Willa opustoszała. Sarah wybrała się na spacer. Musiała odpocząć od ostatnich zmartwień i wydarzeń. Wzdychając, usiadła na skale z widokiem na morze.
- Sarah!
James stał całkiem niedaleko. W T-shircie i dżinsach, z dwudniowym zarostem na twarzy. Przypominał mężczyznę poznanego na nocnej plaży. Wstała bez słowa i ruszyła w stronę plaży.
- Sarah... - Chwycił ją i obrócił ku sobie. - Słyszałem o Melanie.
- Nic dziwnego. Podobno wiesz o wszystkim, co dzieje się na wyspie.
- Znalazłaś ją...
Nie pozwoli, aby ten troskliwy ton przebił jej pancerz ochronny. Będzie mocna i zimna.
- Jesteś dobrze poinformowany.
- To musiało być dla ciebie trudne.
- Łatwiej mimo wszystko znaleźć kogoś żywego niż martwego.
Jej twarz była niewzruszona. Wtedy potrzebowała go, aby ją pocieszył, a teraz, kiedy chciał to zrobić, ona mu na to nie pozwalała.
- Sarah. - Chwycił ją za ramię.
- Puść mnie! - krzyknęła.
- Puszczę, jeżeli wrócisz ze mną do domu.
- Nie!
- Porozmawiamy - nalegał.
- Czego chcesz? Więcej szczegółów na temat Melanii?
Zbliżali się do schodków prowadzących do jego willi. Sarah nie zdawała sobie sprawy, że to tak blisko. Co ją podkusiło, żeby tu przyjść?
- Powiesz mi?
- Dobrze, a potem, do cholery, zostawisz mnie w spokoju! - Weszli do willi. - Znalazłam ją nieprzytomną, prawie bez życia. Na podłodze obok niej leżała strzykawka. Chyba jest narkomanką, ale wiedziałeś o tym, prawda? Wiesz wszystko o takich sprawach.
Wyciągnął do niej rękę.
- Nie dotykaj mnie! Zostaw.
- Nie dotknę cię. Usiądź.
- Nie mów mi, co mam robić.
Wszedł Stefanos z kawą.
- Proszę napić się kawy - powiedział serdecznie.
- Nie, ja...
- Powinna pani usiąść.
Sarah usiadła w fotelu. A James stał wściekły, że ten człowiek był w stanie przebić się przez jej pancerz, podczas gdy jemu to się nie udawało.
- Zrobiłem czarną. Życzy pani sobie mleka?
- Nie, ale dziękuję.
Stefanos rzucił zagadkowe spojrzenie w stronę Jamesa i wyszedł.
- Powiedz mi, czego jeszcze chcesz?
- Do licha, Sarah! Pewnie myślisz, że to ja zabiłem rybaka.
- Nie - powiedziała łagodnie. - Wbito mu nóż w plecy.
- Co z tego? - zdziwił się jej odpowiedzią.
- Gdybyś miał zabić, zrobiłbyś to twarzą w twarz.
- Sarah, ostatniej nocy...
- Nie będę z tobą o tym rozmawiać!
- Możemy o tym zapomnieć, jak chcesz, ale ja nic nie zrobiłem, to ty chciałaś mnie uwieść.
CZYTASZ
W świetle Księżyca ✔️
RomancePierwszy dzień na słonecznej wyspie Lesbos kończy się dla Sarah przemożnym strachem. Zostaje zaatakowana na plaży. W świetle Księżyca widzi twarz oprawcy. Kiedy ponownie spotyka tego mężczyznę, tym razem na eleganckim przyjęciu, jest oszołomiona. N...