Flirt Jamesa

433 31 51
                                    

Cała JA!

Właśnie zauważyłam, że po rozdziale "Trzymanie za ręce" powinna być "Pierwsza Randka", a nie Yendere. 

Ups... Trudno trzeba się ratować.

Za utrudnienia przepraszam i długość :)

---------------------------

Czwórka Gryfonów siedziała w wieczorem w swoim dormitorium. Syriusz leżał na łóżku wymachując różdżką, a Remus siedział obok niego oparty o poduszki i mimo, że przysypiał starał się skupić na książce na kolanach. James zerknął na przyjaciół i uśmiechnął się, a na widok Peter'a, który siedział na krześle z rękoma na tylnym oparciu łóżka Remusa.

- Wyglądacie wprost cudownie. - rzekł ze śmiechem. Syriusz uniósł głowę robiąc przy tym głupią minę, a Remus rozglądał się jakby zaspany. Tylko Peter nie wyglądał na wybudzonego ze swoich myśli lub snu.

- Oczywiście. Jestem idealny. - Remus kopnął go delikatnie w bark. - Jesteśmy idealni! - poprawił się ze śmiechem.

- Długo myślałem. - zaczął James. Black jęknął boleśnie za co ponownie dostał w bark i dodatkowo poduszką od Petera. James wyszczerzył zęby. - Długo myślałem jak ponownie zdobyć zaufanie Seva i....- Chłopcy patrzyli na niego z wyczekiwaniem. Większym Remus z Peter'em, a mniejszym Syriusz. James siedział z uniesionym palcem ku górze. - I postanowiłem dyskretnie z nim flirtować. - zakończył dumnie.

- Phi, i co to ma zadziałać? - zapytał Syriusz z rozbawieniem.

- Oczywiście. - warknął James.

- A jak dokładnie? I jak bardzo dyskretnie? - spytał Remus i po chwili ziewnął. Syriusz zaczął się śmiać. - Przepraszam.

Huncwoci wybuchli śmiechem.

- James, to jak to będzie? - spytał Peter.

- A więc... nie wiem dokładnie. - Syriusz ponownie zaczął się śmiać omal nie spadając z łóżka. - Ale! Zdziwcie się. - Uśmiechnął się James jednym z tych Huncwockich uśmiechów. Jego przyjaciele popatrzyli na niego i zawołali z uznaniem, a Syriusz zagwizdał. James rzucił w Łapę poduszką, a ten chwycił inną kierując w stronę Rogacza. Peter również rzucał w Jamesa, a po chwili i Remus dołączył do zabawy. 

Po kilkuminutowej zabawie i krzykach, którą wygrał James albo Syriusz zależy, którego się zapyta, chłopcy leżeli zmęczeni na jednym z łóżek. Remus nie chętnie podniósł się aby oszacować straty. Jęknął. Bałagan był nie mały, a przed walką nie było dobrze.

- Ale bałagan. - rzekł Peter, a Syriusz zacmokał.

- Syf jak się patrzy.

- Dobrze, że Sev tego nie widzi. - dodał James, Huncwoci wybuchli śmiechem. - NO CO!? Severus lubi porządek. Bardzo.

- Uważaj Rogaś bo wybierze go, a nie ciebie. - Śmiał się Syriusz, ale uderzenie w bok przez Jamesa go na chwilę uciszyło.

- Zabawny jesteś. - burknął.

-  Dobra posprzątajmy i spać. -Zarządził Remus, a Peter zrobił ogromne oczy zaś reszta jęknęła.

- Co Peter boisz się sprzątać? - zażartował Syriusz.

- Nie, ale jutro jest ten konkurs z przebieraniem i nie ma stroju.

- Faktycznie. - stwierdził Syriusz.

- To nie przebieramy się. - westchnął James nawet nie patrząc na nich. Syriusz skrzywił się, a gdy Remus go zobaczył pokręcił głową. Peter odetchnął z ulgą.

Snames WyzwanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz