Od:Nieznany
Wyjdź przed dom.
N.S
No chyba coś mu się pomieszało. W ogóle skąd on ma mój numer?
Do:Nieznany
Chyba pomyliłeś osoby ;))
Długo na odpowiedź nie musiałam czekać.
Od:Nieznany
Nie, nie pomyliłem Alice. Proszę wyjdź przed dom. Nie musisz mnie wpuszczać, po prpstu wyjdź.
Do:Nieznany
Ehh...
Napisałam i wyszłam przed dom informując Hannah, że zaraz wrócę. Ubrałam swoją szarną kurtkę z kapturem, przy którym jest milusie futerko. Otwarłam drzwi i zobaczyłam Stella stojącego za płotem.
- Co chcesz? Chcesz pieniędzy? Dobrych ocen? Jakiś korków czy coś?
- Chce cię zapytać, czy możemy sie przejść? - eeee...nie?
- Um...tak jakby...nie?
- Dlaczego? - chłopak zrobił zawiedzioną minę. O nie to na mnie wrażenia nie robi.
- Po tych wszystkich bodajże 10 latach, przez które sie ze mnie wyśmiewałeś, żartowałeś, popychałeś i robiłeś dużo przykrych rzeczy, chcesz jak gdyby nigdy nic sie przejść? A co jezeli to twój kolejny głupi żart, który nawet nie jest śmieszny? Może znowu chcesz mnie upokorzyć przed wszystkimi co? Nie ufam ci Noah. I nie zaufam.
- Alice, jak przejdziemy się to ci wszystko wytłumacze.
- Nie. Nie chce nigdzie z Tobą iść. Cześć.
Powiedziałam i poszłam z powrotem do środka. Chłopak jeszcze mnie wołał, ale to zignorowałam. Niech się w dupe pocałuje gnój zasrany. Dobra rzadko przeklinam, ale teraz jestem serio zła.
Co on sobie myśli? Że mu niby wybacze czy co? Chyba coś mu sie pomieszało. Po tylu latach? Nie, nie, nie. Z resztą to pewnie jego kolejny zajebiście nieśmieszny żart. Jego i innych osób z "elity". Pff...nie dam się na to nabrać. Nie tym razem. Dlaczego tym? Bo już raz mi mówił, że za wszystko przeprasza i mu wybaczyłam. Byliśmy na szkolnym korytarzu jako pierwszy rocznik wtedy. Niczego nie byłam świadoma. Wziął mój plecak i wywalił z niego wszystko. Kopał, deptał i jeszcze mi ukradł pamiętnik...do tej pory go nie odzyskałam. Pewnie sobie tą "lekturę" dawno przeczytał. Tylko trzyma żeby mnie kiedyś jeszcze bardziej udupić. O ile to w ogóle możliwe. Miałam tam napisane wszystko. Zaczęłam go pisać jak miałam 7 lat. Czyli wtedy gdy zaczęło się to całe zło. Pisałam w nim swoje prywatne przemyślenia, opisywałam jak bardzo cierpie...a teraz? Nie pisze pamiętnika. Może by mi to pomogło trochę, bo był jak taki mój przyjaciel, ale nie chce żeby znowu mi go skradziono. Tłumie teraz wszystko w sobie i siedze cicho. Przecież wszystko okej. Moje życie jest idealne.
***
- Alice, chodź na chwilkę - usłyszałam wołanie Hannah.
- Coś się stało? - spytałam.
- Rodzice dzwonią - podała mi telefon.
- Halo?
- Cześć Alice - powiedział oschle mój tata.
- Cześć...
- Nie zapominaj, że masz za dwie godziny lekcje gry na pianinie.
- Tak wiem...
- Chciałem jeszcze porozmawiać z Toba o tym całym balu świątecznym. Wiesz dobrze, że ja z mamą nie jesteśmy za tym żebyś tam szła, ale jeżeli już musisz to trudno. A z kim chcesz iść na ten bal?
CZYTASZ
(Nie)idealna
RomanceAlice to 17-letnia uczennica z której każdy może brać przykład. Ma same szóstki i zawsze zajmuje miejsce w jakichś konkursach oraz projektach. Przez wszystkich kochana i "idealna". Jednak nikt nie wie co kryje się pod tym niepozornym uśmiechem. Czy...