👊Saitama👊

690 51 20
                                    

🤝Pierwsze Spotkanie🤝

Dzień promocji to zawsze wyczekiwane przez ciebie wydarzenie. Jako przeciętny mieszkaniec miasta Z, nie płaciłaś zbyt wysokiego czynszu. Jedynymi wydatkami pozostały woda, prąd, gaz, dojazd do pracy i zakupy. I głównie przez dojazd jak najczęściej wyszukiwałaś promocji.

W alejce z produktami do higieny wyszukiwałaś jak najlepszego szamponu do włosów, kiedy obok spostrzegłaś mężczyznę z podobnym problemem. Tylko, że on był łysy. Po kilku sekundach patrzenia na jego niezdecydowanie, podeszłaś w końcu i wskazałaś jedną z tubek.

- Mój ojciec miał podobny problem i zadziałało - powiedziałaś i wróciłaś do swoich zakupów. Nawet nie zwróciłaś uwagi na zirytowane spojrzenie, jakim zmierzył cię obcy. - Ale nie musisz się przejmować, wiesz? Jest dużo łysych facetów, którzy są przystojni. Niektórzy nawet specjalnie się golą, by wyglądać lepiej - dodałaś.

Teraz twarz Saitamy wyrażała tylko niezrozumienie. Zaraz później podbiegł do niego Genos i zaczął pytać o co chodzi.
- Mistrzu, znalazłeś jakiś dobry szampon? - zapytał, na co na głowie Saitamy pojawiła się żyłka.
- Jeju, nie każdy musi mieć włosy, by wyglądać dobrze! - usłyszałaś ten krzyk, stojąc już przy kasie i delikatnie się do siebie uśmiechnęłaś.

🙌Drugie Spotkanie🙌

Następnego dnia po zakupach przechadzałaś się ulicami miasta. Miałaś tydzień wolny od pracy i wolałaś z niego jak najbardziej korzystać, jeśli chodzi o odpoczynek.

Z oddali usłyszałaś znajome krzyki i, jak typowa znudzona osoba, udałaś się w ich stronę, oczekując jakichś ciekawych wydarzeń.

- Ile razy mam ci powtarzać, że te płyny nie działają!
- Ale sensei, to jest najnowsza formuła - oj tak, już wiedziałaś, o co się rozchodziło.

Byłaś w miarę blisko, kiedy łysy mężczyzna cię zauważył. Delikatnie mu pomachałaś, na co zostałaś zmierzona podejrzliwym spojrzeniem. Od razu też w twoją stronę została skierowana ręka cyborga, która chyba ładowała jakiś promień.

- Oi, Genos, nie możesz celować w każdego obcego człowieka.
- Zwłaszcza, gdy jest to kobieta, która powiedziała, że jest wielu przystojnych mężczyzn, którzy są łysi - dodałaś.

W mózgu Saitamy zapaliła się lampka.
- Możecie mi mówić [Imię] - obydwaj mężczyźni również się przedstawili i wymieniliście się uściskiem ręki.

A przynajmniej zrobiłaś to z Saitamą, gdyż dłoń Genosa dosyć boleśnie cię poparzyła.

🧃Przyjaźń🧃

Podejrzanie często wpadałaś na Saitamę i Genosa, ale nie przeszkadzało ci to za bardzo. Była to bardzo miła odmiana od szarej codzienności. Niestety przez twój powrót do pracy ilość waszych spotkań uległa nagłemu zmniejszeniu.

Wracałaś pociągiem z pracy, obserwując widoki za oknem. Dostrzegłaś biegnącego cyborga i odruchowo spojrzałaś na zabandażowaną dłoń. Miałaś wrażenie, że Genos nie za bardzo cię lubi. Nawet jeśli uważałaś, że miło się z nim rozmawia.

Z myśli wyrwało cię nagłe szarpnięcie. Przed tobą pojawiła się ogromna łapa. Jakiś potwór zaatakował miasto i teraz miażdżył pociąg.
- To nie jest mój czas by umierać - spojrzałaś ze zwątpieniem na swoją roboczą spódnicę. - Mówi się trudno.

Chwyciłaś młotek do szyb i wybiłaś okno. Spojrzałaś w dół i zdjęłaś buty. Obcasy, nawet jeśli niskie, nie są chyba za dobrym pomysłem. Skoczyłaś, licząc na cud, który wyratuje cię od poważniejszych obrażeń.

Bohater Dla Zabawy | One Punch Man Scenariusze (zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz