpłakał!- Krzyknął Yukine, który nie wiedział co robić. Światło zaczęło migać, Miyuni spojrzała w górę, zasłony się ruszyły i zasłoniły widok na dwór, drzwi trzasnęły, zamykając je. Miyuni wstała i przyjęła pozycję do walki. Obok Hiyori walnęła różowa łapa ayakashi, które miało formę pluszowego króliczka i zjawa ryknęła.

-Mamy towarzystwo- powiedział ciemnowłosy.

- Chyba widać- odpowiedziała Miyuna. Królik zaczął atakować dziewczyny, skoczyły i zawołały, kopiąc stwora

-Jungle Savate!- Potwór padł na koniec salonu.         

Rękawica BogaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz