Rozdział 2

571 29 9
                                    

- Drodzy uczniowie, proszę wszystkich o zgromadzenie się na sali gimnastycznej - rozbrzmiał głos dyrektorki z głośników rozstawionych po całej szkole.

Jest! Minie nam fizyka! No może nie cała, ale jednak!

Wstaliśmy z ławek i skierowaliśmy się do dużej sali gimnastycznej. Gdy już znaleźliśmy się w sali ustawiliśmy się w szeregu i czekaliśmy aż wejdzie smoczy...przepraszam, dyrektorka.

Dlaczego smoczyca? Bo drze się na każdego bez powodu. No oczywiście oprócz mnie...dlaczego? Bo podnoszę poziom tej szkoły wysoko w górę i no moi rodzice jednak są obrzydliwie bogaci i co roku opłacają  popieprzoną szkołę. Wpłacają im na konto co roku ponad 50 000 dolarów! No ej szanujmy się, przecież ta szkoła to ma miliony dzięki moim rodzicom. Śmieszne prawda?

- Drodzy uczniowie. Mam dla was, pewne ważne ogłoszenie - ważne, czyli mało ważne prawda? - W tym roku jak wiecie każdy, bez wyjątku - w tym momencie smoczyca spojrzała na mnie - ma się pojawić na balu świątecznym. Ale jeżeli ktoś będzie rozwalał całą imprezę to zostanie z niej grzecznie wyproszony, jeżeli to nie pomoże przyjdzie ochrona - jędza. - Żadnego, ale to powtarzam, żadnego alkoholu. Jeżeli od kogoś poczuje alkohol ma naganę. Strój ma być ładny, dziewczyny mają być w sukienkach, a panowie najlepiej w garniturach. Tak Noah ty też - dyrektorka spojrzała na Stell'a i uniosła brwi. - Bal zacznie się o godzinie oseimnastej, natomiast zakończy o dwunastej w nocy także będziecie mieli aż sześć godzin na to, żeby się wyszaleć. A teraz rozdanie nagród za konkurs matematyczny. Trzecie miejsce zajmuje...

Ehhh...bal. Tak nie chcę na niego iść. I tak mnie nikt nie lubi, więc będę sama stać i podpierać ściany, tak żeby nie upadły. Będę sama siedzieć i pić jakiś sok który i tak tu jest ohydny. Jeszcze ta sukienka. Ciekawego jaką Thomas kupi. Wierze, że wybierze jakąś ładną. Gust ma dobry, także nie powinno być z tym problemu.

- Alice King! Alice? Jest dzisiaj Alice? - o matko zamyśliłam się.

Podeszłam do dyrektorki aby odebrać dyplom i medal. Pewnie jestem cała czerwona jak burak.

- Gratuluje ci Alice zajęcia pierwszego miejsca - powiedziała i uścisnęła mi dłoń po czym wręczyła mi medal i dyplom. - Alice King - zaczęła mówić do wszystkich zgromadzonych - zdobyła sto punktów na sto możliwych, została laureatką i przeszła do kolejnego etapu konkursu. W następnym etapie rywalizować będą laureaci z dziesięciu innych szkół. M.in z...

Alice King zdobyła sto punktów na sto możliwych. Fajnie. Musiała to oznajmić każdemu, bo przecież jestem córka King'ów. Natalie i Marka King. Uh...czasem chciałabym być normalną dziewczyną, z normalnego domu. A nie jakiejś pięciopiętrowej Villi z basenem. Pewnie wiele osób by chciało tak mieszkać. Ale ja wolałabym w małym domku rodzinnym. W basenie pływać nie lubię (zacznijmy od tego, że nie umiem, tak nie umiem), głównie siedzę w swoim pokoju, a rodziców i tak całymi dniami nie ma w domu. A no i jedno piętro jest dla służby. Na przykład dla Thomasa. On ma swój gigantyczny pokój i własną łazienkę co jest wielkosci mojego pokoju. Jest też kucharka. Hannah. Hannah Violet. Jest ona starszą już przy kości kobietą o krótkich brązowych włosach i ciemnych oczach. Jest dla mnie jak babcia której nie znam. Dlaczego nie znam? Bo moja mama pokłóciła się ze swoją mama jak miałam kilka miesięcy, a dlaczego się pokłóciły? Nie mam pojęcia. A mama mojego taty nie żyje. Umarła gdy tata miał 7 lat. Także mam Hannah jako taką przyszywaną babcie.

Ogółem mój dom jest wielki. To jest taka villa. Dużo ścian jest z szyb. A z zewnątrz dom jest czarny. Jest chodnik wyłożony grafitową kostką i zaraz obok wzdłuż posadzone są drzewka o nazwie klon Globosum kulisty. Piękne drzewka, są niskie i ładnie się prezentują. Z tyłu za domem znajduje się basen, na bodajże 15 metrów długości i 7 metrów szerokości. Jest on podświetlany więc nocą jest efekt piękny. Przy basenie są (a raczej były bo idzie zima i jest zimno więc zostały schowane) leżaki. Z przodu znajduje się duży garaż który zmieści dwa auta i no motor też by się zmieścił.

(Nie)idealnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz