Miyuna zbudziła się na wygodnym łóżku starszego brata Hiyori, bo jak ona uważała "Nie będziesz mieszkała z idiotami", dziewczyna parsknęła śmiechem na przywołane zdanie jej koleżanki i pokręciła z dezaprobatą głowę na boki. Wstała i poszła do Hiyori by uczesać dziewczynę. Gdy Miyuna weszła do pokoju i uczesała jej włosy, poprawiła je, i gotowe!
- Super- powiedziała Hiyori, po chwili z dołu uniósł się głos jej matki.
-Hiyori!- Śniadanie na stole!-
-Już idę- odpowiedziała Hiyori swojej mamie.
-Kochana weź mi jakąś kanapkę, poczekam przed drzwiami- Miyuna podeszła do okna i przez nie skoczyła, by potem delikatnie wylądować przed drzwiami. Czekała kilka minut gdy usłyszała otwieranie drzwi przez, które wyszła Hiyori i podała ogoniastej kanapkę z dżemem. Ruszyły w stronę jej szkoły w dużo zatłoczonych miejscach ze sobą nie rozmawiały, bo uszasta nie chciała by pomyślano o brunetce, że rozmawia z powietrzem i no oczywiście chciała zjeść kanapkę, ale ich miny byłyby śmieszne pomyślała kociasta. Po jakimś czasie przyszła Ami- koleżanka z klasy Hiyori, krótkowłosa brunetka z małymi, owalnymi okularami koloru ciemnej czerwieni. Dziewczyny szły do szkoły, lecz oczywiście jedna z nich była niewidoczna i nie szła do szkoły. Ogoniasta weszła na plac szkoły odnalazła odpowiednie drzewo i się na nie spięła, gdy była na samej górze przyglądała klasie gdzie niedługo powinna się pojawić brunetka, drzwi się otworzyły, a do sali weszła Hiyorin. Dziewczyny z jej klasy gadały z nią i gdy brunetka walnęła twarzą w ławkę to dziewczyna pojawiła się na drzewie obok Miyuni.

CZYTASZ
Rękawica Boga
FantasyA gdyby Yato, bóg Yato miał dziewczynę, która by była trochę za bardzo agresywna, która by miała sceptyczny wygląd jak na Boskie Narzędzie, która była z nim od samego, samiutkiego początku, która by gdzieś ciągle znikała? Zapraszam na opowieść o M...