Dlaczego każdy z nas patrząc w jego stronę widział lustro? Postać, która wszystko odbijała. Przeźroczysty. Zdawał się nieskazitelny, zawsze perfekcyjny. Nikt nie wyjrzał ponad to i nie zauważył, że za nim stały odłamki szkła zmieszane z krwią. Że szedł drogą cierniową pełną wewnętrznego bólu. Pokazywał tylko swoją jedną stronę. Ta brudna i przerażająca część jego osobowości została zakopana gdzieś pomiędzy ucieczką i strachem. I nikt z nas nie był w stanie przebić się przez tą szklaną barierę. Jesteśmy bezduszni. Mimo że widzieliśmy i słyszeliśmy, wydawaliśmy się ślepi i głusi na każdy gest i słowo. Jesteśmy zniekształceni. *** Trzask drzwi. Szaleńczy bieg po schodach. Ucieczka przed kłamstwem, a może bardziej przed prawdą, która goniła i ciągnęła go za włosy. A w tle chłopak, który marszczył brwi patrząc na samotny talerz w zlewie ubrudzony delikatnie sosem. -Yoongi hyung myślisz, że Jimin na prawdę nie zjadł śniadania? -Nie jestem tego pewny, ale kiedy zapytałem się go czy już jadł, to wyglądał jakbym o coś go oskarżył. Zaraz potem wyszedł bez słowa. -Mówiłem, że coś złego się dzieje! A wy mnie nie słuchacie. - Tae uspokój się. Przecież widać, że jadł, zostawił nawet talerz, bo nie chciało mu się zmywać. Może zwyczajnie zjadł dzisiaj mniej? Ostatnio powiedział mi, że boli go brzuch jak zje za dużo rano. -Naprawdę? -Tak V, dlatego nie martw się. Jakby coś się działo zauważylibyśmy. ***
15 parts