Nie ufaj wężom

601 35 0
                                    


Cassiopeia zaczęła zbliżać się do Elaine która stała przyparta do kamiennej ściany jaskini.
– Mogłem się domyślić – w jaskini jak duch pojawił się Peter z tym swoim kpiącym uśmieszkiem, choć Elaine wcale nie było do śmiechu.
Cassiopeia złapała blondynkę i przyłożyła jej sztylet do gardła
– Sss robi mu przysługę. – zaczęła. – Dziewczyna to jego ssszguba sss.
Peter prychnął.
– Myślisz, że takie słabe dziewczę mogłoby mi zagrozić?
– Mogłoby go zniszczyć. – uśmiechnęła się dziko
– Pozwoliłbym ci ją zabić. – westchnął. – Ale już raz ją uratowałem i jeśli zginie zmarnujesz mój cenny czas.
Elaine zignorowała jego słowa, była zbyt przerażona żeby się odezwać.
Cassiopeia ściskała sztylet na gardle dziewczyny coraz mocniej, a po jej szyi zaczęła spływać czerwona ciecz.
– Ssss!
Nagle kryształ na szyi kobiety zaczął mienić się fioletowym światłem i sądząc po reakcji parzyć.
Cassiopeia zerwała zszokowana naszyjnik i rzuciła go przed siebie. Elaine straciła przytomność, ale Peter złapał ją zanim uderzyła głową o kamień.
– Sss ona chciała odzyskać prawdziwą postać sss każda magia ma swoją cenę sss on wie. –powiedziała w swojej obronie.
Will odzyskał przytomność i wycelował w nią strzałę, ale ta zatrzymała się tuż przed twarzą kobiety i opadła na ziemię.
Cassiopeia odetchnęła z ulgą.
– Darujesz jej życie? – spytał z niedowierzaniem Will patrząc na chłopaka który zatrzymał strzałę.
– Jeśli powie nam czemu ona się tu znalazła. – spojrzał w kierunku kobiety wciąż trzymając w ramionach nieprzytomną Elaine.
– Sss czy to nie oczywiste? Żeby zniszczyć Pana sss.
– Jak to zniszczyć?––zapytał Will, ale kobiecie nie było dane odpowiedzieć bo jej wpół ludzkie ciało opadło bezwładnie na ziemię.
– Zabiłeś ją? – zwrócił się do niego chłopak.
– Jeszcze się przyda. – powiedział Peter podnosząc nieprzytomną Elaine i ruszając w stronę wyjścia z jaskini.

Lost boy | Peter Pan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz